[Focus 2008-2011] Skoki ciśnienia paliwa 2.0 tdci

[Lukasz2525]

Cześć, jak pewnie wiecie, pamiętacie, kojarzycie, od dawna walczę z wysokim spalaniem, po mieście 12,5 l/100km latem, 13,5 zimą, w trasie 7-8, zależy jak się jedzie, oczywiście wyniki z tankowania. Zwiedzone warsztaty, mechanicy, elektronicy, w końcu kupiłem sobie w tym roku viakena i forscana. Wymieniony praktycznie cały osprzęt silnika, wszystkie czujniki, wgrany oryginalny soft, dużo rzeczy wymienionych lub sprawdzonych, nie będę się rozpisywał w tym wątku.

Byłem jakiś czas temu w warsztacie tuningowym na konsultacjach, pogadałem z 45 minut, mechanik spojrzał mi na forscana na telefonie i powiedział, że mam duży skok ciśnienia paliwa i jest jakaś szansa, że jak wtryskiwacz się otwiera na taki sam czas, to przez za wysokie ciśnienie przelatuje za dużo paliwa. Podkreślę że chodzi o 4-5 litrów za dużo, patrząc na to ile innym palą te silniki, a poza tym silnik pracuje okej, nie ma z nim żadnych problemów.

Okazało się że ciśnienie jest 240-270 bar na przykład, albo na zimnym 290-310, czyli skoki takie po 20-30 bar lub 10%, zależy jak na to patrzeć, oczywiście na wolnych obrotach. Przyznam że nie bardzo sobie wyobrażałem czy to dobrze czy źle, czy to bardzo dużo czy mało, ale puściłem sobie wykres w Forscanie. U mnie wygląda tak:

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A później podłączyłem sobie Transita w pracy, ciśnienie 358-360 bar, czyli skok na poziomie 2 bar - 0,5% i płaski wykres:

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

To zobrazowało mi, że faktycznie jest jakiś problem. Czy jest to poszukiwana usterka powodujące wysokie spalanie tego nie wiem. Mechanik powiedział żeby najpierw to ogarnąć. Pytałem czy może być to wina pompy lub zaworów na pompie, powiedział że jest czujnik i ciśnienie powinno się cały czas regulować i raczej nie, powiedział że czujnik lub oporność na wiązce.

Czujnik wymieniałem latem, więc mam drugi używany. Nic się nie zmieniło w kwestii pracy ani spalania. Więc wkręciłem dzisiaj znowu mój stary, myślę że oryginalny i sprawdziłem Forscanem, ciśnienie nadal lata. Trochę poruszałem też wiązką przy wtyczce, brak różnicy. Czujniki pomierzyłem, jest stały opór, więc to nie czujniki dają takie nierówne odczyty, bo wtedy to zmieniałby mi się opór na mierniku. Natomiast przyznam że były inne pomiary na czujnikach, na pierwszych i drugim pinie były bardzo zbliżone, ale na kolejnych były inne. Nie wiem czy któryś jest niesprawny czy od innego silnika, były inne czujniki, ale mają inny gwint i inne wtyczki, więc nie pasują. Ale tak jak pisałem, nie ma żadnej różnicy w pracy czy spalaniu.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.



Prośba jest, żebyście pomogli to ogarnąć, zanim drugi raz będę wyciągał wtryskiwacze, bo to może jednak nie ich wina.

- Po pierwsze czujniki sprawdzone dwa, opór jest stabilny, na obydwóch są takie same skoki, więc chyba nie będę kupował kolejnych.

- Wiązka - na razie chciałbym to odpuścić, chyba że można pomierzyć opór we wtyczce, dzisiaj mi się nie udało. Wydaje mi się, że ona schodzi głęboko i jest średni dostęp, a teraz robi się za zimno na rozbieranie pół auta i grzebaninę na zewnątrz.

- Zawory na pompie - zawór wysokiego ciśnienia lub regulator dawki paliwa, krąży opinia że to się nie psuje, a jak się psuje to silnik nie odpala.

Może być to coś innego?

Jeżeli macie jakiś pomysł lub doświadczenie w tym temacie, to dajcie znać, mi dawno ręce opadły do tego samochodu i kolejnych warsztatów, mam zamiar sam to naprawić, będę wdzięczny za rady, pozdrawiam Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[gibaj]

zawór ciśnienia paliwa czyść lub wymiana

[Lukasz2525]

Zawór ciśnienia paliwa czy regulator dawki paliwa? Są takie dwa na pompie, regulator już wyjmowałem latem, zawór jeszcze nie, mogę zobaczyć. Ogólnie te zawory scv, vcv, pcv są dosyć drogie.

