[Transit 2000-2006] 2.0 TDCI, 2005r, 125 T260 - jak go używać?

[D F]

Otóż stałem się posiadaczem takiego Transita.
Staram się jak najwięcej robić sam przy swoich autach bo pomijając koszty zaufać "mechanikom" czy też raczej monterom części jest raczej trudno. Teraz już chyba nie ma takich co się specjalizują w jakiejś konkretnej marce więc ja powinienem wiedzieć konkretnie czego oczekuję podczas wizyty i sam zdiagnozować problem. Nie generalizuję tutaj i nie wrzucam wszystkich do jednego wora. Korzystam nawet czasem z usług takiego, któremu mogę "patrzeć na ręce" i zadawać wiele pytań a czasem nawet coś tam pomogę aby było szybciej... Ale chcę wiedzieć co się dzieje. Jestem z tych starych roczników co starają się (na ile to możliwe) być samodzielnym i niezależnym.

Chcę wiedzieć jak poprawnie używać taki model i na co szczególnie zwracać uwagę? Czyli instrukcji obsługi ale nie takiej dostawanej z samochodem przy kupnie (mam nawet taką oryginalną ale po holendersku Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.) tylko coś więcej.

W 1995 roku krótko miałem 20 letni samochód z silnikiem diesla a potem już zawsze benzyny z napędem na tył. Więc teraz będę robił doktorat o dieslach i napędzie na przód Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Silnik sobie klekoce ale nie wiem czy dźwięki, które słyszę są w porządku czy już są jakieś objawy "nie w porządku". Przydałoby się posłuchać takiego samego. Jest jest jakiś wolontariusz w moim pobliżu, który chciałby posłuchać/dać posłuchać swojego to proszę o kontakt.

To forum jest głównym źródłem wiedzy więc gdzie jak nie tutaj pytać o więcej.
Czytałem już trochę ale wciąż wiele zagadek niewyjaśnionych.
Pod maską dużo przewodów wodnych/powietrznych, których sens działania jest wielką tajemnicą(chwilową mam nadzieję).

Samodzielnie wymieniłem już termostat (właściwie założyłem bo nie było go w ogóle!!!) i teraz wskazówka na wskaźniku prawie dochodzi do pionu. Brakuje tak około dwóch grubości wskazówki. Tak ma być? To standard w tych niedogrzanych silnikach?
Czytałem, że w tych modelach może już być filtr kabinowy. Jeśli tak to gdzie go szukać?
Czy sprzęgło dwumasowe to standard w tych modelach i czy bez rozbierania można to jakoś sprawdzić?
DPF. Jest?
Turbo. Jak poznać czy działa i jak o to dbać? Czytam coś o wyczekiwaniu na obrotach jałowych przed wyłączeniem po jeździe...
W zanadrzu wiele więcej pytań ale nie ma co za dużo na początek zasypywać bo chaos będzie...

[wojtekjanus]

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Samodzielnie wymieniłem już termostat (właściwie założyłem bo nie było go w ogóle!!!) i teraz wskazówka na wskaźniku prawie dochodzi do pionu. Brakuje tak około dwóch grubości wskazówki. Tak ma być? To standard w tych niedogrzanych silnikach?

W zasadzie to prawidłowe ustawienie wskazówki przy całkowicie dogrzanym silniku.

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czy sprzęgło dwumasowe to standard w tych modelach i czy bez rozbierania można to jakoś sprawdzić?

Tak, w modelach tdci jest dwumasa.

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Turbo. Jak poznać czy działa i jak o to dbać? Czytam coś o wyczekiwaniu na obrotach jałowych przed wyłączeniem po jeździe...

