Migająca sprężynka - po raz kolejny.

[supermisiek1]

Ja bym zaczął od wyjęcia pompy i sprawdzenia łopatek pompy wstępnej. Na 90% to one się wytarły. Mozna wyjąć pompę i to sprawdzic wtedy bedzie 100% pewności czy pompa jest ok czy nie zeby nue uszkodziła nowych wtrysków w razie gdyby była wytarta.

[ethernal]

Napisał wojtekjanus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Taka możliwość istnieje, ale praktycznie jest bardzo mało prawdopodobna.

Niezależnie od tego nikogo nie straszę, tylko piszę jak jest - w końcu nie napisałem, że na pewno tak musi być - pozostawiłem aż 10% szans, że może to jest coś innego...
Życzę Koledze maly78106 jak najlepiej, żeby okazało się że u niego to jest właśnie te 10%. Chciałbym się mylić w swoich diagnozach... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ok, pełna zgoda

Napisał wojtekjanus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Regeneracja przelewających mocno wtryskiwaczy w takiej sytuacji oczywiście pomoże, ale... na krótko. Praktyka pokazuje, że czasem na 10, a czasem na 30 tys.km.
Praktyka także pokazuje, że nawet ekstremalnie mocno przelewające wtryskiwacze przy całkowicie sprawnej pompie (tzn. nowej lub świeżo po regeneracji) nie powodują wchodzenia w tryb awaryjny.

Chyba co innego rozumiemy pod pojęciem regeneracja wtryskiwaczy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. Ja pisałem o kompletnej regeneracji wtryskiwaczy, czyli takiej , ze w praktyce zostaje stara sama obudowa, a całe wnętrze zostaje wymienione, oczywiście na oryginalnych częściach delphi. Myślisz, że tzw. nowe wtryskiwacze to coś innego? To są de facto też regenerowane na tej samej zasadzie, na tych samych urządzenia składane i kalibrowane, tylko że w oddziale delphi w UK. Różnica polega na tym ze są one średnio ok. 100PLN droższe niż regenerowane u autoryzowanego przedstawiciela delphi, który się na tym zna. Zauważ, że jeśli kupujesz "nowe" wtryskiwacze delphi to musisz oddać stare albo dopłacasz parę setek pln.
I uwierz, ze dobrze i kompletnie zregenerowane wtryskiwacze (bo np. wymiana samych zaworków to żadna regeneracja) wytrzymują dużo więcej niż podane przez Ciebie 30k km., znam to z autopsji, ponieważ regenerowałem 2 wtryskiwacze przy przebiegu ok. 200k km, teraz mam ponad 312k km i, odpukać, zero problemów. Wcześniej miałem 2 inne wtryskiwacze wymienione na "nowe" przy przebiegu ok. 170k km i też z nimi nie ma problemu ofcourse. I jeszcze jedno z czym się z Tobą nie zgadzam, mój samochód wszedł w tryb awaryjny, w każdym z 2 przypadków powodem były lejące wtryskiwacze, pomimo że pompie nic nie dolegało, i do dzisiaj na szczęście nic nie dolega.

Napisał maly78106 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Filtr wymieniałem jakieś 3-4 miesiące temu

Czyli najprostszy i najbardziej banalny powód odpada. Tak z ciekawości zapytam, jakiej firmy ten filtr? I jeszcze jedno pytanie, czy twoje problemy z autem zaczęły się jak tylko pojawiły się mrozy?

[wojtekjanus]

Napisał ethernal Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

I uwierz, ze dobrze i kompletnie zregenerowane wtryskiwacze (bo np. wymiana samych zaworków to żadna regeneracja) wytrzymują dużo więcej niż podane przez Ciebie 30k km.,

Pomijając inne kwestie co jest regeneracją wtryskiwaczy - nie napisałem, że wytrzymują 30 kkm, tylko że ich regeneracja likwiduje pojawianie się trybu awaryjnego na czas takiego przebiegu - ponieważ nie zregenerowana a mocno wypracowana pompa dalej "siada" i w końcu nawet przy sprawnych wtryskiwaczach układ nie jest w stanie zapewnić prawidłowych ciśnień na listwie. Z resztą to nie żadne nadzwyczajne spostrzeżenie, ale szara rzeczywistość.

