[Escort 1995-2001] Na ciepłym silniku nie kręci rozrusznik. Na zimnym ok.

[TKr]

Witam.

Co sprawdzić jeżeli na ciepłym silniku (po przejechaniu kilku kilometrów) zgaszę silnik, po czym próbuje go zapalić to nie ma żadnego znaku od rozrusznika - żadnego cykania, przeskakiwania ani szumienia. Cisza.
Oczywiście pompka paliwa się włącza itp.

Kiedy tak odstoi 15 - 20 minut, wystygnie trochę to nie ma problemu zapala od razu przy pierwszym obrocie rozrusznikiem.

Coś się zawiesza w rozruszniku, czy może to bardziej problem elektryczny ?
Skrzynka bezpieczników ? Czy może same szczotki w rozruszniku są wytarte ?
A może coś z czujnikami w silniku ?

Proszę o skierowanie w co wpierw włożyć ręce ?

BTW: Co to są za dwa małe przewody idące w wiązce do rozrucznika ? W komorze silnika jest wtyczka do nich i kierują się w stronę deski/skrzynki bezpieczników.
Jak rozepnę ją to gaśnie kontrolka akumulatora (na włączonym zapłonie, nie włączonym silniku) no i oczywiście nie da się zapalić silnika (rozrusznik nie kręci objawy takie same jak jest ciepły).

[darkesso]

Sprawdź czujnik temperatury, może daje sygnał że silnik jest za ciepły do rozruchu. Rozrusznik skoro nie brzęczy ani nic z dziwnych odgłosów to jest dobry. Posprawdzaj też tam kable przy rozruszniku.

[TKr]

Napisał darkesso Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Rozrusznik skoro nie brzęczy ani nic z dziwnych odgłosów to jest dobry.

Może się źle wyraziłem - on nie wydaje żadnego głosu, łączenie ze standardowym odgłosem prawidłowego kręcenia.

Czujnik temperatury w silniku decydował by czy można kręcić rozrusznikiem ?
Dziś i tak przy wymianie oleju będę przy tym grzebał no ale jakieś pojęcie muszę mieć.


EDIT:
Spróbuje jeszcze się tym zasugerować:
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Może jeszcze jakieś inne propozycje ?
Oczywiście jak naprawię to tu napiszę dla potomnych.

[brajdak]

zaden czujnik nic do tego nie ma. Do samego rozrusznika dochodza 2 przewody, jeden bardzo gruby prosto z akumulatora i drugi cienki. A ten od kontrolki to dochodzi do alternatora ale moze isc w tej samej wiazce co ten cienki do rozrusznika. Rozgrzej silnik. Mozesz potem nawet wyjac kluczyk. Otworz maske I zobaczysz ze przy rozruszniku jest bendyks do ktorego jest przykrecony ten gruby przewod. No i zobaczysz ze od tego bendyksa idzie tez przewod lub stalowa linka do rozrusznika i tez jest przykrecona do bendyksa. Wez klucz plaski i zewrzyj te dwa przewody, czyli ten gruby idacy od akumulatora z tym idacym do rozrusznika ( lunka lub przewod). Jezeli w taki sposob zakreci to oznaka ze rozrusznik jest dobry bo poprzotu podepniesz go na krotko. Jezeli nie da znaku zycia to rozrusznik do robienia. Jezeli jednak zakreci to odkrec ten cienki chyba czerwony przewod od bendyksa, podlacz pod niego zaroweczke i przy probie odpalenia powinna sie zaswiecac, czyli gdy przekrecisz kluczykiem tak jakbys odpalal. Jezeli jednak sie nie zaswieci to ina w skrzynce bezpiecznikow lub stacyjce.