[Lukasz2525]

To możesz jeszcze odpowiedzieć który? Bo rozbieżność cenowa duża, zamienników brak, używanych mało i wiadomo że niepewne.

Regulator : [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Czy zawór : [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[cezarg1410]

W moim MK2 było dokładnie to samo. W sensie falowania na szynie. Tylko w dużo mniejszym stopniu. U mnie obawialo się to delikatnymi nieregularnymi drganiami silnika. Ale auto spalało normalne ilości ropy ( w sumie myślałem że dużo pali ale po przesiadce na MK3 wiem że nie ) no i problemów generalnie nie sprawiało.

Kiedyś trafiłem na piękny artykuł na forum psa gościa który chyba zjadł zeby na układzie cr ale niestety od dawna się tam nie udziela.
Wedle tego artykułu też tańszy zawór jest wykorzystywany w dość specyficznych warunkach pracy układu ( np zdjęcie nogi z gazu przy wysokiej prędkości obrotowej) i generalnie jest rola jest dużo mniejsza niż tego droższego.
Ja u siebie czyscilem vcv ( czyli ten droższy ) sprężarka. Nawet miałem wrażenie że przez jakiś tydzień auto nie drgalo i ciśnienie na szynie nie latalo.. Potem wracalo.
Ogólnie większą rolę spełnia zawór vcv. Również częściej się psuje.

Edit: link do tematu z artykułem ( czytaj wpisy gościa KotBury). A najlepiej zaprowadź samochód do człowieka który wie co robi bo ile Ty go już naprawiasze to głowa mala. [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[Lukasz2525]

U mnie nic nie drży, obroty nie falują, żadnych objawów oprócz spalania. Auto w paru miejscach już było, wszyscy mówili że na pewno naprawią, nie chcę płacić kilkaset złotych za diagnostykę jak na razie mam stwierdzoną jedną rzecz i sam ją naprawię, potem zobaczymy. Ten zawór, a dokładnie regulator dawki paliwa latem wyciągałem, przedmuchałem, postukałem, brak różnicy. Będę miał używkę za stówę, tylko poproszę człowieka żeby sprawdził czy nie ma takich skoków u niego. Wtedy jak nie będzie u mnie poprawy, to będę wiedział że to nie wina zaworu, bo tak to musiałbym szukać trzeciego dla pewności. Niestety nie mam drugiego auta na podmianki, jakbym wiedział że wydam tyle kasy, to dawno kupiłbym drugi silnik z osprzętem, a tak to mam 1.6 tdci u matki, tylko kilka czujników się pokrywa.

Dobra, poczytam, dogadam się z gościem od tego zaworu, zobaczymy, dzięki.

[EW1]

Łukasz już będę miał swoje autko do dyspozycji to ci posprawdzam i porównamy

[Lukasz2525]

Spoko, jedzie już do mnie używany regulator za stówę, takźe zobaczymy po weekendzie jak dojedzie.

[luckyboy]

U mnie w HDi też były szarpania podczas hamowania silnikiem i jednostajnej jazdy na niskich obrotach silnika, kiedy tylko minimalnie wciskałem pedał gazu.

Zacząłem stosować dodatek do diesla, który czyści i smaruje, gdyż podejrzewałem niedomaganie elektrozaworów. Zresztą jeden użytkownik na forum Toyoty też opisywał że ten dodatek uchronił go przed wymianą zaworu SCV.

Po przejechaniu 4000-5000km z dodatkiem szarpania ustały.

Przejechałem już ponad 10.000km z dodatkiem i po dawnym szarpaniu pozostały wspomnienia.

[Lukasz2525]

A cóż to jest za cudowny dodatek do diesla?

Z tym że ja nie mam żadnego szarpania, silnik pracuje normalnie i dobrze, jeżeli chodzi o moc, to nie wiem czy mu trochę nie brakuje, ale na pewno idzie zauważalnie lepiej niż 1.6 tdci 109 km mojej matki w takiej samej budzie, więc myślę że może mieć koło tych 130 albo koło nominalnej mocy 136, z tym że przy takim spalaniu czyli przelewaniu 4-5 litrów na 100km niepotrzebnie to szybciej zapycha mi dpf, wypala praktycznie co chwilę, co 120 km na przykład, więc może być trochę stłumiony na filtrze, chociaż wypala się do niskich wartości i jest drożny.

Poza tym to mi się nic nie dzieje z silnikiem, nie szarpie, nie drży jakoś specjalnie czy coś,