[Transit 2000-2006] Ustawienie rozrządu - zębatka na wale

[wojtekjanus]

Napisał Smalcmen Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Może mając tylu chętnych na naprawy i czytając jakie to pieśni pochwalne są pisane o nich na forach, zatrudnili kilku dodatkowych "szpecjalistów".

To jednak jest bardzo dobry warsztat i znają Transity bardzo dobrze. Nigdy nie naciągają ludzi na niepotrzebne roboty. a w moim przypadku nawet kilka razy temperowali moje zapędy do wywalania kasy i... jak się okazało - mieli rację.
Z tym rozrusznikiem co piszesz - prawdopodobnie był już na zdechu i słabo krecił, a za te pieniądze kupiłbyś marny zamiennik. Widać mieli jakieś doświadczenia w tym względzie i dlatego go robili.
Czujnik położenia wału - każdy wie - pada najczęściej po nagrzaniu silnika, a jego stan dłuższy czas jest chwiejny. Po schłodzeniu działa... Czyli raz działa, raz nie. Być może to spowodowało błędną diagnozę. Sam teraz się sobie dziwię, że w ty wątku [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] nie napisałem o czujniku położenia wału -wszak wyraźnie piszesz o zależności objawów od temperatury. Trochę obciach... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie chcę ich tłumaczyć, bo każdy ma swoje własne doświadczenia w tym względzie, ale ten się nie myli, co nic nie robi. Ja jeżdżę do nich w sumie kilkanaście lat z różnymi sprawami i zawsze mi pomogli.

W tym konkretnym twoim przypadku jest ten problem, że żaden warsztat nie chce po kimś ciągnąć lub poprawiać nieskończoną robotę - bo nigdy nie wie co i jak było uszkodzone i następnie zostało zrobione. To zrozumiałe.
Moim zdaniem problem nie jest mechaniczny w ustawieniu rozrządu, ale elektroniczny z komunikacją PCM - sterownik pompy.

[Smalcmen]

Raczej nie był bo kręci do dzisiaj i raczej nie jest to zasługa tego czyszczenia.
W tajemnicy Ci powiem, że to właśnie jest taki tani zamiennik kupiony za około dwie stówy na Prymasa.
Ciekawe co by było gdybym od razu zdecydował się na "naprawę" pseudo uszkodzonej pompy.
Czy zregenerowaliby sprawną pompę, po czym stwierdzili, że to czujnik czy wymieniliby tylko czujnik bo ktoś zorientował się wcześniej a policzyli za regenerację?

Na koniec ostatnie pytanie.
Zna ktoś miejsce w Wawie lub okolicach gdzie rzetelnie (może być i trochę dalej byleby było pewnie) za niewygórowaną cenę sprawdzą mi samą pompę ze sterownikiem ale tylko pod kątem elektroniki , wyjmę ją bo i tak wszystko mam poskładane tylko do odpalenie i ją zawiozę bo tego ramola nie mam już zamiaru nigdzie ciągać