[Mondeo 2000-2007] Wymiana świec.

[snake888]

nkluivert skad jest ten gosc?? dzis mnie tez swieca zostala w glowicy! wykrecil sie gwint a zostal drut i grzalka!! Jestem z okolic Krakowa, stalo sie to w BMW ale mysle ze z rozwierceniem tej gnidy tez by sobie poradzil... tylko kwestia jak daleko musialbym jechac auto jest teraz rozgrzebane. Moze ktos zna taki zaklad w ok. Krakowa??

[marko1986]

Napisał RoeSolare Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Mi się tak właśnie obracała, bo zerwała się już.
Dałaś jedną nakrętkę czy dwie skontrowane?
Lałeś dużo jakiegoś penetratora?
Ja lałem co kilka dnie przez miesiąc dwa.
Jak jest nakrętka to niebardzo ma się jak kręcić i nie wykręcać chyba że masz zerwany gwint, myślałem że mam podobnie bo kręce i kręce i nic, a ta świece jest bardzo długa i tak wychodzi. Ta świeca ma jakieś 12 cm długości.

Wykręcałeś na zimnym czy gorącym silniku??

Swiece wykręca się tylko i wyłącznie na gorącym silniku!!
Chodzi o rozszerzalność materiałów i takie tam.
Najgorsze co można zrobić to wykręcić świece na gorącym i wkręcić zimną świecę.
To tak na ciekawostkę podaję, ale tak nie rób.

Witam


Próbowałem odkręcić tę zerwaną świece. No ale za żadne skarby nie mogę jej dygnąć.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No ale udało mi się wymienić trzy pozostałe.
Ciężko jak choroba ale jednak się udało.
Piszczały, trzeszczały ale wyszły całe i okazało się że 2 nie grzałyGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Przez co kopcił gryzącym dymem jak odpalałem zimny silnik.

No niestety z zerwaną będę musiał się udać do magika w Konstancinie.
Trudno sam jestem sobie winien....ze świecami jak z kobietami Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Nie można być nachalnymGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[RoeSolare]

Napisał marko1986 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam


Próbowałem odkręcić tę zerwaną świece. No ale za żadne skarby nie mogę jej dygnąć.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No ale udało mi się wymienić trzy pozostałe.
Ciężko jak choroba ale jednak się udało.
Piszczały, trzeszczały ale wyszły całe i okazało się że 2 nie grzałyGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Przez co kopcił gryzącym dymem jak odpalałem zimny silnik.

No niestety z zerwaną będę musiał się udać do magika w Konstancinie.
Trudno sam jestem sobie winien....ze świecami jak z kobietami Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Nie można być nachalnymGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Któryś z tych magików powiedział że to przypadłość każdego nowoczesnego diesla. Że są tam bardzo długie świece. I czy sprawcze czy nie wymiana co 60 tys inaczej się zapiekają.
Jak poszedłem ze swoją do sklepu kłade na lade, pan sprzedawca położył szczęke na lade i pyta do czego to? Ja mu na to że to do świeca do piły spalinowej :-)

[WIDZ]

Napisał nkluivert Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Powiem że nie trzeba zdejmować głowicy tylko nawiercić te świece które zostały a po wyciągnięciu poprawić tylko gwin we wszystkich gniazdach. Po ok dwoch godz było zrobione i nowe świece wkręcone.

Temat troszke jusz stary ale co tam zapytam
Chodzi o to owe nawiercanie rozumiem ze operacja podobna do usuwania zarwanej sruby czyli nawiercamy coraz to wiekszym wiertlem do mometu jak juz prawie dotykamy gwintu i wtedy biezemy do reki gwintownik.wszystko ok ale co z opilkami ? jaki jest trik ze nie leca do srodka??

[nkluivert]

Odpalasz samochód na chwilę i opiłki same wylatują, oczywiście trzeba dolot zasłonić co by się do cylindra nie dostały.Potrzebne są do tego zabiegu dwie osoby jedna zasłania a druga odpala,resztę ładnie kompresorem odmuchać i wszystko.

[WIDZ]

''co by sie do cylindra nie dostaly''
Przecierz koncowka swiecy jest w cylindrze,wiec jak mam wiercic aby niedostalo sie nic do cylindra?
No i to odpalenie aby wydmuchalo opilki?? Przeciez jak odpale to caly tes syf razem z tlokami porysuje gładz owych cylindrow.I jeszcze jak mam odpalic skoro kompresji nie bedzie??

[nkluivert]

Napisał WIDZ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

"Przecierz koncowka swiecy jest w cylindrze,wiec jak mam wiercic aby niedostalo sie nic do cylindra?"

Od kiedy to przy wierceniu opiłki wpadają do środka?chyba wiertło jest tak skonstruowane,że opiłki na zewnątrz lecą.Dalej jak opiłki mają wlecieć do środka jak świeca ma tylko trochę gwintu, który nawiercasz a resztę świecy zostaje w środku, którą to część wyciągasz szczypcami, nie cała świeca jest nagwintowana.

Napisał WIDZ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

"Przeciez jak odpale to caly tes syf razem z tlokami porysuje gładz owych cylindrow.I jeszcze jak mam odpalic skoro kompresji nie bedzie??"

Właśnie po to odpalasz samochód co by ta kompresja przez otwór od świecy wypchnęła resztę syfu jak to zwiesz.

[WIDZ]

ok dzieki za zainteresowanie,pozwole sobie jeszcze na jedno pytanie załozmy ze urywa sie sama koncowka i albo wpada glebiej albo niemozna jej szczypcami wyciagnac z powodu ''napuchniecia'' a wiercic w niej nie pojdzie bo sie obraca.Co wtedy?Sory za moją dociekliwosc ale jestem zielony w tej kwesti

[nkluivert]

Świeca ci nie napuchnie bo niby jak i od czego, końcówka też ci się sama nie urwie a jeśli już to niedużo wiercenia,a dalej nie wpadnie bo opiera cie na takim progu jak to masz na końcu świecy tak wiec nie wpadnie nigdzie tylko zostaje w swoim gnieździe gdzie ją wkręcono,a jeśli się już kręci to nie ma możliwości jej nie wyciągnąć. Przerabiałem temat z dwoma urwanymi świecami więc już wiem co i jak.

[WIDZ]

Ok dzieki wielkie za cierpliwosc i info.Ciekawosc ma została zaspokojona
Pozdrawiam
Ps niewidze na tym forum opcji ''pomogł'' ''pochwal'' bo takowa w twoim przypadku byla by stosowna
takze jeszcze raz dzieki!!!