[Transit 2000-2006] Zestaw opiłkowy z allegro

[toros72]

Witam, czy ktoś z was kupywał zestaw opiłkowy z allegro za 2k? Jesli tak jakie opinie ?

[wojtekjanus]

Ja nigdy bym nie kupił, bo już z opisu wygląda, że to nie zadziała ok.
Po pierwsze - ze względu na zarobek - sprzedawca na pewno nie wkłada do wtryskiwaczy oryginalnych zaworków Delphi, tylko tańsze zamienniki.
Po drugie - podawane numery wtryskiwaczy są od czapy, w Transicie Mk6 tdci i w Mondeo Mk3 tdci do liftu w połowie 2003 roku były stosowane wtryskiwacze EJD R00301Z, R00401Z, R01001D, R00201Z, R00001Z, R00101Z. W Transitach 2,0 tdci konkretnie były stosowane EJD R00401Z, te z Mondeo ("długie") można też zakładać.
Po trzecie to są wtryskiwacze po takich przebiegach, że prawie na pewno powinno się zmienić także końcówki rozpylaczy (tzw. "długie") - tu są zwykle zostawiane stare. Skoro leją, to niech leją, byleby wtryskiwacze nie przelewały tragicznie (bo to skutkuje trybem awaryjnym), a to, że na lejących wtryskach można zniszczyć silnik - nikt nie wie...

Prawidłowa regeneracja pompy przy wymianie części na oryginalne Delphi może - owszem - czasem być tania, ale zwykle to suma 2.500 - 3.000 zł. Zależy co padło.

Generalnie taki zestaw za 2.000 zł. może jest dobry, ale... krótko. Na pewno nie zrobi przebiegu 200-250 kkm, tak jak prawidłowo zregenerowany na oryginałach. Przebieg 30 kkm to już zwykle jest duży sukces.

[toros72]

widzę że jesteś z warszawy, masz kogoś godnego polecenia który regeneruje wtryskiwacze i pompy ?

[wojtekjanus]

Jeżdżąc teraz starszym autem z silnikiem z układem Delphi ryzykujesz, że koszty naprawy - takiej jak Pan Bóg przykazał - przekroczą wartość auta.

Ja starałem się minimalizować koszty regenerując samemu wtryskiwacze. Samodzielna wymiana zaworków i ewentualnie końcówek wtryskiwaczy jest możliwa, trzeba zachować czystość i trochę rozsądku technicznego. Po takiej wymianie powinny zostać zakodowane, ale to znowu koszty i czas - ja wkładałem je z powrotem na stare pozycje, odpalałem silnik i w ramach samoadaptacji zawsze wtryski, prędzej lub później, dochodziły do prawidłowego trybu pracy. Trzeba wtedy tylko odpowiednio traktować silnik. Zawsze wymieniałem podzespoły wtryskiwaczy na oryginalne Delphi.
Co do pompy - tu się nie wychylałem, oddawałem do specjalistycznego warsztatu, ale znam przypadki, że koledzy sami pompę rozbierali, wymieniali uszkodzone części i ponoć z dobrym skutkiem. Taki wątek jest gdzieś tam w naszym dziale zamieszczony, nawet pamiętam, były zdjęcia. Ale ja bym odradzał branie się za pompę - to już naprawdę jest wyższa szkoła jazdy...

W Warszawie kilka razy korzystałem z usług Diesel Motor Service na Modlińskiej 181 i byłem zadowolony, ale podobno zaszły tam teraz zmiany własnościowe i część załogi jest nowa, nie wiem jak teraz sobie radzą. Oddawałem tam wtryskiwacze, które padły zupełnie (elektrycznie lub się zablokowały) - szybko i dobrze byłem obsłużony.
Pompy wysyłałem do Diesel Technika Lublin - ale to jest warsztat wyposażony w najwyższej klasy sprzęt i drogi, myślę, że za wtryskiwacze i pompę zapłaciłbyś tam razem około 5.000 zł. Ale na pompie zrobionej u nich przejechałem 250.000 km.
Jest jeszcze godny polecenia Turbo-Tec Jaworzno, ale nie wiem, czy jeszcze robią Delphi.

Bardzo dobry warsztat Transita w Warszawie - Auto-Waś - już nie przyjmuje aut z silnikami Delphi tdci na naprawę układu wtryskowego, bo jeżeli mają wysłać armaturę na zewnątrz do regeneracji płacąc 5.000 zł, a potem doliczyć za demontaż i montaż, płukanie układu oraz sprawdzenie i kalibrację co najmniej 2.000 zł - to za 7.000 zł na pewno nie znajdą chętnego.

Generalnie masz problem nie tyle techniczny, co finansowy. W tym przypadku powiedzenie - albo tanio, albo dobrze - dokładnie odzwierciedla sytuację...

Czy robiłeś u siebie próbę przelewową wtryskiwaczy? Czy na pewno w układzie masz opiłki?
Jeżeli silnik wchodzi w tryb awaryjny (błędy P0251 i/lub P1211), a przelewy na wtryskiwaczach nie są tragicznie przekroczone (np. poniżej 30-40 ml), to bym robił tylko pompę.