[Mondeo 2000-2007] Brak kompresji na cylindrze - jak uratowac silnik

[Michal0903]

Witam, ostatnio spotkal mnie problem z moim mondziakiem. Podczas jazdy padł jeden cylinder - trzepalo silnikiem. Wrocilem do domu ok. 30km i zaczalem diagnozowac, lecz na wszelki wypadek by calkiem wykluczyc te opcje wymienilem po kolei cewke, kable i świece. Jedna świeca na cylindrze, ktory padl byla zalana/okopcona. Niestety nic to nie pomoglo. Zalamany spodziewajac sie najgorszego podjechalem do najblizszego mechanika sprawdzic kompresje. No i wyszedl kompletny brak kompresji na 2gim cylindrze. Teraz do was koledzy pytanie co tam moglo sie posypac? BARDZO WAZNE: silnik pil olej ok. 1l/1000km - obstawiam pierścienie i niestety jezdzilem tak jakis czas, zeby odwlec wydatki i niestety zemscilo sie to.
Pytania:
1. Wiem ze to wrozenie z fusów troche, ale co tam w srodku moglo paść? W nastepny weekend bede mial czas i ściągnę pokrywe zaworów i miske olejowa. Pierw zrobie płukanke i wrzuce foty jak to wyglada (zanim do mechanika odstawie auto chce w miare mozliwosci sam ocenicy z wasza pomoca co sie stalo).
2. W zaleznosci co sie stalo - remont, czy uzywany silnik?
Z gory dziekuje za wasze opinie. W miare postepow w sprawie bede zdawal relacje. Na pewno jak rozbiore gore i dol silnika to zrobie dokladne foty i wrzuce na forum.
Edit: dodam ze to czysta benzyna, bez gazu, wiec zawory raczej odpadaja.

[radkor]

Napisał Michal0903 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

silnik pil olej ok. 1l/1000km - obstawiam pierścienie

To jest chyba bardziej niż oczywiste! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Lepiej remont. Kupisz używkę i za jakiś czas będzie to samo.

PS. Sprawdzałeś odmę? Sprawdzałeś jak się zachowuje odpalony silnik po wyjęciu bagnetu od spr. poziomu oleju?

[Michal0903]

Napisał radkor Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

To jest chyba bardziej niż oczywiste! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Lepiej remont. Kupisz używkę i za jakiś czas będzie to samo.

PS. Sprawdzałeś odmę? Sprawdzałeś jak się zachowuje odpalony silnik po wyjęciu bagnetu od spr. poziomu oleju?

Ok, a teraz pytanie za 100pkt. Jakie szanse sa, ze glowica bedzie w porzadku i wystarczy powiedzmy tloki wymienic? Mechanika raczej zajmuje sie hobbistycznie i padniety calkiem silnik to troszke dla mnie nowa sytuacja, wiec z góry przepraszam za glupie pytania.
Ps. Odmy i bagnetu nie sprawdzalem. Jutro to sprawdze co podpowiadasz. Mozliwe, ze odma jest padnieta i olej szukal ujscia przez pierscienie?

[Psilocke]

Szanse są jakieś 50%.
Albo dobra albo nie.
Tlokow bym nie wymieniał jeśli tym nic nie będzie.
Same pierścienie na nich.
Co jak i dlaczego się stało to będziesz wiedział dopiero jak zajrzysz w bebechy.
Może się okazać, że remontować się nie opłaca.
Błąd zrobiłeś że z padnietym cylindrem jechales.
Zaoszczedziles 200 na lawete a mogłeś mocno nabić koszt remontu.

[Michal0903]

Napisał Psilocke Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Szanse są jakieś 50%.
Albo dobra albo nie.
Tlokow bym nie wymieniał jeśli tym nic nie będzie.
Same pierścienie na nich.
Co jak i dlaczego się stało to będziesz wiedział dopiero jak zajrzysz w bebechy.
Może się okazać, że remontować się nie opłaca.
Błąd zrobiłeś że z padnietym cylindrem jechales.
Zaoszczedziles 200 na lawete a mogłeś mocno nabić koszt remontu.

