[Focus 2008-2011] Nierówna praca silnika w zakresie niskich obrotów

[radmol]

Witam,

Zakupiłem Focusa 2011 MK2 1.6 benzynka (100KM). Poprzednie moje autko to była Corolla E12 1.6 benzyna 110KM 2003r.. Muszę przyznać, że Focusem jedzie się i lepiej i dynamiczniej przynajmniej jeśli chodzi o elastyczność. Spalanie mnie trochę martwi jednak ale to muszę poobserwować. Chyba ciut więcej spala (przynajmniej komputer na tyle pokazuje).

Do rzeczy - zauważyłem, że podczas jazdy między 1500 a 2100 obrotów silnik ma dziwne delikatne szarpania (tzn. nic się nie dławi broń Boże - po prostu nie jedzie płynnie tylko czuję takie kaczuszki). Nie mogę jechać np. na 4 biegu 50km/h płynnie bo lekko szarpie. W toyocie też tak miałem ale tam były zmienne fazy rozrządu i było to związane z włączaniem się kół zmiennych faz przy podobnych obrotach silnika. W Focusie przecież nie ma zmiennych faz w tym silniku i powinien pracować równiutko. Czy u Was też jest podobnie czy może jest to usterka z winy np. zabrudzonej przepustnicy lub np. niewyregulowanych zaworów?
(autko ma 84500km pewnego przebiegu - salon Polska, info z ASO).

Z góry dziękuję za pomoc.

[Hooch180]

Przyczyn może być wiele.
Jedną z przyczyn (co było u mnie problemem) jest uszkodzona cewka zapłonowa.

[radmol]

Ale czy 1.6 100KM powinien jechać równiusieńko bez żadnych nawet najdelikatniejszych kaczuszek w zakresie 1500 - 2100? Bo tak jak piszę - w toyocie to było normalne i myślałem, że w focusie tego nie będzie a tu masz Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. to samo.
ASO Polmotors wymieniało jedną cewkę trzy lata temu podobno wraz z kompletem świec (przy przebiegu 60000km) bo zapalała check.

[radmol]

Ponawiam temat bo cisza... wymieniłem cewkę na nową z ASO a dziś wymieniłem kable 8 letnie oryginały na nowe NGK.
Bez wyraźnych zmian i efektów niestety.

Bump: A może zalać 98? Ja mam ją od pół roku - nie wiem na jakim paliwie jeździł poprzedni właściciel? Jak jeździł na 98 a ja zacząłem lać 95 to może zapłon zwariował bo komp do innego paliwa przyzwyczajony? Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Gregi86]

kiedy byly wymieniane filtry?
mozliwa nieszczelnosc na dolocie, warto wyczyscic przepustnice i MAP sensor
podobne objawy moze dawac zacinajacy sie zawor EGR

[radmol]

Ale filtr jaki konkretnie? Powietrza rok temu i jest czysty. Oleju miesiąc temu.
Paliwa pewnie nigdy znając życie (benzyna) - w ogóle się go wymienia w tym modelu a jeśli tak to co ile km?

1. Przepustnicy mechanik nie chciał czyścić bo innych objawów nie ma typowych dla przepustnicy. Ale może go o to poproszę przy serwisie olejowym.
2. Zacinający się EGR w 7,5 letnim samochodzie z przebiegiem 88tys km??
3. Nieszczelność na dolocie - może być tylko jak ją znaleźć??
4. Czy MAP sensor można czyścić inaczej niż sprayem za 50zł? Poza tym z tego co pamiętam jak rozbierałem obudowę filtra powietrza to MAP sensora nie było widać bo był mocno obudowany - stwierdziłem, że lepiej tego nie ruszać (w toyocie corolli był na wierzchu i można było paluchem go dotknąć...).

Przemierzyłem stare oryginalne zdjęte wczoraj kable zapłonowe. Proszę o info czy te wartości są złe czy dobre?? :
no. 1 - 4,33kOhm
no. 2 - 4,62kOhm
no. 3 - 2,47kOhm
no. 4 - 2,19kOhm
(miernik droższy raczej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. - używam go w pracy do pomiarów kabli ziemnych).

