[Fusion] nie podgrzewa swiec jak możę być przyczyna ?

[aramis35]

witam
Salom chyba nie czytales wczesniejszych postow na temat swies w fusionie .
u mnie po nocnym postoju musze traoszke dluzej go pokrecic aby zapalil,ale kiedys robilem doswiadczenie z napompowaniem paliwa przed rozruchem i znacznie lepiej zapalil .Ja mam tak ze po dlózszym postoju to paliwo splywa do zbiornika .Nie rozgrzebuj instalacji tylko poczekaj na pierwsze -5 i przygladaj sie kontrolce swiec bo naprawde tutaj bardzo króciutko sie swiece grzeja.

Czytałem wszystkie, i dziwię się, że opisujecie bez pewności że macie rację. Kontrolka nie odzwierciedla długości grzania świec, nawet jak nie błyśnie, ani świeci, to świece przy rozruchu po dłuższym postoju muszą grzać. Taka jest konstrukcja silnika.
Mogą nie grzać tylko wtedy, jak uruchamiasz silnik bezpośrednio po zgaszeniu.

Taka jest moja teoria, możesz wierzyć lub nie, Twoja sprawa.

[asterix78]

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] był już taki temat, jednemu z kolegów udało się zwalczyć tą "usterkę" poprzez aktualizację oprogramowania sterownika w serwisie Forda, orientuje się może ktoś jaki jest tego koszt tej usługi i czy są jakieś dodatkowe plusy po tej aktualizacji? Podejrzewam że nie ma to wpływu na moc i dynamikę.

[rfx]

Mi przez całą zeszłą zimę jedynie kilka razy włączyła się ta kontrolka a samochód odpalał bez zająknięcia. Nie wiem w czym widzicie problem. Jak odpala dobrze to po co wymyślać zmartwienia, a jak silnik ma problem z odpaleniem to szukajcie gdzie indziej: akumulator, rozrusznik, świece żarowe itd. Zdarzają się przypadki zapowietrzania układu paliwowego spowodowane nieszczelnością podkładek pod wtryskami lub przecieranie przewodów paliwowych.
slawekw24 Jak auto nie może Ci odpalić to rozrusznik kręci tak mocno, że aż trzęsie budą i silnik sprawia wrażenie jakby miał wyskoczyć z komory a mimo to nie odpala?

[seebs]

Witam wszystkich

Ja mam podobny objaw, samochód wstawiłem do mechanika, sprawdził świece i komputer, wszystko jest ok, a samochód raz na jakiś czas najczęściej gdy temperatura spada poniżej zera nie chce palić. Rozrusznik kręci dwa/trzy obroty, słychać głośne "pyk" i przerywa. Udaje się go uruchomić przy trzecim czwartym podejściu i wtedy zamiast głośnego "pyk" silnik odpala. Podejrzewam akumulator, podobno "jest wstawiony mniejszy gdyż o właściwej pojemności się nie mieścił" tak mi powiedział poprzedni właściciel... ale sam nie wiem. Może ktoś ma jakiś pomysł?
Mechanik stwierdził iż trzeba go mu zostawić na noc gdy zrobi się już zimno i chyba tak zrobię po uprzednim sprawdzeniu akumulatora.

[fofu04]

mam ten sam problem w fusionie 1.4 TDci .Jedynym sposobem okazało sie przetrzymanie kluczyka w pozycji zapłon przez jakiś czas/ ok 6-10 sek/ .Po włączeniu zapłonu po chwili słychać pstrykniecie i od tego momentu po paru sek.daje rozruch i zapala. W 95 % przypadków działa. Inni robią aktualizacje oprogramowania - można spróbować choć to ponoć droga zabawa a i skutek niepewny.

Bump:

[wonsky21]

Napisał seebs Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam wszystkich

Ja mam podobny objaw, samochód wstawiłem do mechanika, sprawdził świece i komputer, wszystko jest ok, a samochód raz na jakiś czas najczęściej gdy temperatura spada poniżej zera nie chce palić. Rozrusznik kręci dwa/trzy obroty, słychać głośne "pyk" i przerywa. Udaje się go uruchomić przy trzecim czwartym podejściu i wtedy zamiast głośnego "pyk" silnik odpala. Podejrzewam akumulator, podobno "jest wstawiony mniejszy gdyż o właściwej pojemności się nie mieścił" tak mi powiedział poprzedni właściciel... ale sam nie wiem. Może ktoś ma jakiś pomysł?
Mechanik stwierdził iż trzeba go mu zostawić na noc gdy zrobi się już zimno i chyba tak zrobię po uprzednim sprawdzeniu akumulatora.

Hej, nie wiem czy pomoge, ale mialem bardzo podobne zachwania i odglosy, jak sie okazalo - rozrusznik. Wymienilem wyzej wymieniony i po klopocie.

Bump:

Napisał seebs Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam wszystkich

Ja mam podobny objaw, samochód wstawiłem do mechanika, sprawdził świece i komputer, wszystko jest ok, a samochód raz na jakiś czas najczęściej gdy temperatura spada poniżej zera nie chce palić. Rozrusznik kręci dwa/trzy obroty, słychać głośne "pyk" i przerywa. Udaje się go uruchomić przy trzecim czwartym podejściu i wtedy zamiast głośnego "pyk" silnik odpala. Podejrzewam akumulator, podobno "jest wstawiony mniejszy gdyż o właściwej pojemności się nie mieścił" tak mi powiedział poprzedni właściciel... ale sam nie wiem. Może ktoś ma jakiś pomysł?
Mechanik stwierdził iż trzeba go mu zostawić na noc gdy zrobi się już zimno i chyba tak zrobię po uprzednim sprawdzeniu akumulatora.

Hej, nie wiem czy pomoge, ale mialem bardzo podobne zachwania i odglosy, jak sie okazalo - rozrusznik. Wymienilem wyzej wymieniony i po klopocie.

[seebs]

Witam

Dzięki za podpowiedzi, akumulator jest dobry i też zacząłem podejrzewać rozrusznik, zobaczymy. W chwili obecnej się uspokoiło i zapala be większych problemów, więc czekam. Przetestuje patent z kluczykiem jak nie będzie chciał zapalić... jeśli nie zostaje warsztat Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[RIKARD]

Witam wszyskich,mam problem z uruchomieniem silnika(ford fusion 1.6 tdci)
domyslam sie ze to koniec swiec zarowych,lub padajacy przekaznik,moze ktos podpowie mi gdzie znajduje sie ten przekaznik w komorze silnika?i prosilbym o jakąs instrukcje, moze jakis filmik,jak wymienic swiece zarowe w mojej fuzji.pozdrawiam wszystkich Ryszard

[Jacenty2143]

Siemanko. Jeśli chodzi o odpalanie silnika przy temperaturze bliskiej 0 i poniżej to ja zawsze grzeje 3 razy. Po przekręceniu kluczyka kontrolka zapali się na jakieś 2 sekundy (chyba że jest załóżmy -10 to się świeci nawet 3 lub 4 sekundy.) Moim zdaniem to trochę za mało czasu by dostatecznie rozgrzać powietrze w cylindrach. Więc ja to powtarzam czynność. I jak dotąd nigdy ale to nigdy nie było problemu z odpaleniem. I nie trzeba wówczas katować rozrusznika a tym bardziej akumulatora.