Jeszcze dopiszę wążną rzecz: co ciekawe, w takiej sytuacji układ w chodzi w tryb awaryjny nie dlatego, że następuje zaniżenie ciśnienia na minus (sam tak kiedyś sądziłem), ale najczęściej na skutek gwałtownych skoków ciśnienia na plus - zawór IMV sterowany impulsowo sygnałem PWM dostaje tak ekstremalnie skorygowany sygnał z IDM-a, że nie reaguje (nie odpowiada) prawidłowo i ciśnienie skacze poza kontrolowany (wymagany) zakres. Podczas testowania układu IDS-em w trybie rzeczywistym, kiedy podczas depnięcia gazu wchodzi układ w tryb awaryjny i pojawiają się błędy P0251 i P1211 - przyczyną przy wypracowanej pompie jest najczęściej niekontrolowany skok ciśnienia na listwie ponad dopuszczalną odchyłkę +50 barów.

Podczas sczytywania błędów wymienionych błędów IDS podaje takie przyczyny, że lepiej Cyganka chyba by wywróżyła, np brak paliwa w zbiorniku, zagięte, zagniecione przewody itp - a dopiero badanie w trybie rzeczywistym podczas jazdy testowej pokazuje czarno na białym, gdzie leży przyczyna. Ale potrzebny jest oryginalny IDS (zakup kpl warsztatowego zestawu IDS z aktualizowanym na bieżąco softem to ok. 40.000 zł) i kumaty diagnosta. A takich jest niewielu - ja mam szczęście, że znam takiego...

[ethernal]

Ok, wcześniej nie zrozumiałem Ciebie w pełni.

[Krzysiek]

Witam. Nie będę zakładał nowego tematu bo może bym się tylko zdublował więc wolę napisać tutaj.

Problem jaki mam od ponad 2 miesięcy jest następujący.
Samochód stoi całą noc na dworze. Rano wsiadam, odpalam i widzę, że obroty delikatnie falują między 750 a 1000 obr/min.
Ruszam na zimnym silniku, dochodzę z obrotami do około 1800-2000 i czuję delikatne szarpanie, tak jak gdyby nie była podawana równomierna dawka paliwa. Gdy samochód stoi w miejscu, także na zimnym silniku to przy obrotach 1800-2000 czuję jak trzęsie całą "budą" samochodu, drgania chyba z silnika są przenoszone na karoserię.

Co jest jeszcze najlepsze w tym wszystkim to problem ustępuje gdy silnik złapie temperaturę i rozgrzeje się, wtedy problemu nie ma.
Wszystko wraca gdy samochód stoi jakiś czas na "świeżym" powietrzu.
Przed świętami jadąc około 90-100 km/h przy 2000 obrotach wywaliło mi check i "sprężyny" zaświeciły, ująłem nogę z gazu bo myślałem, że zaraz obroty spadną do zera i samochód zgaśnie, ale dodałem gazu i jak gdyby nigdy nic, pojechałem dalej.

W poniedziałek podpięty został komputer i..... nic. Żaden błąd nie został zarejestrowany. Kompleksowo sprawdzono mi parametry wtrysków i były one w granicach 7-8 (tylko, że zapomniałem jednostki - ml? nie wiem, chyba to nie istotne).
Ciśnienie na pompie było chyba koło 34-44 MPa, zawór EGR też w porządku bo i nawet taka opcja wchodziła w grę i została sprawdzona.

Nie wiem, co to może być. Wtryski? Pompa wysokiego ciśnienia?
Te dwie rzeczy były robione w marcu 2013 i coś czuję, że ten koszmar może znów powrócić.

Jakie są Wasze spostrzeżenia?

[ethernal]

Sprawdź filtr paliwa, możliwe że się parafina i/lub woda odłożyła w nim. Albo akurat zatankowałeś nienajlepsze paliwo i robi się przy mrozach galareta do czasu nagrzania. W każdym razie wydaje mi się, że to jakaś drobnostka chwilowa.

[maly78106]

Problemy pojawiły się wcześniej zanim przyszły mrozy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Krzysiek]

Napisał ethernal Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Sprawdź filtr paliwa, możliwe że się parafina i/lub woda odłożyła w nim. Albo akurat zatankowałeś nienajlepsze paliwo i robi się przy mrozach galareta do czasu nagrzania. W każdym razie wydaje mi się, że to jakaś drobnostka chwilowa.

Wszystkie filtry były wymieniane 2 tygodnie temu, na przeglądzie.
Też właśnie czekałem na samą wymianę bo liczyłem na to, że to coś z filtrem, jednak po wymianie nic się nie zmieniło.

[wojtekjanus]

Napisał Krzysiek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Przed świętami jadąc około 90-100 km/h przy 2000 obrotach wywaliło mi check i "sprężyny" zaświeciły, ująłem nogę z gazu bo myślałem, że zaraz obroty spadną do zera i samochód zgaśnie, ale dodałem gazu i jak gdyby nigdy nic, pojechałem dalej.

