[Scorpio do 1992] 2.0 i ohc efi 1989 r. niesforne obroty

[nypelmtb]

Zacznę od tego, że przeczytałem wszystkie posty na formu odnośnie falujących obrotów w tym silniku i nie znalazłem odpowiedzi na pytania, które zaraz zadam.
Zanim to jednak zrobię podam objawy i kroki jakie poczyniłem żeby usunąć usterkę.

Mam problem z falującymi obrotami, jednak nie tylko. Obroty czasem spadają tak nisko, że auto potrafi zgasnąć. Nie ma większej zależności czy silnik jest ciepły czy zimny. Na ciepłym jest minimalnie lepiej. Uwaga w zależności od dnia usterka nasila się albo praktycznie zanika. Nie wiem od czego jest to uzależnione (brałem pod uwagę nawet temperaturę na zewnątrz czy wilgotność).

Aby pozbyć się naprawdę uciążliwej usterki w samochodzie zrobiłem:

Regulację zaworów 0,20/0,25 (szczelinomierz przesuwał się z lekkim oporem) czyli według zaleceń producenta, nowe świece motocraft (przerwa 0.75 według zaleceń producenta), nowe przewody NGK, nowa kopułka bosch, nowy palec rozdzielacza bosch, nowy silniczek krokowy hitachi (oryginalny fabryczny), nowy czujnik położenia przepustnicy (fabryczny ford), czyszczenie przepustnicy, nowy czujnik (wskazujący) temperatury cieczy (oryginalny ford), nowy czujnik (sterujący) temperatury cieczy (oryginalny ford), nowa uszczelka pod kolektorem ssacym, sprawdzenie szczelności układu dolotowego, sprawdzenie przepływomierza i czyszczenie wszystkich kostek. Po tym wszystkim odłączyłem aku żeby wykasować wszelkie usterki. Nie zmieniałem jeszcze sondy lambda i cewki. Podejrzewam jeszcze sondę ale nie mam jak jej sprawdzić (brak narzędzia). Czy można to zrobić np. odłączając ją i obserwując zachowanie silnika? Cewka wydaje mi się mniej prawdopodobna.

Trochę pomaga kiedy podkręcę śrubkę od przepustnicy ale wtedy przepustnica jest minimalnie otwarta a co za tym idzie sygnał na czujnik położenia przepustnicy i w rezultacie wtryskiwacze podają więcej paliwa= większe spalanie. Auto posiada nową dwutygodniową instalację sekwencyjną stag ECO. Pisze o tym ponieważ objawy są identyczne na benzynie jak i gazie. Eliminuje to problemu z zasilaniem w paliwo, czyli wykluczamy cały układ paliwowy. Zostaje elektryka i elektronika. Dobrze rozumuję?

Czy ma ktoś jeszcze pomysły co może być przyczyną falujących lub czasem po prostu niespodziewanie spadających a innym razem podnoszących się obrotów silnika. Czasem obroty nie falują a np. spadają kiedy wciskam sprzęgło dojeżdżając do świateł. Kiedy już stoję na światłach auto potrafi się na chwilę wkręcić na 1,5 obrotów na 5-8 sekund po czym wraca do normalnych. Po 30 sekundach potrafi niespodziewanie obniżyć obroty dosłownie na 1 sekundę i wraca do normy. Przyznam, że trochę mi już ręce opadają i będę mega wdzięczny za wszelkie sugestie doświadczonych w temacie fordziarzy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A jeszcze jedno być może istotne. Auto ma czasem tak, że kiedy wciskam pedał gazu bez znaczenia czy mocno czy lekko, czy na jałowym czy podczas jazdy samochód zaczyna szarpać jakby było problemy z zapłonem. Nie wiem czy to ma coś wspólnego z tym co pisałem wyżej ale uznałem, że warto o tym wspomnieć. Mam nadzieję, że naprowadzi to na właściwy trop a nie odwiedzie od właściwego tematu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Czekam na pomoc naprawdę będę mega wdzięczny!

