[Focus 2004-2008] 1.6 TDCI Gaśnie zimny kilka sek. po odpaleniu

[bananesq]

Taka sytuacja. Rano czekam na hol do warsztatu. Nie mogłem znaleźć kluczyka więc wziąłem zapasowy i ku mojemu zdziwieniu silnik odpalił za dotknięciem. Zeby sprawdzic czy to immo odniosłem zapasowy kluczyk spowrotem do domu ale silnik odpalił na starym kluczyku. Jak żyć z fordem :/?

[Andzi128]

Cześć. Mam problem ze swoim Focusem (1.6 tdci 109KM 2007).
Po porannym odpaleniu, czasem zdarza się ,że przy ruszeniu auto potrafi zgasnąć. Ponowne odpalenie jest wtedy bardzo ciężkie - trzeba kręcić rozrusznikiem 15-20s i wtedy powoli zaskakuje, pompuje wtedy pedałem gazu (nawyk z benzynowego silnika i gaźnika) i odpala. Potem już jedzie bez problemu, czyli dzieje się tak tylko na zimnym silniku.
- nie ma różnicy czy to zima czy lato, choć teraz zimą zdarza się to częściej
- brak błędów

Co może być tego przyczyną? Czy możliwe żeby układ paliwowy się zapowietrzał, jak to zdiagnozować?
Z góry dzięki za pomoc.

[offmarkus]

Miałem i mam podobny problem... Jakiś czas temu miałem resztki letniego paliwa które chciałem wyjeździć i potem wlać zimowego. Jak był na rezerwie i na dworze było trochę poniżej 0 to zaczęły się problemy. Focus odpalał i po chwili gasł. Potem odpalał za mniej więcej 3cim razem. Od razu dolałem zimowego paliwa i następnego dnia auto przy -8 odpaliło od razu i nie zgasło. Myślałem, że problemem było paliwo i że już po problemie. Jednak jakieś 10 godzin później, jak wyszedłem z pracy,problem powrócił. No i 2 dni później odpalił za pierwszym razem i zgasł do czego już byłem przyzwycajony, ale później nie odpalił już w ogóle... Przyciągnięty do garażu stał i odmarzał. Sprawdzony filtr paliwa, który był niedawno wymieniany nie pokazał niczego złego. Zalany paliwem i odpalany nie chciał zaskoczyć. Przewody ustnie było ciężko przedmuchać, ale kompresorem poszło w miarę dobrze. Jednak nadal nie odpalał. Dopiero odpalenie "na krótko" dało efekt - focus odpalił. Wchłonął od razu prawie 2 litry paliwa po czym przewód z butelki został wpięty do filtra. Auto odpaliło i po chwilowym przegazowaniu chodziło już jak należy. Problem znikł na jakiś miesiąc. Teraz znowu powrócił - już drugi dzień zdarzyło mi się, że auto odpaliło i zgasło po chwili. Komputer pokazywał mi, że paliwa jest jeszcze na jakieś 140km, więc o rezerwie jeszcze nie ma co myśleć. Przed chwilą dolałem 20 litrów paliwa i przejechałem kawałek z włożonym lejkiem z easy fuela. Ktoś wie może w czym może tkwić problem? I czy ewentualnie jest jakiś inny sposób odpowietrzania układu niż znowu ściąganie filtra i przedmuchiwanie wszystkiego? Jakiś konkretny poziom paliwa trzeba utrzymywać? Żona ma mondeo mk4 też 1,8tdci i u niej takiego problemu nie ma...

[krzys1968]

Resztka paliwa letniego z dodatkiem parafiny i wody zawaliles nowy filtr ktory wymieniles , samo nalanie swiezej ropy nie rozwiaze problemu , napisales ze z butelki palil super a po podlaczeniu do filtra znowu schody wiec sam sobie odpowiedziales sobie na pytanie ( filtr do wymiany nastepnym razem trzeba bylo wyjezdzic letnie do konica zalac nowym paliwem zimowym i wymienic filtr )

[offmarkus]

Napisałem, że filtr nie wykazał niczego złego. Troszke tłusty był tylko ale nie zalepiony parafiną. No i po odpaleniu z butelki był później podłączony do filtra i około miesiąca palił bez problemu. Dopiero wczoraj znowu zastrajkował, no i dzisiaj przed tankowaniem paliwa.

[Matych]

A czego się spodziewałeś że zobaczysz parafinę? filtr potrafi wyglądać normalne a nie można przez niego dmuchnąć.

[offmarkus]

Tylko że po przedmuchaniu auto bez problemu przejechało 600km głównie w odcinakach 10-20 kilometrowych i nie było problemu z odpalaniem... Dopiero teraz znowu jak zostało mi koło 140 km do końca paliwa. Może syf w baku - parafina itp. teraz miała lecieć i przytkało "smoka" (nie wiem czy tam jest smok w każdym razie chodzi mi o miejsce w którymm paliwo jest podawane na układ). Tylko nie pasuje mi to fakt, że to miejsce jest zapewne gdzieś na dnie zbiornika paliwa i skoro byłby syf to powinien przytkac sie od razu bo syf by sie osadził na dnie zbiornika. No a auto przez miesiąc paliło bez problemu... Byłem je przed chwilą odpalić -14 na dworze. Odpaliło i zgasło. Potem za 4tym razem zaskoczył ale akumlator zaczynał odmawiac posłuszeństwa, bo wywalił już info o "błedzie układu kierowniczego", ale to raczej przez to że sie rozładowywał.