Turbina w modelu tdci to turbina VGT z ruchomymi łopatkami, sterowana podciśnieniowo, a z kolei podciśnieniem steruje elektrozawór sterowany z PCM. Czy układ sterowania łopatkami na turbinie działa prawidłowo, sprawdzasz na wolnych obrotach; zdejmujesz podciśnieniową rurkę gumową z króćca siłownika na turbinie, sztanga sterująca dźwignią powinna natychmist wysunąć się z siłownika i przejść w krańcowe, przeciwne położenie. Sprawdzasz ręką, czy doszła do końca. Potem podłączasz rurkę z powrotem, sztanga ma natychmiast powędrować w głąb siłownika i też do końca. Jeżeli sztanga porusza się leniwie, nie dochodzi do końca, to układ jest zawalony osadami i się przyciera.
Ja sprzedałem 2,0 tdci z turbiną z przebiegiem 400.000 km, jeździłem prawie do końca na oleju fullsyntetyk 5W/50, dla turbiny to najlepsze rozwiązanie. Czekanie na wolnych obrotach aż turbina ostygnie ma sens raczej tylko wtedy, gdy grzałeś trasą 130 i więcej km/h dłuższy czas i zjeżdżasz do stacji zatankować. Taka turbina jest bardzo mocno rozgrzana. Natomiast po spokojnej jeździe możesz gasić silnik od razu.

Największym kłopotem w tych silnikach Puma Duratorq 2,0 tdci z układem wtryskowym Delphi, jest ograniczona wytrzymałość wtryskiwaczy i pompy wysokiego ciśnienia, średnio wytrzymują 200.000 km, ale bywa różnie. Pełna regeneracja na oryginalnych częściach Delphi (tylko taka ma sens) to koszt ponad 5.000 zł. Tu jest pies pogrzebany. Jeżeli pojawi się wchodzenie silnika w tryb awaryjny (żółta kontrolka sprężynka, mocno ograniczone osiągi), a po sczytaniu błędów pojawią się błędy P0251 i/lub P1211, to najprawdopodobniej taki wydatek trzeba ponieść...

Auto nie ma DPF, ma samooczyszczający się filtr siatkowy.

Warto zneutralizować zawór EGR, niektórzy wkładają blaszkę w przewód spalinowy EGR-a. To duża robota i uciążliwa. Ale w tym silniku zawór EGR można zaślepić dosłownie w pięć minut. Tylko w Transicie Mk6 z silnikami Puma 2,0 i 2,4 tdci, zawór EGR nie ma czujnika położenia, więc wystarczy zdjąć rurkę podciśnieniową z króćca siłownika EGR i zawór już zawsze będzie zamknięty. Rurkę podciśnieniową trzeba czymś zaślepić, tak aby nie zasysała "fałszywego" powietrza. Zapomnisz, że masz zawór EGR.

[D F]

EGR Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. wysoki sądzie nie wiem jak to się stało, że ten wężyk spadł... może jakaś kuna...

Razem z autem dostałem trochę faktur. Właściwie to nigdy jeszcze tyle nie miałem. Auto ma ma liczniku 380 tys. km. Od 2009 pojazd jest polski. Wygląda na to, że pierwszy polski właściciel w latach 2009 do 2016 dużo podróżował Polska - Holandia (jakiś Car Dealer... - czyli po polsku handlarz). W 2013 w Holandii była wymieniana pompa i wtryskiwacze (1800,- EUR) - niestety na fakturze nie ma przebiegu. Od 2016 do teraz drugi polski właściciel raczej dużo nie najeździł (w łykendy na wesela). W 2017 r podczas wymiany końcówek drążków miał 320 tys. przebiegu. Biorąc te wszystkie dane pod uwagę liczę na to, że trochę jeszcze pojeździ zanim znowu trzeba będzie fundować mu wtryskiwacze. Przejeżdżam rocznie 25 - 30 tys. na dwa auta więc niedużo. Minusem jest, że to raczej jazda miejska, trasy sporadycznie. Póki co nie zauważyłem niepokojących objawów.

