Mandat pod koniec leasingu niejasna sytuacja

[langolier]

Witam
pod koniec leasingu moja żona złapała mandat od Straży Miejskiej za złe parkowanie w Warszawie.
Ponieważ wykroczenie było w trakcie leasingu, SM zwróciła się do Leasingodawcy z propozycją zapłacenia 100zł i bez wskazania sprawcy zakończenia procedury.
Jednak zanim cały proces przekazywania sprawy i wymiany korespondencji się odbył, auto zostało wykupione w międzyczasie z leasingu bez żadnych dodatkowych kosztów od leasingodawcy.
Prawie miesiąc po zakończeniu leasingu Leasingodawca wysłał żonie MAILEM zeskanowaną swoją wymianę korespondencji ze SM, gdzie została (jako firma) równocześnie wskazana NIE jako sprawca czy użytkownik auta w momencie wykroczenia, ale jako AKTUALNY UŻYTKOWNIK AUTA (dosłowny cytat z pisma do SM "pojazd w dniu XX [data po fakcie wykroczenia] został sprzedany firmie YYYY. Wobec powyższego wyżej wymienione pismo powinno zostać skierowane do wskazanego wyżej użytkownika pojazdu z uwagi na to, że Leasingodawca nie jest właścicielem ww przedmiotu.".
Poza mailami od leasingu nie otrzymała żadnego pisma ani od SM ani od leasingu, ani "papierowego" ani mailem.
Co powinnna zrobić w takiej sytuacji?
Wypełnić przesłane jej, zeskanowane Oświadczenie, część B, że "w określonym, w wezwaniu miejscu i czasie kierowałem pojazdem, którym zostało popełnione ujawnione wykroczenie" ?
Problem w tym , że to Oświadczenie powinien wypełnić "właściciel lub posiadacz pojazdu", którym w momencie popełnienia wykroczenia nie była...
Więc chyba to oświadczenie powinien wypełnić Leasingodawca ?

Co więc robić ?
Czekać na oficjalne pismo od SM ?

Szczerze mówiąc, dla świętego spokoju zapłaciłaby te 100zł, ale w sumie to ta propozycja w piśmie od SM nie jest skierowane do niej, tylko do Leasingu. Wiec dla niej wysokość mandatu może być już inna....
Z drugiej strony, to oficjalnie o niczym nie wie - nie otrzymała żadnego pisma (od nikogo) "z potwierdzeniem odbioru"... więc jak, czekać ?

[kordyl]

Napisał langolier Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

czekać ?

Tak, nie ma co być nadgorliwemu.

[hak64]

Napisał langolier Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Szczerze mówiąc, dla świętego spokoju zapłaciłaby te 100zł, ale w sumie to ta propozycja w piśmie od SM nie jest skierowane do niej, tylko do Leasingu. Wiec dla niej wysokość mandatu może być już inna....

Pierwsze słyszę, by wysokość mandatu była zależna od formy własności.
Wysokość mandatu nie może ulec zmianie, a SM powinna zwrócić się do wskazanego przez leasingodawcę użytkownika pojazdu i dopiero po uzyskaniu potwierdzenia, że sprawcą wykroczenia jest konkretna osoba, która przyznaje się do winy, można nałożyć mandat. Problem w tym, że po upływie miesiąca od zdarzenia (lub 180 dni w przypadku zdjęć z fotoradaru) mandatu nałożyć już nie można - kierowana jest sprawa do sądu i może to być orzeczenie w trybie nakazowym (bez udziału stron postępowania).

[langolier]

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Pierwsze słyszę, by wysokość mandatu była zależna od formy własności.
Wysokość mandatu nie może ulec zmianie, a SM powinna zwrócić się do wskazanego przez leasingodawcę użytkownika pojazdu i dopiero po uzyskaniu potwierdzenia, że sprawcą wykroczenia jest konkretna osoba, która przyznaje się do winy, można nałożyć mandat. Problem w tym, że po upływie miesiąca od zdarzenia (lub 180 dni w przypadku zdjęć z fotoradaru) mandatu nałożyć już nie można - kierowana jest sprawa do sądu i może to być orzeczenie w trybie nakazowym (bez udziału stron postępowania).

Chronologicznie to wygląda tak:
wykroczenie: 19 października ->
pismo od SM do Leasingu: 28 października ->
odpowiedź Leasingu do SM i mail od Leasingu do mojej żony: 27 listopada

Mail przepadł w skrzynce żony, prawie go nie używa, dopiero przy ostatnim czyszczeniu ze spamu wpadłem na niego.
I w zasadzie treść maila nie jest w żaden sposób skierowana do mojej żony/jej firmy. To w zasadzie informacja od Leasingu, że SM wysłała do nich pismo i jak oni na nie zareagowali.
Dodatkowo zrobili to mailem: bez potwierdzenia odbioru, już ponad ów miesiąc od wykroczenia.
Pytanie co należy zrobić teraz ?
Czy SM powinna na podstawie pisma od Leasingu wysłać pismo bezpośrednio do mojej żony/jej firmy ? Z takim samym wezwaniami do oświadczenia jak wysłali do leasingu:
Część B: do wskazania osoby, której powierzono pojazd do kierowania lub używania
lub
Część C: przyjęcia mandatu przy niewskazaniu osoby kierującej

Sytuacja jest mocno niejasna, ponieważ nikt żadnego z powyższych oświadczeń nie złożył (jak sądzę na podstawie przesłanych do mnie pism).
A wspominany przez ciebie termin 1 miesiąca już minął. I moja żona oficjalnie żadnego pisma nie otrzymała.

Czy moja żona w takim przypadku może zostać stroną w sądzie ?
Albo jeśli stronami będzie SM i Leasingodawca to czy czy Leasing nie będzie próbować po przegranym (jak sądzę) procesie obciążyć całymi kosztami mojej żony ?

Tak jak powiedziałem, wolałaby zapłacić te 100zł i mieć to z głowy, ale zasadniczo to nawet nie wie na jakie konto wpłacić tę kwotą i jakim tytułem.... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Co robić ?

[drout]

Ja bym się piwa napił.

Olać i ewentualnie czekać na rozwój sytuacji.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

[weuek]

Ano nieswoim (niezapłaconym) trudniej rozporządzać. Nihil novi.

[kordyl]

Podchodzisz do tego, jak by Cię co najmniej mieli zlicytować Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. I to jeszcze jakaś karteczka ze SM, później wygrzebane ze spamu w mailu powiadomienie o niczym... Obyś tylko takie problemy miał prowadząc firmę w tym pięknym kraju Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[latar]

Napisał kordyl Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

... Obyś tylko takie problemy miał prowadząc firmę

Dokładnie. Daj spokój. Zlewa. Nic się nie wydarzy.

Sent from my HUAWEI VNS-L21 using Tapatalk

[boruch13]

Czekaj spokojnie, jak już dojdą ładu i wyślą żonie zapytanie czy w danym dniu użytkowała pojazd (inaczej nie mogą), to grzecznie się przyzna i stówkę zapłaci.
p.s.
Żeby SM dała cokolwiek do Sądu, musi ustalić sprawcę, oświadczenie leasingodawcy nie ma tu żadnego znaczenia. Żona musi się przyznać.

[tombra1985]

Przed wysłaniem sprawy do sądu SM powinna przesłuchać żonę i przedstawić odpowiedni zarzut. W trakcie przesłuchanie może przyznać się do popełnienia wykroczenia i dobrowolnie poddać karze.

Wysłane z mojego MI 4LTE przy użyciu Tapatalka