[Struna]

Napisał nypelmtb Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Podejrzewam jeszcze sondę ale nie mam jak jej sprawdzić (brak narzędzia).

miernik najprostszy jakikolwiek masz ( voltomierz ) ? to masz czym sprawdzic.

Napisał nypelmtb Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Trochę pomaga kiedy podkręcę śrubkę od przepustnicy ale wtedy przepustnica jest minimalnie otwarta

własnie to zazwyczaj jest problemem, czyli nieprawidłowe ustawienie spoczynkowe, za duże napięcie z TPS-a w stanie spoczynku przepustnicy i masz wahlowanie obrotami murowane.

To am być na ZERO ustawione, w sensie przepustnica ma się zamknąć całkowicie. napięcie powinno być nie większe niż 0,75 volta.

Jak tak ustawisz to reset kompa i poprawna adaptacja - powinno pomóc.

Błędy też może warto wybłyskać.

[nypelmtb]

Kupię dzisiaj jakiś prosty voltomierz i omomierz to przy okazji sprawdzę cewkę. Odnośnie sondy jakie powinny być wskazania? I jak ustawić napięcie jeśli okaże się, że jest poniżej 0,75 V? Czy wystarczy wykręcać śrubkę od przepustnicy i na bieżąco sprawdzać wartości? Sorry, że pytam ale jeśli chodzi o elektrykę to jestem zupełną nogą Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Śrubkę wkręciłem bo tylko to w miarę pomaga na falowanie i zbyt niskie schodzenie z obrotów. Wiem, że to tylko "leczenie objawów" a nie przyczyny ale po prostu skończyły mi się pomysły a muszę jeździć autem codziennie. Prośba żeby wszystkie elektryczne sprawy tłumaczyć mi jak uczniowi na pierwszej lekcji w technikum Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Struna]

sonda zanim się nagrzeje ( jakieś 3 minuty od odpalenia ) może niewiele pokazywać, ale ne nagrzanym aucie musi oscylować napięciem w zakresie od 0,1 do 0,9 V ( może być 0,2 - 0,8 V )

Jeśli z sondy nie otrzymujesz wcale napięcia, albo napięcie jest stałe i powyżej 1V to albo jest problem z okablowaniem, albo z samą sondą.

Sonda u Ciebie w aucie będzie mieć zapewne trzy przewody w kolorach: dwa białe i jeden czarny.

Białe to zasilanie grzałki w sondzie, czarny to kabel sygnałowy - na tym kablu względem masy auta mierz napięcie ( zakres na mierniku np. do 2V i stałe napięcie )

Co do napięcia na TPS mierzysz jeden skrajny pin względem środkowego, nie pamiętam który skrajny, ale to łatwo poznasz bo na jednym przy zamkniętej przeustnicy będzie niecałe 5V a na drugim właśnie te pożądane 0,75.

Reguluj tą śrubką aby uzyskać nie więcej niż 0,75 ( jesli uda się mniej to tym lepiej ) .

Dodatkowo sprawdź czy uchylając stopniowo przepustnicę wartości płynnie rosną, nie może być nagłych skoków lub co gorsza chwilowych "dziur" w pomiarze.

Jeśli by tak było to TPS jest niesprawny ( ale chyba to zmieniałeś, więc zakładam że jest ok ) .

Jak już to ustawisz to zresetuj kompa ( klema minusowa na około 5 minut ), zapnij ponownie, odpal auto ( bez dotykania pedału gazu ) i daj mu złapać wolne obroty, jak załapie to obciąż auto czym możesz ( grzanie szyb, długie światła, klima jeśli jest i ewentualnie pokręć nieco kierownicą, żeby wspomaganie obciążyło silnik ) jesli skrzynia automatyczna to wrzuć jakiś bieg - sterownik silnika musi "zobaczyć" potencjalne obciążenia jakie mogą się pojawić na biegu jałowym, żeby się nauczyć ile wychylić zawór jałowych aby te obciążenia kompensować.