[Ze_ja]

U mnie równo, niemal liniowo, choć wiadomo, że moment obrotowy dopiero zaczyna rosnąć. Nie mam przed oczami wykresu, ale tak z pamięci (w "Sam naprawiam" jest wykres) to dla tego silnika do 2500 obrotów moment rośnie, potem płaski jak stół do ok. 3000 i znów zaczyna rosnąć. Jest to dobry zakres do spokojnego przyspieszania Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
1500 - 2100 nic u mnie nie szarpie, po prostu mułowate, ale płynnie jedzie, bez zająknięcia, jak to wolnossąca benzyna. Zdarza mi się zejść poniżej 1000 na 3 i 4 biegu i z lenistwa, bez redukcji (jak jest luźno w nocy, gdy wracam w weekend) powolutku się rozpędzam, sprawdzając jak silnik sobie radzi i jest elegancko. Nic niepokojącego się nie dzieje. Szarpanie pojawia się dopiero, jak zleci poniżej 700-800 obrotów, czego rzecz jasna staram się unikać, więc po prostu kilka razy sprawdziłem, jak się to zachowuje, po przesiadce z Diesla, żeby wyczuć silnik i dostosować przełożenia do jego możliwości i sensownego spalania.

Filtr paliwa w tym przypadku jest... w zbiorniku, razem z pompą i tzw. niewymienny. Czyli jak wymieniać, to pewnie razem z pompą, jeżeli padnie.
Zmiana paliwa nie powinna mieć żadnego znaczenia.

Na jałowym przy delikatnym podbijaniu obrotów jest to samo, w tym samym zakresie prędkości, czy szarpanie tylko podczas jazdy i tylko na wyższych biegach? Jak ruszasz, to na 1 i 2 biegu też to odczuwasz, czy dopiero przy większym przełożeniu i z niewielkim dostępnym momentem?

U mnie np. jest coś nie tak z pedałem gazu (elektroniczny) i przy minimalnym nacisku czujnik głupieje i działa zero-jedynkowo, więc zwiększenie obrotów z minimalnych na odrobinę większe oznacza szarpanie. Jeżeli wcisnę pedał odrobinę mocniej, to już dalej nie ma problemów Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[radmol]

1. Ja staram się jeździć ekonomicznie i raczej tak około 2000obr. Według mnie i mojego mechanika ford focus 100KM ma bardzo dobrą elastyczność a ja dodam, że najlepszą z aut które do tej pory miałem i mam (dwie astry 1.4 90 i 97KM, corolla 1.6 110KM, jazz 1.4 i s-max 160KM EB - wszystko benzyny). Według mechanika za szarpanie może być właśnie winny zbyt duży moment obrotowy w zakresie 1800 - 2000obr. Znowu zmiana biegów powyżej 2500obr wiąże się z większym zużyciem paliwa i głośniejszą pracą silnika (ja nie jeżdżę dynamicznie bo dzieciaki mi śpią zawsze w aucie i nie chcę nimi trząść a poza tym jeżdżę we Wrocławiu od świateł do świateł).

2. O pedale przyspieszenia sam myślałem - tam jest potencjometr i może on faktycznie głupieje jak ledwo muskam pedał? Chyba wymiana nic nie da bo "ten typ tak ma" pewnie...

3. Mechanik pomagał kupić identyczne auto znajomej tyle tylko, że z 2008r (też polift). Nieco większy przebieg. I szarpie podobno identycznie w tym samym zakresie obrotów...

4. Szarpanie to nie są wibracje kabiny na jałowym. To są poszarpywania od napędu czyli z kół. Czuję je tylko na 3 i 4 biegu, czasami też na 2 biegu ale to w specyficznych warunkach. Zauważyłem, że jak jadę po w miarę równej drodze (powiedzmy nowym asfalcie) to szarpania są albo minimalne albo wcale ich nie ma. Najbardziej je odczuwam jak przyspieszam po zjechaniu z progu zwalniającego - wtedy szarpie ewidentnie 1700 - 2000 na 3 i 4 biegu (na 2 biegu przejeżdżam przez próg). Tak jakby coś się majtało w jakiejś rurze i zatykało i odtykało dopływ czegoś (powietrza?). Na 1 i na 5 biegu nie szarpie wcale.

5. Te pomiary moich starych oryginalnych kabli są OK? Szukam wątku o pomiarach ale nie mogę znaleźć. Nowych kabli nie mierzyłem bo zapomniałem a teraz ich nie będę demontował specjalnie po to Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
no. 1 - 4,33kOhm
no. 2 - 4,62kOhm
no. 3 - 2,47kOhm
no. 4 - 2,19kOhm

[Ze_ja]

Jeżdżę wybitnie delikatnie i na zbyt niskich obrotach, z czym zacząłem trochę walczyć. Nawyk z Diesla został a i nie lubie, jak silnik hałasuje (zwłaszcza w słabo wyciszonym Mk2). Nie pomaga to, że nadal drugie prywatne auto i do niedawna trzecie - służbowe, to Diesle.