W poniedziałek podpięty został komputer i..... nic. Żaden błąd nie został zarejestrowany.

Generalnie jeżeli zaświeciła się kontrolka świec, to powinien być zapisany bład. Ale... są wyjątki. Np w 2,0 tdci nie jest zapisywany błąd czujnika wałka rozrządu, dopiero podczas testowania układu w trybie rzeczywistym - kiedy czujnik jest nadal uszkodzony - tester (dobry tester) wywali komunikat "brak synchronizacji czujników wałka rozrządu i wału korbowego". I skoro nie ma błędu czujnika wału - wiadomo, że czujnik wałka rozrządu padł.
Sądzę jednak, że potrzebujesz podłączyć się pod dobry tester, bo powinny być błędy - opisany przypadek jest mocno wyjątkowy.

Falowanie wolnych obrotów to najczęściej wypracowane wtryskiwacze, ale zjawisko raczej nie znika po nagrzaniu - tak jak u ciebie. Robiłeś próbę przelewową? To jest najlepszy i obiektywny test wtryskiwaczy, mówiący prawie wszystko o ich kondycji.

[Boblo]

Napisał wojtekjanus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

. Robiłeś próbę przelewową? To jest najlepszy i obiektywny test wtryskiwaczy, mówiący prawie wszystko o ich kondycji.

Z całym szacunkiem do ogromnej wiedzy, którą prezentujesz na tym forum i której może Ci pozazdrościć wielu mechaników czasami pozwalam sobie mieć nieco odmienne zdanie w pewnych tematach. Powyższe stwierdzenie idzie "na pierwszy ogień" Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Próba przelewowa w.g. Ciebie mówi "prawie wszystko" o stanie wtryskiwaczy. Ja uważam, że próba przelewowa mówi nie więcej niż 1/2 prawdy o stanie wtryskiwaczy. Bo kompletnie nie mówi nic o dawkach paliwa wtryskiwanych do cylindra. Przelewy i dawki to są rzeczy zupełnie ( prawie ) niezależne. Przy bardzo dużych przelewach dawka paliwa może delikatnie wzrosnąć ale to tylko możemy zakładać teoretycznie. A i sam test przelewowy daje nam jakieś 95% pewności co do stanu zaworków we wtryskach. Tylko na stole da się je przetestować w pełnym zakresie ciśnień paliwa, a na aucie pewnie w jakiś 2/3 zakresu. I mogą wyniknąć niespodzianki. Zwłaszcza w problemach typu nierówna praca silnika, klekoty, szarpanie test przelewowy raczej nic nam tu nie wyjaśni w kwestii sprawności wtrysków.

Jak już tak sobie polemizuje z Tobą to poruszę kolejny temat z kilku postów powyżej.
Napisałeś, że niesprawna i niewydajna pompa może wywoływać błąd informujący o zbyt wysokim ciśnieniu w układzie paliwowym. To się wydaje absurdalne ! A jednak to prawda i zgadzam się z Tobą. Jedynie uważam, że inny jest powód wywołania tego błędu niż Ty podałeś. Też jeździłem z laptopem i zastanawiałem się nad tym. Otóż przyspieszając dynamicznie ciśnienie paliwa w układzie powinno rosnąć. Jeśli układ ( pompa ) jest zbyt mało wydajny to ciśnienie narasta zbyt wolno i w pewnym momencie sterownik stwierdza, że pora uznać to za awarie. Wyrzuca wtedy stosowny błąd związany ze zbyt niskim ciśnieniem paliwa (pracą regulatora poza typowym zakresem ) i jednocześnie wprowadza auto w tryb awaryjny. I co się wtedy dzieje ? Ograniczona zostaje dawka wtrysku i "przymknięte" w znacznym stopniu zostają wtrsykiwacze. Wtedy pompa, która zasuwa na maksimum swojej wydajności nagle impulsywnie nadpompowuje paliwa ( bo przymknięto jego pobór ) i następuje skok ciśnienia w górę. Zanim regulator zdąży zareagować to ten impuls ( skok ciśnienia w góre ) zostaje zinterpretowany jako kolejna usterka i setrownik wyrzuca błąd o zbyt wysokim ciśnieniu paliwa. Taka jest moja teoria na to.

I na koniec- napisałeś też gdzieś, że klekot powodują podlewające wtryskiwacze dające zbyt dużą dawkę paliwa. Zgadza się. Tyle, że we współczesnych dieslach na CR w 3/4-tych przypadków klekot z wtrysków spowodowany jest zbyt małymi dawkami Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Jeśli miałbym to uzasadnić to już w kolejnym poście bo za dużo tej pisaniny w jednym poście.