No wlasnie przez chwile tak pomyslalem, ale w sumie to nie wiem czemu mialoby nabic koszty? Co sie moglo stac jadac na padnietym cylindrze? Jestem troche lajkiem dlatego prosze wybaczyc potencjalnie glupie pytania Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Psilocke]

W najgorszym przypadku mogło korbe z silnika wyrzucić. Przez dół najpewniej.
Długo by pisać o wywarzeniu, różnicy ciśnień i inne takie pierdoly.
Pierwsze co dostaje po zadzie w takim przypadku to korba i panewki. Uszczelniacze przez klekotanie korby. Gładź cylindra i jeszcze sporo innych rzeczy.
Do tego gdy jeden tłok jest wleczony to drugi z pary musi wykonać niejako podwójna robotę, czyli też dostaje po zadzie.
O ile panewki i tak by było dobrze wymienić skoro już i tak rozebrane o tyle wymiana korby czy planowanie cylindrów już miłe nie są.

[Michal0903]

Faktycznie, nie pomyslalem o tym wszystkim. Rozebrane jeszcze nic nie jest. Bedzie najprawdopodobniej za tydzien, chyba ze zdecyduje sie nie marnowac czasu i odrazu odstawiac do mechanika.
Jedno mnie tylko zastanawia, bo wiadomo - wszystko kreci sie wokol kasy... Czy w ogole jest szansa, ze mimo zerowej kompresji w jednym cylindrze bedzie szlo od biedy zamknac sie w wymianie samych pierscieni?

[Psilocke]

Wymiana pierscionkow to trochę robota po drucie.
Pasowało by zrobić przy okazji kilka innych rzeczy.
I zasadnicze pytanie co trzeba zrobić aby silnik wstał.
Jaka masz kompresję na pozostałych?
Jak wyglądają cylindry?
Jaki jest stan korby?
Jest masa pytań na które odpowiedzi mogą dać tylko bebechy na stole.
Wymiana pierścieni od dołu może i zda egzamin.
Pytanie ile masz nim zamiar jeździć bo się może okazać że to zda egzamin na 1000 km.
Bez bebechow na stole to nawet nie wróżenie z fusów co bardziej szamanski taniec wokół ogniska.

[Jaryska]

Zerowa kompresja w cylindrze NIGDY nie powstanie z powodu wytartych lub zapieczonych pierscieni.Sam tlok, nawet bez pierscieni dawal by cisnienie ok 2 do 3 atm.

Kompresja zerowa powstaje wtedy, jezeli jest wypalony mocno zawor, lub dziura w tloku.
Innej mozliwosci nie ma, o ile silnik jeszcze pracuje na tyle, ze auto jedzie.

[Michal0903]

Napisał Psilocke Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wymiana pierscionkow to trochę robota po drucie.
Pasowało by zrobić przy okazji kilka innych rzeczy.
I zasadnicze pytanie co trzeba zrobić aby silnik wstał.
Jaka masz kompresję na pozostałych?
Jak wyglądają cylindry?
Jaki jest stan korby?
Jest masa pytań na które odpowiedzi mogą dać tylko bebechy na stole.
Wymiana pierścieni od dołu może i zda egzamin.
Pytanie ile masz nim zamiar jeździć bo się może okazać że to zda egzamin na 1000 km.
Bez bebechow na stole to nawet nie wróżenie z fusów co bardziej szamanski taniec wokół ogniska.

Na innych cylindrach wyszlo ok. 9-10 barow z tym ze mierzone dosc nieprofesjonalnie, bo tester nie byl wkrecany tylko dociskany reka i nie krecilismy zbyt dlugo (ze 4 strzaly) - mechanik nie mial czasu.
Autem pojezdzic mam zamiar góra rok z racji, ze powoli zbieram fundusz na nowe. Po roku to moze sie dziac z nim co chce, bo i tak pojdzie pod mlotek w calosci, albo na czesci w zaleznosci w jakim bedzie po roku stanie. A ze teraz te mondziaki to i za 5 tys pln szarpniesz to wolalbym zrobic "remont" tak aby przejezdzil maks rok i potem pogonic jako uszkodzony za 1-2k

Bump:

Napisał Jaryska Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zerowa kompresja w cylindrze NIGDY nie powstanie z powodu wytartych lub zapieczonych pierscieni.Sam tlok, nawet bez pierscieni dawal by cisnienie ok 2 do 3 atm.

Kompresja zerowa powstaje wtedy, jezeli jest wypalony mocno zawor, lub dziura w tloku.
Innej mozliwosci nie ma, o ile silnik jeszcze pracuje na tyle, ze auto jedzie.

Auto odpala, jezdzi i co dziekawe az tak bardzo duzo na mocy nie stracil. Zawory w tych silnika lubią sie wypalac w czystej benzynie, bez gazu? Auto przelotu ma 230 tys km, ale nie ma pewnosci, ze prawdziwy. Bardziej bym obstawial cos z tlokiem wlasnie