S max titanium 2012 r z Kargowej

[gervee]

Napisał KozaMasta Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam wszystkich,
Kupiliśmy niedawno auto od tego sprzedawcy - S-Max Titanium 2014 2.0 TDCi 140KM, przebieg 54 tk.
Jeśli chodzi o dokumentacje - wszystko OK. Faktura VAT-marża, gwarancja przebiegu. Auto było lekko uderzone z przodu - wymieniona maska + zderzak, nadkola nie były uszkodzone (dostaliśmy zdjęcia samochodu przed naprawą). Ogólnie stan auta bardzo dobry i zgodny z opisem w ogłoszeniu. Na dniach jadę na kompletny przegląd. Wydaje mi się, że gość jest uczciwy. Na ta chwilę tyle mogę napisać.

I nie mogłeś się powstrzymać przed podzieleniem się z nami tą, jakże opinotwórczą, informacją Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. Jedziesz na kompletny przegląd dopiero teraz - jak kupiłeś? Zadziwiająca logika - no ale kto Ci zabroni.

[slawek-kali]

Teraz to juz jest Titanium S.. innych nie sprzedaje Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[stingerA6]

Autoreklamą pachnie

[String]

Jeśli chodzi o Pana Wojtka z Kargowej, znam 2 osoby (osobiście), które nabyły swoje S-maxy od tego Pana już jakiś czas temu. Do dzisiaj nie zgłaszają żadnych większych problemów, z wyłączeniem normalnych napraw eksploatacyjnych.
Tak więc nie demonizowałbym. Myślę, że jeśli ktoś akceptuje fakt używania auta po kolizjach, to nic nie stoi na przeszkodzie.
NIe ukrywam, że ja akceptuję, więc gdyby mnie naszła potrzeba zakupu, to rozważałbym nabycie samochodu od tego Pana.
Udanego dnia! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[rojass]

I zalogowałeś się na forum tylko po to żeby to napisać w wątku, który ma ponad rok ?

[String]

Kolego @[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] , pytasz się o to mnie? Jeśli mi się dobrze wydaje - nie ja podbiłem wątek.
Doczytaj proszę zanim zaczniesz forumowe uszczypliwości, no chyba że nabijasz licznik postów.

[rojass]

Nie pochlebiaj sobie, nie jesteś w kręgu zainteresowania.
Licznik postów w tym dziale chyba nie działa (chyba), więc to też błędny tok myślenia.
Post dotyczył wypowiedzi osoby z poprzedniej strony ( przeoczyłem, że pod nią już znajdują się inne wypowiedzi, a za późno było już na usunięcie posta) a więc upewnij się zanim zaczniesz wydawać tezy na mój temat.
pozdr

[String]

Z kontekstu wynikało, że uszczypliwość dotyczyła mojego wpisu. Pax vobiscum Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[slawek-kali]

Chyba juz kazdy wie jakie auta sprzedaje.. jak ktos lubi i chce ...

[marcysia]

Minęło trochę od ostatniego posta więc może kogoś zainteresują aktualne doświadczenia z tym Panem. Poczytałem Wasze wpisy bo uważam, że korzystanie z cudzych doświadczeń jest jak najbardziej zalecane i dość świadomie podjąłem ryzyko zainteresowania się jego s-maxem. Dla mnie auto po drobnej naprawie blacharskiej nie jest problemem. Sprzedający twierdził, że to szkoda parkingowa w co wątpię ale mniejsza o to. Pokazał zdjęcia, sprawdziłem historię, auto dwuletnie, przebieg około 70 tys. więc zaakceptowałem taki stan rzeczy. Jednak kiedy tylko wyraziłem dalsze zainteresowanie zaczęło się dziwnie. Oddzwania tylko przez whatsap-a i w trakcie rozmowy jeszcze się upewnia, czy aby nie dzwoni przez gsm. Cena w ogłoszeniu do negocjacji ale nagle okazuje się, że cena w ogłoszeniu brutto z fv23% to za mała bo on zakładał, że sprzeda osobie prywatnej na niższym kwicie więc muszę coś dołożyć (z negocjacji zrobiła się licytacja?) Podniósł cenę w rozmowie o 3 tys. a za chwilę w ogłoszeniu o ponad 5 tys. Ja rozumiem galopującą inflację ale to było przegięcie. Jak powiedziałem, że nie jestem już zainteresowany i nie dam się naciągnąć to przyznał, że taka cena to miała być dla os. fizycznej a na fv to już nie. Po wymianie kilku uprzejmości skasował (tak mu się wydaje) wszystkie swoje wiadomości. Zdążyłem zrobić zrzuty ekranu więc niech sobie żyje w tej pewności. Potwierdzam wpisy poprzedników - cwaniak i gawędziarz a stan i przeszłość auta jak widać nie są jedynymi jego problemami. Sam opowiadał jak ktoś miał do niego pretensje, że mu kilka miesięcy później wydał auto bo nie miał czym jeździć albo, że jak będę chciał przyjechać 250 km obejrzeć samochód to jeszcze będzie albo już nie, bo on sprzeda temu co daje kasę. Chciałem brać na auto leasing bo oferował fv23% a tu widać lepiej, że skończyło się na tym etapie.