[Focus 2014-2018] Wymiana kompletnego silnika 1,5 ecoboost

[grundi_bdg]

Panowie, dyskutujecie o sprawdzaniu płynów,
dodam, że moja sytuacja jest bardziej skomplikowana bo robiąc około 65 rocznie ASO odwiedzałem 2 - 3 razy w ciągu roku, a dopadła mnie taka przypadłość, wczoraj rozmawiałem z mechanikiem, " Panie Arku, zakup drugiego silnika był dobrym pomysłem, luzy na tłokach Pan miałeś" we wtorek podjadę do niego to zrobię serię zdjęć

Obawiam się że sytuacja która mnie dopadła jest ewidentnie spowodowana "księgowością" Forda, a nie zaniedbaniami.

Możemy dywagować o tym czy sprawdzać czy nie czy potrzeba czujnika czy nie czy ktoś pojedzie na kałkaz 20 letnim samochodem a ktoś inny nowym. Problem polega na tym że pewnie jestem jednym z pierwszych który zrobił ponad 230 tyś km ecoboostem, więc pewnie też jako jeden z pierwszych mam dowody że nowe silniki są konstruowane na 200 000 . i w buty można sobie wsadzić 5 lat gwarancji, czy w przypadku innych producentów 7 lat gwarancji, jeżeli ja zrobię 200 tyś w 3 lata to mnie każdy serwis spuści na drzewo i powie "Panie gwarancja się kończy na 200 tyś"

[radzioleg80]

Może po prostu nie każdy chce jeździć tym samym samochodem przez 20 lat i zrobić nim w tym czasie 600 tys. i więcej, są tacy którzy zmieniają samochody co 7 lat i wystarczy, że im wytrzyma 200 tys.

[grundi_bdg]

Napisał radzioleg80 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Może po prostu nie każdy chce jeździć tym samym samochodem przez 20 lat i zrobić nim w tym czasie 600 tys. i więcej, są tacy którzy zmieniają samochody co 7 lat i wystarczy, że im wytrzyma 200 tys.

Zgadzam się absolutnie, natomiast co dalej z tym samochodem? odsprzedać i niech ktoś inny się martwi ? przecież nie na tym to wszystko kiedyś polegało,
powiedzcie mi w takim razie czym będą jeździły te osoby które "nie tolerują" nowych technologii i wolą "stare sprawdzone konstrukcje" TDI HDI i zwykłe 8V czy 16V że tak filozoficznie zapytam w jakim kierunku ten świat zmierza.

[Fiesta Mk8 ST Line]

A to jest inna sprawa, bo jak wymieniałeś olej co 25-30 tyś (zresztą tak podaje producent) to nie dziwię się że powstały luzy na tłokach. Akurat tego nie popieram i nigdy nie przekraczam 15 tyś na oleju w żadnym samochodzie. Oczywiście moje przebiegi roczne są znacznie mniejsze i nie jeżdżę zawodowo, ale nie wierzę w oleje Long Life. I nigdy bym nie kupił EB do takiej jazdy. Skąd pomysł na taki silnik do takich przebiegów rocznych? Oczywiście nikt tego nie zabrania i każdy może mieć kaprys jazdy benzyną, ale czy diesel nie jest bardziej stworzony do takiej jazdy? Co nie zmienia faktu że silnik jednak padł przez przegrzanie i głupi czujnik poziomu płynu mógł tutaj wszystko zmienić. Mi chodzi przede wszystkim o to, że samochody średnio co 2 lata drożeją, A księgowi przy każdym lifcie czy zmianie modelu odejmują kolejne elementy, ich zdaniem zbędne. Niewątpliwie działa tutaj słynna zasada "celowego postarzania produktu" stosowana już chyba przez wszystkich. Sam silnik nie jest zły i gdyby nie normy narzucone przez ekoterrorystow, wyścigi producentów samochodów "kto da więcej" przy przegladach plus kastracja narzucona przez oszczędności to jezdzilbyś do dzisiaj.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[Fulara]

