Nowy samochód - jak z nim postępować, żeby służył długo?

[mfraczek]

Proszę o podpowiedzi, jak jeździć, żeby samochód a zwłaszcza silnik, służył długo i bezawaryjnie, na co zwracać uwagę w codziennej eksploatacji.

Inna sprawa - osiągi. Wiem, że nowy silnik musi trochę popracować, żeby osiągnąć oczekiwane parametry. Chodzi mi oczywiście o spalanie i kulturę pracy, dynamikę silnika. Po przejechaniu ilu kilometrów, silnik osiągnie ten idealny stan, jak go używać, żeby "nie przedobrzyć"?

Z góry dzięki za rady bardziej doświadczonych właścicieli Focusa! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[korek007]

Podobno na początku dla silnika korzystna jest zmienna prędkość obrotowa (między 2 i 4 tys. obrotów). Należy unikać jazdy przez dłuższy czas ze stałymi obrotami.

[Atlis]

Temat 1000 razy wałkowany na forum.

1. nie ma obecnie specjalnie potrzeby docierania silnika. Silniki są "docierane" już w fabryce. Zaleca się natomiast przez pierwsze paręset lub tysiąc kilometrów nie przekraczać 3500 obrotów, często zmieniać tryb jazdy (zwalniać, przyspieszać, zmieniać często biegi), by się wszystko ułożyło i komputer się "nauczył" co potrzebuje. Ale po "dotarciu" nie licz na wyraźną zmianę w osiągach twojego samochodu. Diesle tak czasami mają, benzyny raczej rzadko. Z resztą 1.6 105KM i tak ma zazwyczaj jakieś 5 koni w bonusie już z fabryki. Zrób tak koło tysiaka, i potem stopniowo podnoś obroty aż do odcinki.

Jest też inna szkoła - od razu pierwszego dnia wyjechać na autostradę i do odcinki. Ja się z tym nie zgadzam i nigdy bym tak nie zrobił.

2. Ogólnie co do eksploatacji - masz nowe auto, lej wachę, płyn do spryskiwaczy i ciesz się życiem. Idzie zima, będzie dużo syfu i soli na drogach - myj auto tylko bezdotykowo chociaż raz na dwa tygodnie, podwozie myj minimum raz w miesiącu. Kup dobre opony. Raz na miesiąc możesz sprawdzić poziom oleju.

[ciafka]

Jeżeli tego jeszcze nie zrobiłeś - zamontuj chlapacze, przynajmniej na przód (ochrona progów).
Poza tym - gumowe dywaniki i gumowa mata do bagażnika (zanim się wyleje jakiś płyn do spryskiwaczy albo zalewa ogórków kiszonych).
No i żadnych choinek zapachowych czy innych syfów - po tym właśnie za 5 lat Twój salonowy samochód będzie się różnił od popowodziowych i poszrotowych importów Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

I jeszcze moja subiektywna rada ... jak najwcześniej usiekaj od ASO (nawet przed końcem drugiego roku gwarancji jak się nie boisz - ja tak zrobiłem, i jestem kilka stów i parę uszkodzeń mniej do przodu), kupuj jak najlepsze materiały eksploatacyjne, i patrz na ręce wszelakim mechanikom nawet przy najprostszej czynności przy samochodzie.

[siwy05]

To nie maluch, czy trabant - jeździć regularnie i tak samo serwisować.

[markiz99]

Napisał Atlis Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Temat 1000 razy wałkowany na forum.



Jest też inna szkoła - od razu pierwszego dnia wyjechać na autostradę i do odcinki. Ja się z tym nie zgadzam i nigdy bym tak nie zrobił.

Ja z salonu wyjechałem prosto na autostradę - 140-150 w jedną stronę, w druga trochę szybciej. Po 3 dniach druga długa trasa z testowaniem vmaxa przy przebiegu około 800 km. No i później już beż żadnej taryfy ulgowej.

8 tyś km później chodzi ładnie, na hamowni wypluł tyle ile miał mieć.

Poprzedni samochód z resztą też podobnie - pierwsze 500 km w miarę delikatnie a potem lekko już nie miał. 280 tyś zrobione i ciśnienie na garach trzyma seryjne.