Mechanik mi zwracał uwagę, żeby trochę wyżej kręcić silnik i nie jeździć tym, jak Dieslem, żeby go nie dławić i nie zepsuć mechanizmu korbowego przyspieszaniem typu (5 bieg i jazda od 50 wzwyż z depnięciem gazu). Na ogół jadę na obrotach właśnie takich, jak u Ciebie sprawiają problem i jest płynnie. Zero problemów. Mimo, ze powinienem dla tego silnika trzymać 3 bieg dla 50-ki, to mam ją na 4-ce itp. Zdarza mi się dotoczyć do świateł na 3-ce i powolutku, lekko muskając gaz, rozpędzać się do 50 km/h bez zmiany biegów (3-ka pozwala zejść poniżej 20 km/h bez szarpania). Także, jak już się na tym złapię, to po prostu pilnuję, aby przy niskich obrotach nigdy nie wciskać mocno gazu, tylko dociskać jedynie o tyle, o ile faktycznie czuć reakcję i nic dalej.
Nigdy nie miałem szarpania przy tych obrotach. Robiłem różne próby, ucząc się tego silnika i jedyne poszarpywanie jest właśnie od wcześniej wspomnianego, głupiejącego elektronicznego pedału, jeżeli go ledwo dotknę. Nieważne, czy na luzie, czy na dowolnym biegu.

Miałem nawet na wszelki wypadek wykręcane i diagnozowane / czyszczone (niepotrzebnie, ale to ta sama maszyna robiła w cyklu, po teście było płukanie) wtryskiwacze po tym, jak 2 razy miałem olej ponad max (później okazało się, że w obu przypadkach mechanik bez nadzoru szefa przelał olej, bo za trzecim razem patrzylismy, jak wymienia i ile wlewa, jak sprawdza... wtedy wyszło a ja zacząłem po nim sprawdzać i zaraz po powrocie do domu, a nie po mięsiącu, jak kiedyś) - silnik i wtryski w świetnym stanie.

Warto dodać, że nie mam jeszcze 100 tysięcy km przebiegu w tym aucie (a jest pewny od czasu wzięcia w leasing i późniejszego wykupu). Nigdy nie było problemu szarpania poniżej 2000 rpm, niezależnie od biegu.

Skoro masz to głównie na 3 i 4 biegu, to dziwna sprawa. Dlaczego zatem nie na 5, przy jeszcze większym przełożeniu, albo na 1 przy ruszaniu. Faktem jest, że przy tych obrotach moment rośnie. Płasko jest mniej więcej w przedziale 2500-3000, jeżeli dobrze dla tego silnika pamiętam.

Jestem bardzo wyczulony na wszelkie niepożądane dźwięki i objawy w aucie. Nawet butelka wody nie może mi się turlać w bagażniku, ani nic chrobotać w schowku, bo to słysze i mnie denerwuje. Szarpania z silnika brak, nawet w opisanych wyżej warunkach, wybitnie "niezdrowej" jazdy od samego dołu (granica gaśnięcia) do odcięcia - takie ekperymenty robiłem pierwszych 3 biegach. Dla 4 i 5 do ocięcia nie doszedłem odkąd kupiłem auto Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ale na nich właśnie często łapię się na jeździe na zbyt niskich obrotach, co jest szczególnie niedobre (masa / opory / niski moment obrotowy) dla całego przeniesienia napędu, zaczynając od samego wału korbowego. Po prostu benzyną jeżdżę, jak Dieslem i staram się pilnować, aby częściej dać silnikowi pooddychać, rozpędzać się z optymalnym momentem obrotowym, a wyższy bieg wbijać po osiągnięciu prędkości docelowej. W spalaniu też wychodzi to dobrze, bo mi nie wzrosło specjalnie (nadal mam 6,5-6,7 średnie), a dla silnika z pewnością zdrowiej, gdy ma więcej momentu w użyciu i lżej reaguje na gaz. Najmniejsze spalanie jest przy obrotach, przy jakich silnik ma duży moment obrotowy. Sztuką jest utrzymać stałe obroty. I jadąc równe 50, mam niższe spalanie na 3, niż na 4 biegu, choć zmiany prędkości sprawiają, że spalanie na 3 wychodzi większe, niż przy łagodniejszych zmianach na 4-ce.

[radmol]

Coś może na rzeczy być z wtryskiwaczami bo 2 lata temu w ASO poprzedni właściciel wymienił wtryskiwacz nr 3 + swiece. Co może być z wtryskiwaczami nie tak? Brud?
Mi to auto dość dużo pali: spritmonitor.de login radmol.
Nalałem ostatnio STP do czyszczenia wtryskiwaczy - żadnej zmiany nie zauważyłem.
Dlaczego auto ma więcej palić jak problem dotyczy wtryskiwaczy? Na logikę to jak byłby brudny to chyba mniej paliwa by puszczał do komory?? (ja się nie znam, pytam).