Przygód kilka wróbla Ćwirka czyli jak się palą samochody.

[Dean08]

Moje Renault właśnie się obraziło na właściciela, który kupuje S-Maxa i postanowiło dokonać samospalenia. Historia zaczęła się tak: trzy dni temu zauważyłem, że padło mi światło mijania w reflektorze. Jako, że wymieniałem opony na letnie to skorzystałem z okazji i poprosiłem o wymianę żarówki - w przypadku Megane jest to kosmiczny problem i właściwie da się zrobić tylko przy zdjęciu całego koła. Wymiana została dokonana. Dwa dni później w czasie podjeżdżania na stację benzynową poszedł dym spod maski a potem ogień. Próba gaszenia przy pomocy gaśnicy samochodowej zakończyła się zgodnie z przewidywaniami czyli niczym. Na szczęście do stacji było na tyle blisko, że zaalarmowane obsługa wyskoczyła ze "służbową" gaśnicą i zagasiła pojazd (chłopaki- właśnie [oprócz pewnej materialnej wdzięczności od piszącego] dzięki Wam Shell pozyskał wdzięcznego klienta).

Co się zapaliło? Ano sfajczył się właśnie reflektor gdzie była wymiana. Można się teraz zastanawiać:
- ktoś co spaprał w czasie wymiany
- żarówka ("firmowa" Norauto) dała "czadu").

Samochód stoi na parkingu pod warsztatem bo choć pewnie by pojechał to ślepy na jedno oko nie da rady...

Dodatkowa nauczka na przyszłość: kupić porządną gaśnicę i (może) koc gaśniczy. W tym konkretnym przypadku pewnie udałoby się płomień zdusić kocem...

No a, że na S-Max muszę poczekać to będę jeździć pożyczonym od rodziny...

[Konani]

Uśmiałem się z tytułu posta Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Po czytaniu posta dalej, nie wiem czy się śmiać czy płakać. Dalej jesteś przekonania, że żarówka była przyczyną pożaru?
Winnych oczywiście nie ma, skąd ja to znam Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Generalnie typo któremu zleciłeś wymianę, spisał się wzorowo, ale tylko przy wymianie żarówki, pomijając fakt, że na pewno widział uszkodzenie instalacji, pewnie olał sprawę. Bo zlecieś wymianę żarówki a nie sprawdzenie instalacji, dlaczego żarówka się spaliła? Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Dlatego nie bez powodu policja zatrzymuje autka do kontroli jeśli zauważy dyskotekę na reflektorach.

A no i dziwne że bezpiecznik był cały, bo nic o nim nie wspominasz. Nie masz tam czasem włożonego złego bezpiecznika o większej oporności?

[Dean08]

Sprawa jest z wczoraj zatem weryfikacja dlaczego w trakcie. To, że przyczyna tkwiła w reflektorze akurat jest (moim zdaniem) pewna - widziałem gdzie się pali no i ślady uszkodzeń od środka reflektora (stopienia) coś niecoś sugerują.

Bo zlecieś wymianę żarówki a nie sprawdzenie instalacji, dlaczego żarówka się spaliła?

Nie zlecałem niczego poza żarówką - nie widziałem potrzeby. Zasadniczo przez 10 lat użytkowania to była druga żarówka jaka "padła" zatem potraktowałem to jako przypadek w granicach zużycia. Przy instalacji niczego nigdy nie robiłem - jest od "nowości".

[michalpodroznik]

Z fordami focus mk1 tez cos jest nie teges. W moim rodzinnym mieście w ciągu kilku ostatnich miesięcy samozaplonu na parkingu podsklepowym dokonał juz drugi fordzik. Pierwszy latem 2016 splonal doszczetnie, gasili go chlopaki ze straży, drugi niedawno zapalil sie pod Lidlem. Ugasili go ludzie podrecznymi gasnicami.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka

[MaXyM]

to moze to nie jest samozaplon...

[michalpodroznik]

Typowe samozaplony. Wszystko dzialo sie w bialy dzien, w uczeszczanych miejscach. Niewielkie, praktycznie zadne prawdopodobienstwo na podpalenie.

Ps. I w jednym i w drugim przypadku stwierdzono, ze pozar rozpoczal sie w komorze silnika.

Link do filmu z ostatniego wydarzenia:

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Na stronie, ponizej filmu, zdjęcie z palącym się fordem.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka

[szmelcmax]

Napisał Dean08 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Moje Renault właśnie się obraziło na właściciela, który kupuje S-Maxa i postanowiło dokonać samospalenia.

Auta robią się chyba mądrzejsze niż psy. Ja swego odległego już czasu miałem podobną historię. Posiadałem starego Poloneza (miał już umówionego kupca) i zmieniałem go na auto nowe z nieodległego salonu. Jako, że mieliśmy odebrać auto w dwie osoby, to postanowiliśmy (opcją był autobus) pojechać w pożegnalną drogę starym, a wrócić osobno na dwa pojazdy. I stary Poldek na znak protestu (dywagacje odbywały się przy nim i pewnie słyszał) w momencie uruchamiania silnika zakopcił pod maską. Powstał mały pożar, który udało się ugasić dwoma (pomoc sąsiada) gaśnicami. Oczywiście o jechaniu nie było mowy ze względu na uszkodzenia. Czyli stanęło na autobusie.

[Marek]

Napisał Konani Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Generalnie typo któremu zleciłeś wymianę, spisał się wzorowo, ale tylko przy wymianie żarówki, pomijając fakt, że na pewno widział uszkodzenie instalacji, pewnie olał sprawę. Bo zlecieś wymianę żarówki a nie sprawdzenie instalacji, dlaczego żarówka się spaliła?
Dlatego nie bez powodu policja zatrzymuje autka do kontroli jeśli zauważy dyskotekę na reflektorach.

Kocham takie dorabianie faktów do rzeczywistości Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Wymieniałeś kiedyś żarówkę w megane? Pewnie nie skoro piszesz o przeglądaniu instalacji.
W meganie masz dwa wyjscia aby wymienić żarówki:
1. w plastikowym nadkolu masz rewizję i praktycznie po omacku wypinasz i wpinasz żarówki.
2. Zdejmujesz zderzak aby się dostać do reflektorów.

Zanim zaczniesz kolejny raz oceniać co ktoś zrobił i "na pewno widział" dowiedz się jak to się robi.

[makinen]

Wrzuć zdjęcie jak się spalił.

[Dean08]

1. w plastikowym nadkolu masz rewizję i praktycznie po omacku wypinasz i wpinasz żarówki.
2. Zdejmujesz zderzak aby się dostać do reflektorów.

Właśnie to pierwsze (bez zdejmowania zderzaka) - bez zdjęcia koła jest niezmiernie ciężko coś zrobić. Mi się w każdym razie jeszcze nie udało...

Wrzuć zdjęcie jak się spalił.

Po Wielkanocy jak pójdę dogadywać koszty naprawy (o ile będzie).