Ostra tendencja spadkowa cen Fusiona w Polsce

[Betelgeuse]

Witam
Posiadam Forda Fusion już od dwóch lat i to co ostatnio obserwuję w internecie jest wielce niepokojące. Kupiłem swój samochód w Polsce za 21 tysięcy zł, z przebiegiem 78 tysięcy km, 1.4 TDCI, 2003 rok. Obecnie Fusiony TDCI z tego rocznika w Polsce są wyceniane na maksymalnie 18 tysięcy, a większość jest wystawione za 14 tysięcy, a nawet widuję takie za 10 tysięcy. Dla mnie to istna paranoja, dlaczego ludzie tak szybko ulegają rynkowi i obniżają wartość swoich pojazdów sami, ja to widze tak, że na zasadzie licytacji kto da mniej są wystawiane do internetu. Natomiast gdy spojrzymy na niemieckie portale, mozemy sie poczuć jak w innym świecie. Pomińmy tu kwestię, że w Polsce są złe drogi i to przez nie samochody są tańsze, bo w różnicę 10 tysięcy zł przez zawieszenie nie uwierzę. Na przyklad Ford Fusion 1.4 TDCI 2002 rok, 102tys km w przeliczeniu z euro na zł kosztuje 26 tysięcy zł! Dosłownie identyczny jak mój, w dodatku rok starszy, a przebieg dokladnie o 2 tysiący km większy. Kolejny: Ford Fusion 1.4 TDCI 2002 112tys km, w przeliczeniu 23 tysiące zł. Są też tańsze, ale średnio chodzą one po 20-23 tysięcy zł. Czyli wygląda na to że bardziej się opłaca wywieźć Fusiona do Niemiec i tam go sprzedać, a kolejny samochód kupić jak na ironię w Polsce. Obecnie przymierzam się do sprzedarzy mojego Fusiona i to naprawdę jest problem. Jak każdy chcę jak najwięcej za niego wziąć, przebieg dopiero 100tysięcy, a w polskich realniach ktoś mi da za niego 17 tysięcy, a chciałbym dostać te 20 tysięcy bez targowania już. To jest chore. Jakie jest wasze zdanie w tej kwestii?

[Jagger]

Chore to jest twoje myślenie, że chcesz dostać 20000 za samochód, który eksploatowałeś 2 lata i przejechałeś 22000km, a za który zapłaciłeś 21000!!!
Ale gdybyś był z drugiej strony (kupującego), to byś takiego sprzedającego wyśmiał i popukał się w czoło dając mu do zrozumienia, jaki z niego czubek!!!

[TOMAS]

Napisał Betelgeuse Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jakie jest wasze zdanie w tej kwestii?

1. Nie ten dział
2. Dziś de facto to kupujący decyduje ile da za auto, no chyba że nie zależy Ci na czasie to czekasz na kogoś co szuka perełki i cena nie jest priorytetem

[rotor]

Ach ta gospodarka wolnorynkowa... w Polsce "brakowało" cukru, a w Niemczech Fusionów Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A tak serio... czasy, kiedy bardziej zużyty samochód kosztuje więcej, niż nowszy chyba minęły bezpowrotnie na szczęście. Pomijam oldtimery, chociaż może jest coś w Twoim Fordzie, czego my nie wiemy, co czyni go tak wyjątkowym, że praktycznie nie stracił nic na wartości.
Tak jak Tom napisał, nikt Ciebie nie zmusza do sprzedaży za cenę zwierającą się w "polskich widełkach". Ja na Twoim miejscu wystawiłbym auto za 65.000 PLN.
Wystaw za tyle, za ile chcesz. Ale sprzedaj za tyle, za ile ktoś będzie w stanie od Ciebie kupić (dobrowolnie kupić Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ).

[Betelgeuse]

Ta dyskusja nie ma sensu, żal mi was, wiem że z waszego punktu widzenia wam żal mnie, ale takim się ustępuje

[TOMAS]

Jak nie ma to zamykam.

PS nie kupuj w życiu samochodu, na każdym stracisz no chyba że to oldtimer

Life is brutal and full of zasadzkas