W takim stanie utrzymaj auto około minuty, potem wyłącz zbędne obciążniki i wykonaj jazdę testową, podczas której musisz przejść przez pełen zakres wychyłu pedału gazu - innymi słowy, noga-podłoga Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Sterownik musi się nauczyć zakresu napięcia z czujnika TPS w pełnym zakresie jego pracy. Pojeździj z 5 km w szerokim zakresie prędkości obrotowej silnika.

Po takiej jeździe na postoju wkręć silnik na około 2000 rpm i utrzymaj około minuty.

Na koniec zgaś silnik, odczekaj kilkanaście sekund i ponownie odpal - powinno być ok, obroty powinny być stabilne.

Oczywiście jak sonda jest walnięta to lepszy skutek ( doraźnie ) uzyskasz całkowicie ja odpinając - nie będzie bruździć nieadekwatnymi sygnałami, auto pojedzie na sztywnej mapie bez korekcji, ale akurat ford ma całkiem niezłe te mapki i auta chodzą całkiem poprawnie.

Jest jeszcze kwestia przepływomierza - czy jest sprawny ?

[gillette]

przeczyść przepustnice i silnik krokowy

[nypelmtb]

Struna wielkie dzięki za cenne informacje. Przepływomierz wyczyściłem bardzo dokładnie i ostrożnie małym pędzelkiem maczanym w benzynie. Mechaniczne elementy działają bez zastrzeżeń. Klapka pracuje płynnie bez jakiegokolwiek oporu przy otwieraniu i zamykaniu. Jutro zrobię dokładnie wszystko co opisałeś. Mam nadzieję, że sprawa posunie się do przodu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Struna]

Napisał gillette Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

przeczyść przepustnice i silnik krokowy

przeciez nowy EBJ dał to co ma czyścić Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[nypelmtb]

I kurde sprawa się wyjaśniła! Robiłem wszystko według zaleceń i nic nie pomagało. W akcie desperacji założyłem stary silnik krokowy i się nieco poprawiło! Wcześniej już nawet przepływomierz zmieniłem (pożyczyłem do testów) Lekka poprawa zainspirowała mnie do rozkręcenia nowego silnika i co się okazało! Część mechaniczna miała źle wykończony popychacz! Zbyt długi aż o 0,6 mm. Zwykła wada fabryczna ale jej skala powaliła mnie na kolana! Postanowiłem wziąć z nowego silniczka część z kostką elektryczną a ze starego mechaniczną. Połączyłem je ze sobą i po zamontowaniu nawet bez adaptacji i samochód chodzi idealnie! Trzeba przyznać, że fart jak cholera, ze udało mi się to wypatrzeć! Kto by rozbierał nową część bosch? Myślisz- nie ma takiej opcji żeby było coś z nim nie tak. A jednak współczesny bosch to już zwykła chiińszczyzna i dosłownie większość ich produktów jest wykonana podobnie. Jestem mega zadowolony, że już wszystko jest ok Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Jeszcze raz w ielkie dzięki za wskazówki bo są naprawdę mega przydatne Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pozdr!

[scorpiof]

U mnie było podobnie, z tym, że nie falowały obroty, ale skakały, tak, jakby auto "szukało" obrotów. Standardem było gaśnięcie silnika po wciśnięciu sprzęgła, przy dojeździe do świateł. Okazało się, że dostawałem "lewe" powietrze ze zbiornika paliwa, konkretnie z uszczelki pływaka czujnika poziomu paliwa. Zrobiłem to i od razu ok. CO ciekawe, pomagało zdjęcie rurki z pompki podciśnienia "grzybka" przy module EFI. Ale jak już wymieniłem pływak na nowy, objawy pojawiły się na nowo, ale tym razem przy udziale sparciałego i cieknącego przewodu paliwa pod maską. Także może to być to Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[positiv25]

a jak z płynem chłodzącym? jeśli po przejechaniu kilku kilometrów możesz zaparzyć nim cherbate to proponuje zabrać się za uszczelke pod głowicą. Miałem ten sam problem i okazało się że uszczelka była walnięta