Źle wykonana naprawa

[szafi88]

Witam, około pół roku temu mechanik robił mi remont silnika, pęknięty tlok. Dodam że za naprawę zapłaciłem 6100zl. Po przejechaniu niecałych 5tys km silnik znowu się rozkraczyl, znowu tłok i to w dodatku ten sam. Mechanik wziął auto niby nnnaprawe gwarancyjną. Z tym że teraz doszła masa części, ogólnie to wtryski lały czego przy pierwszej naprawie nie zauważył. Teraz żąda ode mnie pieniędzy za części... Rozumiem że ja mu zapłacę.za nowe wtryski ale że za części które się zespoły przez jego przeoczenie to chyba nie bardzo? W ogóle to niby naprawa jest zrobiona ale przy wysokich obrotach coś rzezi w silniku, a mechanik nie wie co to. Teraz za tą naprawę że tak powiem "gwarancyjna" żąda ode mnie za części same 5tys a samochód dalej nie nadaje się do jazdy... Co mogę z tym zrobić?

[slawek-kali]

klocic sie, adwokat itd.. on tego auta juz nie naprawi wiecej..
Z drugiej strony jak wymienial tolko to jakos nie chce mi sie wierzyc zeby nie wspomnial ze wtryski padniete .. Moze nie chciales wymienic?
No ale prawde znasz tylko ty.

[luckyboy]

Sprawa nie jest oczywista. Bo jeżeli zleciłeś jemu tylko wymianę tłoka, bez diagnostyki i szukania przyczyny jego uszkodzenia, to nie jego wina. Zrobił to za co zapłaciłeś...
Nie wiem jak wyglądały Wasze ustalenia...

Co innego zlecić naprawę całościową, co innego zlecić wymianę tłoka...

[konieczko5]

Pokaż protokół z warsztatu.

[krzysztofSJZ]

Napisał slawek-kali Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Z drugiej strony jak wymienial tolko to jakos nie chce mi sie wierzyc zeby nie wspomnial ze wtryski padniete

A to nie wiesz jak mogło być? gościu niby przyznał się do błędu, musiał duzo kasy władować w poprawkę fuszerki więc niech klient płaci, nawymyślał cudów różnych że wymienił bo nagle padło, ktoś musi pokryć straty ,,mistrza,,

Bump:

Napisał luckyboy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie wiem jak wyglądały Wasze ustalenia...

też prawda, ale dobry mechanik powinien zasugerować klientowi że jak cos po drodze znajdzie to albo sam podejmuje decyzję albo dzwoni do klienta, zwykły kierowca nie jest alfą i omegą żeby znać się na wszystkim,
a jak już to wszystko poskładał to nie zwrócił uwagi że coś z wtryskami jest nie tak??

[RyszardaTrzeciaWaza]

Naprawił skutek, a nie przyczynę. Norma u papidraków, niestety....

[konieczko5]

Napisał krzysztofSJZ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A to nie wiesz jak mogło być? gościu niby przyznał się do błędu, musiał duzo kasy władować w poprawkę fuszerki więc niech klient płaci, nawymyślał cudów różnych że wymienił bo nagle padło, ktoś musi pokryć straty ,,mistrza,,

Warsztat ma OC. Chyba, że robił u janusza pod domem.

[szafi88]

Lepszy hit jest. Odebrałem od niego naprawione auto pojechałem do domu ok 20km a auto się rozj.... Ta sama usterka. Stukot w silniku pow. 5tys obrotów i wypadł zapłon, padł 4 tłok. I teraz oddał mi pieniądze ten mechanik no ale.mam problem bo nikt auta nie chce naprawiać po nim...

[konieczko5]

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]