Napisał radzioleg80 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Może po prostu nie każdy chce jeździć tym samym samochodem przez 20 lat i zrobić nim w tym czasie 600 tys. i więcej, są tacy którzy zmieniają samochody co 7 lat i wystarczy, że im wytrzyma 200 tys.

tzn. zgadzam się. tylko, czy ty to sam wymyśliłeś czy Ci to wmówili ?

tak, kafelkarze też powiedzą, jaa, panie kto ma dziś kafelki 20 lat ? za 3 pan se je wymieni, nic że spieprzone.

TO JEST MÓJ WYBÓR CZY JE zrzuce po 2 czy po 23 latach. MOJ

[grundi_bdg]

Napisał Fiesta Mk8 ST Line Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A to jest inna sprawa, bo jak wymieniałeś olej co 25-30 tyś (zresztą tak podaje producent) to nie dziwię się że powstały luzy na tłokach. Akurat tego nie popieram i nigdy nie przekraczam 15 tyś na oleju w żadnym samochodzie. Oczywiście moje przebiegi roczne są znacznie mniejsze i nie jeżdżę zawodowo, ale nie wierzę w oleje Long Life. I nigdy bym nie kupił EB do takiej jazdy. Skąd pomysł na taki silnik do takich przebiegów rocznych? Oczywiście nikt tego nie zabrania i każdy może mieć kaprys jazdy benzyną, ale czy diesel nie jest bardziej stworzony do takiej jazdy? Co nie zmienia faktu że silnik jednak padł przez przegrzanie i głupi czujnik poziomu płynu mógł tutaj wszystko zmienić. Mi chodzi przede wszystkim o to, że samochody średnio co 2 lata drożeją, A księgowi przy każdym lifcie czy zmianie modelu odejmują kolejne elementy, ich zdaniem zbędne. Niewątpliwie działa tutaj słynna zasada "celowego postarzania produktu" stosowana już chyba przez wszystkich. Sam silnik nie jest zły i gdyby nie normy narzucone przez ekoterrorystow, wyścigi producentów samochodów "kto da więcej" przy przegladach plus kastracja narzucona przez oszczędności to jezdzilbyś do dzisiaj.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Wymiana oleju i serwisy co ok 20 tyś wg zaleceń producenta
konieczność posiadania jednej "ciężarowej" benzyny w firmie,
Właśnie najgorsze jest, że przegrzanie głowicy to jest skutek, porozmawiam z mechanikiem co się tam mogło wydarzyć,

W 1,6 EB była jakaś akcja serwisowa w której wymieniali całe silniki
dla 1,5 EB nie przewidzieli :-)

[grundi_bdg]

Napisał Fulara Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

tzn. zgadzam się. tylko, czy ty to sam wymyśliłeś czy Ci to wmówili ?

tak, kafelkarze też powiedzą, jaa, panie kto ma dziś kafelki 20 lat ? za 3 pan se je wymieni, nic że spieprzone.

TO JEST MÓJ WYBÓR CZY JE zrzuce po 2 czy po 23 latach. MOJ

Fulara, w 100% się z Tobą zgadzam mój ojciec, człowiek już leciwy jeździ focusem z 1998 roku ( początek produkcji) z silnikiem 1,8 TDDI pierwszy silnik diesla użytkowanym w mniejszym mieście ( nie w Bydgoszczy) wytrzymał ok 600 tyś kupił drugi silnik i na drugim ma już blisko 300 tyś*i nie ma problemów, wszystko wymienia na czas coś sam podłubie coś sam sprawdzi jak Antej :-)

z doświadczenia wiem że porządna motoryzacja skończyła się w okolicach 2010 roku.