[offmarkus]

Autko pali i nie gaśnie, więc opisze co było robione u mnie.
Na początku zdjęty był zbiornik paliwa żeby zobaczyć czy w środku nie ma syfu i czy smok nie jest zasyfiony. Wszystko było czyściutkie, a dodatkowo mam nawiercone 3 małe dziurki do pobierania paliwa bi jest tylko jedna malutka od boku przy dnie. Zbiornik założony i przy okazji wymienione oryginalne przewody z szybkozłączkami na przewody paliwowe z cybantami. Następnie wymienione przewody z filtra paliwa, ale tylko po kawałku - tak żeby pozbyć sie szybkozłączek i zastąpić je cybantami. Przewody zalane paliwem i auto zapaliło beż problemu, później chwile pochodziło na paliwie z butelki po czym przewody zostały popodpinane tak jak należy. Auto odpalone jeszcze raz po chwili (z wszystkim podłączonym tak jak należy) odpaliło bez problemu. W garażu poogarniane i jakieś 15 minut później chciałem wyjeżdżać - zapaliło i zgasło, więc problem powrócił... Poruszaliśmy jeszcze czujnikiem położenia wału, ale bez efektu. Kolejny raz odpalone z butelki i podpięte do kupy. Przejechałem około 5 km żeby wszystko miało okazje się odpowietrzyć i na wszelki wypadek zaparkowałem przed garażem jeśli po nocy spędzonej na dworze miał nie odpalić...
No i nastał ranek, focus odpalił bez problemu po czym bez problemu zgasł (po 2 sekundach). Auto wepchane do garażu. Wyjęty filtr paliwa, wg. mnie nie wyglądał dobrze, ale ponoć jeszcze bardzo dobrze. Dmuchałem w niego i banieczki pojawiały sie bez większego problemu wiec był drożny. Nie spodobał mi się jednak oring, który jest na takiej krótkiej rureczce w górnej części filtra - został wymieniony. No i decyzja odnośnie tej uszczelki okrągłej (naczytałem się mnóstwo na forum gdzie ją włożyć i jednoznacznie nikt nie może stwierdzić), wylądowała pomiędzy dolną częścią obudowy filtra - pod plastikowym kołnierzem filtra. Filtr poskładany i w dwie osoby dokręciliśmy nakrętkę obudowy, po czym został włożony na swoje miejsce i podpięty. Przyszedł czas na przewód grzania świec, bo po odpaleniu strasznie się z niego kopciło (topił się). Ta plastikowa końcówka została usunięta i zamiast niej mam kawałek ze starej części z bezpiecznikami itp. elektryką (nazwy materiału nie pamiętam, ale jakby ktoś chciał wiedzieć to mogę dopytać), materiał ten jest niepalny więc topił się jak plastik nie będzie. Ostatnia rzecz, która była zrobiona to iskra, która pojawiała się na śrubie przy alternatorze (na jego uziemieniu?), pojawiała się tam podczas próby zapalania samochodu. Była tam wąska nakrętka i podkładka sprężynowa, która zrobiła się już fioletowa od tego przypalania iskrami - wymienione na szerszą nakrętkę z kołnierzykiem.
Po tych wszystkich naprawach zalane zostały przewody paliwowe i filtr, auto odpaliło bez problemu i pochodziło chwilkę na paliwie z butelki. Po czym zapaliło również bez problemu kiedy wszystko było już popodpinane i na swoim miejscu. Odpalałem go jeszcze kilka razy i palił bez problemu. Z obawami czekałem jednak do kolejnego ranka czy odpali bez problemu po nocy... Wchodzę do samochodu, na liczniku 6 stopni więc ani ciepło ani zimno. Przekręcam kluczyk, gaśnie choinka, daję na zapłon i autko po dwóch obrotach rozrusznika pali od razu i co najważniejsze nie gaśnie po paru sekundach. Mam nadzieję, że tak już pozostanie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[mmaniac93]

Witam,

od jakiegoś czasu jestem posiadaczem Forda Focusa Mk2 z 2006 roku jest to diesel 1.6 TDCI. Auto jak dotąd nie sprawiało problemów, jednak dziś po ostatnich mrozach odmówiło posłuszeństwa.
Przy uruchomieniu silnika auto dochodzi do 1000 obrotów jednak po chwili (10-15 sekund, czasami dłuzej) auto dusi się i gaśnie, tak samo jak po odpaleniu gdy próbuje "przygazować" auto dochodzi do max. 1500-2000 obrotów i to samo się niestety dzieje. Czym może być to spowodowane? Chciałbym zaznaczyć ze auto było niestety niegarażowane w ostatnim czasie.

Serdecznie pozdrawiam!

[Hooch180]

Jakie paliwo? Jest -15 w nocy więc może Ci się zżelowało jak z złej stacji.
Może też to być zapchany filtr paliwa. I w przypadku złego paliwa może też to być spowodowane niską temperaturą.