S&S Kraków Piastowska

[maximus_t2]

Wadowicka 8 ??? kiedys w zamierzchlych czasach byl tam sklep z czesciami do Forda. teraz f-ma lux-box sprzedaje bagazniki dachowe (polecam, notabene).
jakis warsztat tam otworzyli ? no to chyba w ostatnich miesiacach bo nic o tym nie wiem...

[bongo]

Ja polecam Jacka (Jack servis czy jakoś tak) na ulicy Koletek. Zakład i podwórko na którym się znajduje wygląda mocno nieciekawie ale obsługa 1sza klasa. Miło i sympatycznie i fachowo. No i najważniejsze, że ja mam tam blisko.
Na Wadowickiej jest ok, tylko tam to już terminy mają czasem tragiczne, a i jakby troche drożej.
Odradzam elektryków na ulicy Rydlówka (ale adres zdaje się mają Wadowicka - to jest opodal stacji lpg i oddziału pekao s.a. przy Matecznym). Miałem problem z odpalaniem (stukał bendiks, a rozrusznik stał). Podejrzewałem zapieczone szczotki rozrusznika. Goscie stwierdzili że aku jest rozładowany i w ogóle do wywalenia, a nawet nie sprawdzili gęstosci elektrolitu. Zaproponowali, że kupią i wsadzą mi aku centra plus za 450zł (a ja kupiłem dwa dni później centre futura z niezłą iskrą za 309zł) Narobili mi tylko syfu, przy naprawie ogrzewania tylnej szyby (dokręcili plastik pokrywy bagażnika tak że popękał przy śrubach - co zauważyłem znacznie później) i skasowali za pierdołę 140zł. Wałami mnie już do tych "fachmanów" nikt nie zaciągnie.

[zig713]

Napisał zig713 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W środę opiszę wrażenia po naprawie

Przepraszam, że jest to środa po pół roku... Katalizator zrobili ok, za 458 zł. I jak tylko trzeba będzie to z rocznej gwarancji skorzystam z premedytacją. Ale moje kolejne spotkania z tymi panami nie należały do przyjemnych.

Ze 2 miesiące temu zaczęło mi coś stukać w prawym przednim kole. No to pojechałem do S&S i uważam to za błąd. Panowie ewidentnie dali mi do zrozumienia, że mam stare auto a wszelkie naprawy nie mają sensu bo i tak się będzie psuło. No ale nic, mechanik zdiagnozował, że do wymiany jest łożysko i sworzeń wahacza. Trochę się zdziwiłem, bo łożysko miałem wymieniane rok wcześniej, no ale niech będzie, że się popsuło. Ale jak zaczął rozbierać to nagle się okazało że i piasta jest do wymiany, a najlepiej jak bym wymienił też zwrotnicę... ale zaczęli się śmiać, że na nową zwrotnice to mnie na pewno nie stać i nawet mi ceny nie powiedzą bo jak usłyszę to zemdleję... No tak się klientów nie traktuje... No i z ustawieniem zbieżności 640 zł poszło się paść.

Czuję, się trochę sam sobie winny z tego powodu, że po pierwsze słabo się znam na szczegółach technicznych budowy aut a po drugie rzeczywiście w tym czasie było u mnie krucho z kasą i chciałem żeby było jak najtaniej.

Nie będę wysuwał tutaj żadnych wniosków. Ocenę sytuacji pozostawiam innym forumowiczom.