benzyniaki z Niemiec - realne przebiegi

[Torric]

Dobry wieczór,
planuję kupić Forda S-Maxa z 2006 r. z przebiegiem 176000 km.
Czy takie przebiegi są realne z tymi silnikami? Wg książki serwisowej samochód odwiedził tylko 3x mechanika - w 2008 (22130km), 2012 (85715), 2015 (127114). VIN WF0SXXGBWS6B82203. W ASO była tylko jedna wizyta, w 2008 roku. Co ciekawe, wszystkie stacje z pieczątek i poprzednia właścicielka znajdują się w promieniu ~60km, co może uwiarygadnia pochodzenie.
Ale co 3 lata do mechanika?! Taki niezawodny jest ten samochód?!
Pozdrawiam
Tori

[szynszyl]

Jest niezawodny. Samo sie naprawia, nic nie psuje. Licznk sie kreco w tyl.

[eclipse]

Kolega wesołek ale tak naprawdę to.
Auto jest dobre i bezpieczne nie gnije nie psuje się jak ktoś dba o nie , pojemne.... 7 osobowy lub 2000 litrów bagażu. Ale silnik benzyna nie ma tak dobrych opinii jak tdci 2.0 z manualną skrzynią , pomimo filtra DPF i tak najlepiej sie sprawuje DIESEL z silnikami PSA.

[kassel]

Witam. Z opisu samochód średnio pokonywał w roku 12 tys. Jak na warunki niemieckie nie bardzo realne. Tam co do zasady samochód kupuje się po to żeby jeździł, wiec z doświadczenia wiem że przebiegi są dużo większe. Ale oczywiście niektórzy twierdza że samochód kupowany od starszego pana , któremu już zdrowie nie pozwalało się poruszać tym pojazdem, wiec i przebieg znikomy. Co do książki serwisowej to czy podane przez Ciebie wizyty u mechanika (3) czy to są wpisy ASO. Bo rozumiem że samochód w 2006 był nowy objęty gwarancją. Wtedy producent narzuca z góry częstotliwość "odwiedzin" W Fordzie można takie informacje uzyskać.

[polonezwrc]

Napisał kassel Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam. Z opisu samochód średnio pokonywał w roku 12 tys. Jak na warunki niemieckie nie bardzo realne. Tam co do zasady samochód kupuje się po to żeby jeździł, wiec z doświadczenia wiem że przebiegi są dużo większe. Ale oczywiście niektórzy twierdza że samochód kupowany od starszego pana , któremu już zdrowie nie pozwalało się poruszać tym pojazdem, wiec i przebieg znikomy. Co do książki serwisowej to czy podane przez Ciebie wizyty u mechanika (3) czy to są wpisy ASO. Bo rozumiem że samochód w 2006 był nowy objęty gwarancją. Wtedy producent narzuca z góry częstotliwość "odwiedzin" W Fordzie można takie informacje uzyskać.

Mieszkałem przez pewien czas w Niemczech i w 3 miesiące pokonałem ok 10 000 km, więc rocznie by wypadało ok 40 000 km. Według mnie przebiegi aut kupowanych w Niemczech powinny być w przedziale 25000 - 55000 km rocznie i to są realne wartości. Więc auto ma bardziej 476000 km przebiegu niż 176000 km.

[MAG]

Przebiegi sa sprawą bardzo indywidualną - gdyby było tak jak piszesz, to skąd w Niemczech by się wzieła cała masa aut z małymi przebiegami? Nawet diesli? Oczywiście takie auta raczej nie należą do tanich, no chyba że cos im dolega, albo mają za soba przygody ...

Jak się ma jedno auto w rodzinie to oczywiste że jeździ ono statystycznie więcej, ale jak ktos ma 2 albo i więcej aut, to te przebiegi się rozkładają.

Nie twierdzę że w tym konkretnym przypadku jest na 100% ok, ale wkurza mnie takie bezmyslne pisanie, że jak z Niemiec, to nie ma bata, musi być duży przebieg roczny i kropka, bo auta kupuje się żeby jeździły ...

