[Focus 1998-2004] Niestabilne napięcie ładowania

[tomek423]

Napisał kluska123244 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ja bym sprawdził drugim multimetrem bo też miałem ale za niskie napięcie i o mały włos kupił bym drugi aku mam identyczne autko i ten sam problem tylko przez to mam jeszcze falowanie obrotów ale to pewnie przez wycięty kat Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Sprawdzałem ładowanie na innym urządzeniu i wychodzi podobnie : od 14.9 do 15.5 V swiatła przygasają . Mój focus też ma problemy z falującymi obrotami, troche pomogło czyszczenie przepustnicy, była brudna od lubryfikatora :/

Bump:

Napisał damianisko5 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Miałem i to w drodze na wakacje wczesnym rankiem w niedzielę. Problem pojawił się tuż po ruszeniu w drogę, więc stres mega duży. Zdążyłem tylko zabrać drugi akumulator. Tak, tak, podejrzewałem własnie awarię baterii.
Zanim dokończę historię, która na szczęście skończyła się dobrze, zapytam - w jakim stanie masz połączenia masowe, stan zacisków i klem?/ To na początek

Stan klem i połączenia masowe mam ok.
Również słysze klikanie pod kierownica i w tym samym czasie przygasają swiatła, nadmuch sie wyłącza, radio i czasem zapala sie kontrolka od akumulatora. Zregeneruje alternator , tylko demontaż nie jest taki prosty jak widziałem na YouTube.

[kluska123244]

Napisał tomek423 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Sprawdzałem ładowanie na innym urządzeniu i wychodzi podobnie : od 14.9 do 15.5 V swiatła przygasają . Mój focus też ma problemy z falującymi obrotami, troche pomogło czyszczenie przepustnicy, była brudna od lubryfikatora :/

Bump:
Stan klem i połączenia masowe mam ok.
Również słysze klikanie pod kierownica i w tym samym czasie przygasają swiatła, nadmuch sie wyłącza, radio i czasem zapala sie kontrolka od akumulatora. Zregeneruje alternator , tylko demontaż nie jest taki prosty jak widziałem na YouTube.

A żebyś wiedział co mi się dzieje jak klimatyzację załączę wentylator nawiewu staje do zera do tego aż światła mijania gasną na sekundę i robi się reset zegarów na desce rozdzielczej nawet radio ma reset nie ważne czy jadę czy stoję mogę mieć 2000 tys obrotów i nic to nie da. Te focusy mają już tak. Do tego piszczy mi cały czas pasek od osprzętu już wymieniałem wszystkie rolki łożyska paski itp... tego nie da się naprawić. Jedynie Pan w sklepie mi podpowiedział aby kupić taki za krótki pasek który ledwo założyłem a na napinaczu mam centymetr luzu tylko no i ... wraz popiskuje ale tylko jak popada ( oczywiście auto stoi nie jeżdżone wtedy )

ale tak to jeździ skręca i Hamuje Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[damianisko5]

Witaj tomek423 - w końcu mam czas dokończyć opis.
Powód był banalny - wtyczka do alternatora, wyjąłem i przeczyściłem styki /3 pin/ i ... problem znikł, mogłem kontynuować podróż na wakacje. Sprawdź też przewody tuż przy wtyczce, mogą wydawać się OK a pod izolacją przerwy!!! miałem tak z CPP. Akumulator okazał się sprawny, ten drugi zabrany zrobił sobie długą wycieczkę. Powodzenia. Za radą grzegorzyka uzupełnij tylko zimowym płynem spryskiwacza.

[Fulara]

Damian
brzmi jak powieść, będzie część II Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ?

[damianisko5]

Napisał Fulara Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Damian
brzmi jak powieść, będzie część II Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ?

Łukasz, na Twoje życzenie dokończę. Skracam do niezbędnego minimum. Ale stress w podróży był mega. Przede mną 1300 km do celu a tu takie klocki. 2 km przed granicą Sk/Pl wymieniam akku, który wziąłem tuż przed wyjazdem / wow, dodatkowe 20 kg/ i tak jak napisałem to samo a tu trzeba jechać. Miałem wpiętą w gniazdo zapalniczki ładowarkę usb z woltomierzem, więc widziałem na bieżąco co się dzieje. Najgorsze to te spadki do 11 volt, bo to grozi rozładowaniem akku. Gdy skakało do 15,7V to było słychać stukanie przekaźnika pod kierownicą. W końcu krótki postój w SK 220 km od domu i strzał, zaglądnę do wtyczki altka ... no i udało się. W obie strony już było OK i do dzisiaj jest OK.

Ot i cała historia.
Pozdro, zdrówka!!
Tomek - Powodzenia i pisz.