prosty przykład
focus mojej żony 2010 mk2 1,6 TDCI 90 ( w sumie to HDI) 245 tyś beż żadnych przygód bez serwisów, bez awarii nie licząc turbiny ale to raczej wina kobiety ( poza eksploatacją typu paski oleje filtry) na 200 000 zawieszenie tył i na 215 tyś termostat i egr

berlingo które też*używam, jako ciężarówkę
2017 HDi 100 koni ecoblue sprzęgło po 40tyś wymienione, jakieś węże od turbo w aso bo puszczały olej po 20 tyś
pracownik ma bliźniaka i przy 18tyś wymieniali na gwarancji rozrząd bo pompa hałasowała

focus 2015 1,5 EB ugotował sie a silnik po 230 tyś nie nadaje się do naprawy

zamówiliśmy MK 4 w dieslu ( żona nie chce innego) ale zastanawiam się czy to była dobra decyzja, czy nie powinna MK2 dobić do 500 tyś i wtedy dopiero na "starość" :-) kupić coś nowszego.

[36ha]

Napisał grundi_bdg Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wymiana oleju i serwisy co ok 20 tyś wg zaleceń producenta

Właśnie najgorsze jest, że przegrzanie głowicy to jest skutek, porozmawiam z mechanikiem co się tam mogło wydarzyć,

W 1,6 EB była jakaś akcja serwisowa w której wymieniali całe silniki
dla 1,5 EB nie przewidzieli :-)

Choć silniki 1,6 eb i 1,5 eb to prawie takie same silniki to układ chłodzenia w 1.5 eb jest zupełnie inny i na tyle poprawiony że sam jestem ciekawy co poszło nie tak.Jak wcześniej pisałem znam jeden przypadek jak przez nieszczelność chłodnicy powietrza w kolektorze dolotowym, silnik zaczął wciągać płyn z układu chłodzenia.Objawem było zwiększone dymienie na biało z rury wydechowej ale w tamtym przypadku silnik nie ucierpiał ponieważ zauważono to dymienie na samym początku a płyn nie uciekł całkowicie ze zbiorniczka. Fajnie by było żebyś wydobył od mechanika co do przyczyny ucieczki płynu z układu.
Odnośnie jaki olej lałeś castrola czy coś lepszego ?.Wymiana oleju co 20tys. to troche za dużo wiadomo jaki jest tam filtr olejowy taka miniaturka . Pamięta ktoś w starych polonezach był dwa razy dłuższy. Jak wiadomo filtry olejowe mają zawór obejściowy jeśli taki mały filtr się zapcha to otwiera się ten zawór obejściowy aby zapewnić smarowanie jednostki.Ale wtedy na wszystkie elementy leci co popadnie opiłki itp .

[Amo85]

Wszyscy piszecie o poziomie płynu chłodniczego (choć i tak nie wiemy i sie już chyba nie dowiemy czy był w zbiorniku w chwili przegrzania)
Dla mnie bardzo podejrzanym elementem w tym wszystkim może być wynalazek ekologów jakim jest żaluzja chłodnicy myślę że jej nieodpowiednie wysterowanie lub wadliwe zadziałanie mogło przyczynić się do wzrostu temp silnika i w efekcie przegrzania jednostki - bez przepływu powietrza przez chłodnicę najszczelniejszy układ nie poradzi sobie ze schłodzeniem silnika.
Z tego co wyczytałem na tym forum (ktoś fajnie opisywał działanie żaluzji) podczas jazdy autostradowej żaluzja jest zamykana (co jest dla mnie chorym pomysłem) w celu zmniejszenia oporów powietrza.
W sumie najczęściej (tak z moich obserwacji na drodze) do zagotowania dochodzi w korku gdzie nie ma przepływu powietrza przez chłodnicę.
Być może w trakcie wymiany jednostki przez mechanika wyjdzie jakaś przyczyna.

[grundi_bdg]

Będę informował na bierząco o postępie prac, o obserwacjach mechanika, no i zdjęcia wrzucę jak wyglada silnik popobad 230 tyś km