Pod maską wężowisko i ciężko na razie mi rozkminić o co tam chodzi. Pełno rur i rureczek...
Np. jeden wężyk o małej średnicy wychodzi z bloku tuż nad wyjściem większej rury do termostatu i dochodzi do zbiorniczka wyrównawczego. Jednak gdy go odpiąłem od zbiorniczka nic z niego nie wyciekło za to była jakaś czarna oleista maź na końcówce.
Co to? do czego?

Wyczytałem w necie, że do silnika wchodzi 6,5 litra oleju. Naprawdę tak dużo?
Zwyczajowo po kupnie trzeba wymienić wszystkie filtry (sprzedający nawet nie udawał, że olej wymieniany a filtr powietrza był taki czarny, że jeszcze takiego nie widziałem...) wiec i ten olej wymienię.

Wyczytałem też, że olej do takiego silnika to 5W30 jednak przy takim przebiegu nie starczy 10W40?

Ta miarka oleju/bagnet to kompletna porażka, jej kształt powoduje, że zbiera się olej z rurki i ślady są mało czytelne. Ile oleju jest między min a max?

Niestety włącznik nadmuchu zaciął się na wciąż włączonym nadmuchu. Świeci się ciągle ta zielona kontrolka na pokrętle. Pytanie moje jest takie czy to tylko wentylator działa czy włącza się również układ klimatyzacji i pomimo, że pokrętło ustawienia temperatury/ciepła jest na max ciepłe to chłodzi i grzeje jednocześnie? To by było doprawdy głupie.

[wojtekjanus]

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Pod maską wężowisko i ciężko na razie mi rozkminić o co tam chodzi. Pełno rur i rureczek...

Najważniejsze rureczki to rureczki podciśnieniowe sterujące pracą turbiny i zaworu EGR. Wszystkie podłączone są do dwóch elektrozaworów zlokalizowanych nad prawym nadkolem w komorze silnika. Już kilka razy opisywałem jak mają być prawidłowo podłączone.

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Np. jeden wężyk o małej średnicy wychodzi z bloku tuż nad wyjściem większej rury do termostatu i dochodzi do zbiorniczka wyrównawczego.

Zdjęcie ?

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wyczytałem w necie, że do silnika wchodzi 6,5 litra oleju. Naprawdę tak dużo?

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wyczytałem też, że olej do takiego silnika to 5W30 jednak przy takim przebiegu nie starczy 10W40?

Tak tyle wchodzi przy wymianie filtra oleju. Olej ja stosowałem od początku 5W/50 (full syntetyk), po wymianie silnika mechanik wlał 5W/30 (taki zaleca Ford) i tak go sprzedałem. Olej 10W/40 nie nadaje się - to nie jest toporny silnik jak ten poprzedni 2,5D, to jest wysilony silnik Diesla z turbiną VGT i powinien pracować na bardzo dobrym oleju, o szerokim zakresie temperatur akceptowalnej lepkości.

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ta miarka oleju/bagnet to kompletna porażka, jej kształt powoduje, że zbiera się olej z rurki i ślady są mało czytelne.

Nie, jest ok, tylko trzeba ją wyjąć, wytrzeć szmatą i dopiero mierzyć. Jak w większości aut.

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ile oleju jest między min a max?

Około 1 l.

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Niestety włącznik nadmuchu zaciął się na wciąż włączonym nadmuchu. Świeci się ciągle ta zielona kontrolka na pokrętle.

Zielona kontrolka informuje o włączonej klimie, włącza się i wyłącza wciskając gałkę. Jeżeli jest włączona klima, wentylatora nawiewu nie da się wyłączyć; nawet ustawiony na 0 będzie nadal działał z siłą ustawienia na pozycję 1. Także ustawienie kierunku nawiewu 100% do góry na szybę, włącza klimę bez udziału kierowcy, w dodatku nawet bez sygnalizacji zieloną kontrolką.
Klima - nawet włączona - nie zadziała, jeżeli temperatura na zewnątrz jest poniżej około +2 do +3 stopni C.