[skola]

Sam możesz przeczyścić rozrusznik i wymienic szczotki. To nie jest nic trudnego, odkręcenie przeczyszczenie w środku papier ścierny przeczyszczenie stojanu i wymiana szczotek plus olej na tulejki ślizgowe i będzie wyrywał silnik Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pozdro

[darkesso]

brajdak może i nie ma jednak ja w swoim essim na ciepłym silniku nie mogłem odpalić, mam znajomego mechanika zaholował na warsztat, wykrecil czujnik temperatury, wsadzil inny i odpalil. Wymienilem na nowy i jest ok. Objaw byl taki ze po przekreceniu kluczyka 0 odglosow tylko kontrolki przygasaly. Pozdrawiam

[Wojtek]

TKr
Poprawiłem temat.
Proszę o pisanie tematów zgodnie z regulaminem.
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Następnym razem temat będę musiał zamknąć.

[Darek28]

Miałem tak samo, zrób to co radzi Skola. U mnie pomogło samo wyczyszczenie, nic nie wymieniłem

[TKr]

Niestety przy wymianie oleju wziąłem się za to, mocowałem się dobrą godzinę ze śrubami i wygląda na to że nie mam tyle pary w rękach żeby je odkręcić.
Samochodem zajmie się mechanik po świętach (przy okazji wymieni sprzęgło które już dawno chciałem wymienić)

Najgorsze jest jednak to że bywa że samochód odpali na gorącym silniku. Już kilkakrotnie próbowałem i odpalał bez zająknięcia.
Ale jak naprawdę trzeba żeby odpalił to nie odpali i 15 minut czekania w szczerym polu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[TKr]

(Nowy post aby podbić temat w górę - edytowanie spowodowało by że nikt by tego nie przeczytał i temat zniknął by w gąszczu historii)

Odebrałem samochód od mechanika, oprócz wymiany sprzęgła, jakiś "cudów" przy wahaczach regenerowany był kompleksowo rozrusznik.
Niestety dziś po przejechani 5km, zjechałem na stację żeby zatankować, kiedy skończyłem i chciałem go zapalić brak odzewu z rozrusznika. nic nie stuka pika buczy kręci się itp. nie przygasają żadne kontrolki. słowem nic się nie dzieje.
Postanowiłem poczekać te 15 minut w nadziei że zapali (dotychczas po 15 minutach zapalał)
Niestety oczekiwanie przedłużyło się do 45 minut i powoli zbliżało się do 1h.
W końcu w odpaleniu pomógł mi pewien miły obywatel naszego kraju udający się do pracy, prawdopodobnie przy budowie.
Oczywiście odpalony został na po-pych (Endura-E ma łańcuch rozrządu więc teoretycznie coś takiego jest mniej ryzykowne niż w innych silnikach).
Dojechałem do domu. Wszystko ładnie pięknie praca silnika wzorowa.
Zgasiłem, próbuje zapalić i .... zapalił - rozrusznik zakręcił bez żadnego zająknięcia.

Moim zdaniem przyczyna siedzi w elektronice. może obwody immobilizera itp.
Nie dam sobie wmówić że rozrusznik jest do d.... bo jest w 100% sprawny. Tym bardziej że kasę wywaliłem w przysłowiowe błotko.

Co mam robić ?
(Naturalnie zawiozę samochód do mechaniora z tytułu "gwarancji" no ale objawy są co najmniej dziwne.)


---------------------------Jakiś czas później---------------
Mechanik zaproponował mi usunięcie alarmu - i tak z niego nie korzystałem (kto kradnie escorty ?), a i nie wyglądał najlepiej - jakieś popalone piny we wtyczce. Niestety usunięcie alarmu nic nie pomogło.
Przypadkowo raz podczas oczekiwania w szczerym polu potraktowałem z buta skrzynkę bezpieczników - po tym "zabiegu" escort o dziwo zapalił - czyli skrzynka.
Skończyło się na perzelutowaniu skrzynki (własnoręcznym Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ) - w skrzynce jest przekaźnik który steruje zaworem elektromagnetycznym rozrusznika (bendiks) - z kolei przekaźnik ten jest sterowany przez immobiliser itd. Zimny lut w okolicach tych elementów wystarczy żeby samochód nie odpalił.