A jak ktoś ma do pracy blisko i jeździ max 10-15km dziennie plus od czasu do czasu gdzieś na weekend wyskoczy to jak się doturla rocznie do 10tys km to jest dużo.

[Pitol321]

Tak, dokładnie jak w poście wyżej.
To bardzo indywidualna sprawa, są auta użytkowane bardzo intensywnie jak i auta o niskich przebiegach, z wielu rożnych powodów i obojętnie czy to diesel, czy benzyna.

To, że Niemiec kupuje żeby jeździć, auto musi tu pracować itd, to mit i stereotyp.
To kraj i ludzie jak wszędzie, tak jak wszędzie, są to bardzo różni ludzie.

Oczywiście dobrze utrzymany, z mniejszym/małym przebiegiem, samochód kosztuje tutaj odpowiednio więcej (tak jak wszędzie). To jest największy problem dla handlarzy i osób sprowadzających, a nie mityczny problem braku tutaj takich aut.

[Jaryska]

Ja też mieszkałem i pracowałem w Niemczech, i wiem, że samochody osobowe służbowe w firmach , w dwa lata i 300 tys km zrobią, a ciężarowe w firmach spedycyjnych, jeszcze więcej, one pracuja na okrągło, tylko kierowcy 2 lub 3 razy na dobe sie zmieniają, a postój to maja tylko jak załadunek, rozladunek, serwis i tankowanie.

[kassel]

Kolega (Torric) zakładając temat zapytuje - „Czy takie przebiegi są realne z tymi silnikami?”. Forum istniej po to żeby każdy mógł wyrazić swoje zdanie, opinie, na podstawie których pytający wyciągnie wnioski. Jakie - to już jego indywidualna ocena. Twierdzenie że ktoś „bezmyślnie pisze” (wypowiedź MAG) jest czysta hipokryzją i arogancją. Dlaczego tak twierdzisz? Czy mieszkałeś dłużej niż ja za granicą? Czy masz patent na mądrość? Jeśli chcesz żeby Ciebie ktoś szanował , to szanuj też innych. Nie pisz że cie coś wkurza, jeśli tak to weź coś na uspokojenie. Masz prawo mieć inne zdanie, możesz się nim podzielić nie obrażając innych.

[kobrys]

Jak najbardziej każdy przebieg jest realny - jednak niezależnie od przebiegu 14 letni samochód wymaga porządnego sprawdzenia i to najlepiej przez kogoś kto doskonale zna dany model samochodu, a nie mechanika co widzi S-Max pierwszy raz albo kiedyś w takim wymieniał olej.

Może się okazać, że ten samochód z 100 tys jest masakrycznie zaniedbany, a może się okazać, że samochód z 200 tys miał tylko wymieniany olej i filtry i nadal dobrze jeździ. A może też być tak, że właściciel jeździ i nie widzi awarii dopiero jak silnik nie stanie albo koło się nie urwie.
Wszystko kwestia egzemplarza i właściciela.

Mnie zdarzyło się odkupić w polsce od firmy flotowej samochód 5 letni z 70 tys przebiegu i tylko z jedną wizytą w ASO. A był w stanie praktycznie fabrczynym.

Znam kolegę, który ma S-Max'a w Krakowie i robi rocznie 7-10 tys km bo ma blisko szkołę dzieci, dziadków i w zasadzie dwa razy w roku jedzie na wakacje i 10 razy na narty 60km i tyle. Nosa poza miasto nie wystawia.

Swojego 5 letniego S-Maxa kupowałem po bodajże 3 lub 4 niemieckich właścicielach.
Miał 140tys km i też nic złego nie mogę o nim powiedzieć.

Dopóki miałem 3 samochody w domu S-Maxem woziłem tylko dzieci to w rok zrobiłem 6 tys km. Jak sprzedałem jedno auto i przesiałem się praktycznie tylko do S-Max to łoję 35tys km rocznie