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Pytanie moje jest takie czy to tylko wentylator działa czy włącza się również układ klimatyzacji i pomimo, że pokrętło ustawienia temperatury/ciepła jest na max ciepłe to chłodzi i grzeje jednocześnie? To by było doprawdy głupie.

Dlaczego głupie? Dzięki temu masz możliwość mieszania zimnego powietrza z klimy z ciepłym. Tyle, że ręcznie, a klimatronik robi to samo, tyle że automatycznie. Latem jak włączysz klimę na full, to po pewnym czasie zmarzniesz.

Druga sprawa - przy większej ilości pasażerów w chłodne dni (zwłaszcza mokre) szyby tak z tyłu parują, że nic nie widać. Włączenie razem klimy oraz ogrzewania zdecydowanie likwiduje zaparowanie - klima osusza powietrze.
----------------
Co do pompy i wtryskiwaczy - średni (ale z dużym rozrzutem ) przebieg do regeneracji to ok. 200.00 km. Wychodzi na to, że była robiona właśnie przy przebiegu 200.000 km i teraz też już zbliża się ten czas przy przebiegu 380.000 km - czego Ci nie życzę.
Problem polega na tym, że te awarie - czyli wchodzenie w tryb awaryjny z błędami P0251 i P1211 - najczęściej zaczynają w ciepłe dni, kiedy maleje gęstość paliwa i pompa zaczyna zdychać. Zycie pokaże jak to będzie, idzie wiosna...

[D F]

Podczas poszukiwania filtra kabinowego natknąłem się na dziwne coś mieszczące się na dziwnej blaszce nad silnikiem. Do tego dziwnego czegoś - jakiejś puszce o nieregularnych kształtach podłączony jest wężyk od podciśnienia. Co to i do czego? Ta wielka blacha też mnie zastanawia. Jest tylko po to żeby trzymać dziwną puszkę? Można by ją (jeśli potrzebna) jakoś inaczej z łatwością w komorze silnika zamontować...
[IMG]Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.[/IMG]

A nad tym jest coś chyba z plastiku również zagadkowego zastosowania...

[IMG]Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.[/IMG]

[wojtekjanus]

To jest zasobnik podciśnienia. Instalacja vacu bez tego zasobnika ma bardzo mają pojemność, a podłączone są do niej różne siłowniki. Praca każdego - przy braku zasobnika - zakłócałaby pracę innych siłowników, bo następuje wtedy skok wartości vacu. Szczególnie chodzi tu o sterowanie siłownikiem turbiny VGT oraz serwem hamulcowym.

[D F]

A co to takiego na wężowisku pod maską? Co to ma psuć i jak przeszkadzać w codziennym użytkowaniu?
[IMG]Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.[/IMG]

[wojtekjanus]

To jest bardzo dobre pytanie.
W tym zespole jest zainstalowany zawór różnicowy, natomiast co on robi - to wielka tajemnica jest. W każdym razie reaguje na otwarcie lub zamkniecie przepływu cieczy przez nagrzewnicę. I jeszcze tam coś robi chłodnica EGR-a.
Ja kiedyś się uparłem, aby odtworzyć schemat działania układu wodnego silnika 2,0 Duratorq, ale po wielu próbach, pytaniach u doświadczonych mechaników i na angielskim forum Transita - doszedłem do wniosku, że to jest niemożliwe. Za żadne skarby.
I stawiam kasztany przeciw orzechom, że inżynierowie Forda też nie mają pojęcia, co zaprojektowali. W każdym razie ten silnik zimą, zwłaszcza przy jeździe miejskiej, jest permanentnie niedogrzany...
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[D F]

Dzień dobry.
A mówili żeby nie brać tdci...
No to mam P1211, P2291, P0251...
Ktoś mi chyba "wykrakał"...
Auto jeździło normalnie codziennie (poza drobnymi wyjątkami). Odpalało pięknie bez problemów. Żadnych niepokojących dźwięków. Równa praca silnika.
Aż tu nagle miesiąc temu rano odpalił po dłuższym kręceniu (jak nigdy dotąd). Przejechałem kilkadziesiąt metrów i zgasł. Odpalił znowu z trudem. Przejechał kilkanaście metrów i zgasł. Po następnym odpaleniu kilka itd. coraz krótsze odcinki i koniec jazdy. Silnik nie odpala nawet na plaka...
Ponieważ jest długa kolejka do pana mechanika w oczekiwaniu na diagnozę odkręcam co jestem w stanie i przeczytałem już chyba wszystkie wątki...
Czujnik ciśnienia paliwa rozleciał się podczas próby odkręcenia tak wszystkie gwinty są tam zapieczone. Z filtra paliwa po odkręceniu korka wylatują z paliwem jakieś drobne czarne "farfocle" widoczne gołym okiem. Paliwo ściągane ze zbiornika nie ma tego.
Wszystkie kanały dolotowe powietrza usyfione wielką ilością tłustego czarnego osadu, który jak widzę pochodzi z odpowietrzenia w pokrywie zaworów.
Zastanawia mnie fakt, że to stało się tak nagle bez żadnych wcześniejszych objawów/ostrzeżeń...
Te drobne wyjątki to dużo wcześniejsze gaśnięcie silnika. Dwa razy po mocniejszym przyspieszeniu na trasie podczas wyprzedzania auto straciło moc i ostatecznie silnik zgasł. Innym razem zaś w spokojnej miejskiej jeździe trzy razy z rzędu tak sobie gasł podczas jazdy. Wszystkie te przypadki były jednak "porozrzucane w czasie" więc jakoś nie widzę związku, nie wiem.

Jakieś sugestie?

[wojtekjanus]

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Silnik nie odpala nawet na plaka...

Sprawdź koniecznie jeszcze raz, może lepiej samostartem (eter w sprayu) - przy pomocy dwóch osób, tak by stopniowo dawkować samostart w dolot, druga osoba kręci rozrusznikiem.. Jeżeli nie odpali, to wróży to niedobrze, najprawdopodobniej rozleciał się rozrząd (przeskoczył łańcuch).

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czujnik ciśnienia paliwa rozleciał się podczas próby odkręcenia tak wszystkie gwinty są tam zapieczone.

Czujnika ciśnienia w zasadzie się nie odkręca, fabryczna instrukcja przewiduje wymianę szyny z czujnikiem. Czujnik nie jest zapieczony, tylko wkręcony na specjalny preparat uszczelniający - przecież tam jest ciśnienie 1600 barów, chciałbyś aby to dało się odkręcić ot tak - jak jakąś zwykłą śrubę? Chyba musisz szukać kpl szyny z czujnikiem...

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wszystkie kanały dolotowe powietrza usyfione wielką ilością tłustego czarnego osadu, który jak widzę pochodzi z odpowietrzenia w pokrywie zaworów.

Dolot zawsze jest tłusty, a w starszym silniku nawet dosyć mocno. Skraplacz oleju w odmie nie wychwytuje całego oleju, a jeśli jeszcze masz nie zaślepiony EGR, to kanały w kolektorze mogą być mocno zawalone osadami.

Napisał D F Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Z filtra paliwa po odkręceniu korka wylatują z paliwem jakieś drobne czarne "farfocle" widoczne gołym okiem.

Chyba miałeś stosunkowo niedawno jakieś niezbyt dobre tankowanie.

Reasumując - jeżeli nie odpala na plaku lub samostarcie - rozrząd (i zresztą cały silnik) do weryfikacji. A układ paliwa do płukania. Może być uszkodzona przez złe paliwo i pompa i wtryskiwacze. Nawet lepiej nie myśleć o kosztach...