[Escort 1995-2001] szarpie w temperaturze posredniej

[essi94r]

poduszka skrzyni/silnika

[matthewl]

Nie do końca rozumiem jaki może mieć to związek (poduszki) z wymienionymi objawami.

Zastanawiam się nad czym innym, co zasugerowałem we wcześniejszym poście.
Krokowca czyściłem (a ostatecznie wymieniłem) ze względu na drażniące wchodzenie na wyższe obroty (po wciśnięciu sprzęgła przy zmienie biegów). Po wymianie jest nieco lepiej jeśli chodzi o obroty (czasem się zdarzy - uznałem, że taka "uroda" tego silnika), natomiast pojawił się opisany problem z szarpaniem, którego wcześniej nigdy nie było.

Nie znam się na tym wszystkim, jak większość z forumowiczów, niemniej teraz logiczne wydaje mi się, że problem w jakiś sposób wywołałem sam odkręcając zawór bocznikowy i wiąże się on z układem, którego zawór ten jest częścią... (zakładam, że sam zawór jest sprawny).

Do głowy przychodzi mi jeszcze:
- krokowiec przykręcony jest bez uszczelki (nie było takowej w zestawie, w starym również jej nie było) - niektórzy twierdzą, iż jest konieczna (?)
- po tym jak zepsuł sie stary krokowiec (zablokował się w pozycji zamkniętej - auto gasło) przejechałem tak jakieś 30km, nie dopuszczając do gaśnięcia. Czy ew. coś mogło się w ten sposób "rozregulować"? Jak po wymianie krokowca powinna przebiegać "jazda adaptacyjna"?

[cooler_87]

Jeżeli szarpanie autem występuje przy zmianie biegów i ruszaniu, czy gaszeniu auta, to są to typowe objawy uszkodzenia jakiejś poduszki (silnika-skrzyni), jak pisze essi94r.

Natomiast opisywany "muł" zwłaszcza na zimno, moim zdaniem wskazuje na źle funkcjonujący przepływomierz. Przerabiałem jakiś czas temu podobny problem, że zwłaszcza na zimno nie za bardzo chciał jechać, pomimo poważnie otwartej przepustnicy, takie jakby szarpnięcia "przymulenia" itp. Po czyszczeniu przepływomierza stanowczo ustąpiły takie objawy. Nie wiem czy jest już tak, jak książkowo powinno być, ale podczas normalnej jazdy nie odczuwam już takiego dyskomfortu jaki miałem wcześniej.

A co do tego, czy uszczelka pod tzw. "silniczkiem krokowym" powinna być, to na pewno TAK (nie ma jej w zestawie ale w każdym ASO dostaniesz ją w granicach 5zł (zawsze możesz takową sobie dociąć np. z brystolu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. )). Nigdy nie uzyskasz 100% szczelności w miejscu połączenia dwóch różnych podzespołów, a przecież chcemy wykluczyć wszelkie "lewe" powietrze dostające się do układu niepożądanie.

Na pewno nic Ci się nie rozregulowało przez ten czas co jeździłeś na uszkodzonym "krokowcu" komputer wszystkim steruje więc i sam sobie zmienia ewentualne nastawy.

"Jazda adaptacyjna" jak Ty to nazywasz według książki powinna jakoś tam konkretnie wyglądać, ale w praktyce nic to nie wnosi, czy przeprowadzisz ją tak jak tam opisują, czy przez zwykłą jazdę, ważne jest natomiast żeby jednak zresetować komputer przez odłączenie akumulatora na jakąś dłuższą chwilę.

[matthewl]

Po pierwsze - bardzo dziękuję za odpowiedź (swoją drogą po przeczytaniu wielu postów w tym i innych tematach, dzięki temu, że komuś chce się odpisywać nie tylko jak ma jakiś problem - dowiedziałem się więcej o swoim samochodzie i budowie silników niż w ogóle dotąd. Dzięki!).

Wczoraj szarpanie się nasiliło tj. nie za bardzo chciało ustać nawet po rozgrzaniu silnika. Poczyniłem pewną obserwację - w pewnym momencie odpuszczając sprzęgło (bieg z 1->2) zatrzymałem pedał w momencie gdy zaczęły się szarpnięcia (nie odpuściłem pedału do końca) i co ciekawe w tej pozycji szarpnięcia powtarzały się równomiernie, w tych samych odstępach i z tą samą siłą. Pewnie wyjdzie tu moja niewiedza ale miałem wrażenie, że silnik nie dostaje powietrza ...paliwa (?) w wystarczających ilościach.

Wieczorem poszperałem przy silniku - głównie czyszcząc/ruszając kablami, dociskając wtyczki etc, a dziś rano oddałem auto do mechanika, żeby przy okazji wymiany tylnych amortyzatorów zajął się i tym problemem. Zarówno w drodze do mechanika jak i przez kilka jazd wykonanych przez niego - problem się nie pojawił więc nie było czego diagnozować. Tak jakbym coś tym gmyraniem poprawił (chyba, że to taki chwilowy psikus, a jutro wróci "do normy").

Co do "jazdy adaptacyjnej" - dowiedziałem się, że tak praktyka istnieje z tegoż forum. Tylko powtarzam Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Uszczelkę zamontuje na krokowcu przy najbliższej okazji.

---

Kolejny dzień jeżdżenia - w zasadzie bez problemów! Nie rozumiem.

[verme]

Witam
obserwuję tematy o problemach z silnikiem w escortach i chyba każdy z opisanych występuje u mnie, a więc do rzeczy: najgorzej jest oczywiście na zimnym silniku, rano zaraz po odpaleniu jeśli nie przygazuje silnik gaśnie, silniczek krokowy wymieniany ok 4 lata temu [getz za ok 150zł] ale nie przyniósł większej poprawy - obroty przestały skakać, ale niestety autku nadal trzeba przygazować, do tego szarpie i strzela jest to bardo uciążliwe gdy chce się szybko ruszyć na krzyżówce silnik tak jakby musiał się rozkręcić do tego brakuje mu mocy, od ok 3,5k obrotów auto nie chce się dalej rozpędzać, pomaga kilkukrotne szybkie wciśnięcie gazu, czasem po takim zabiegu auto strzela, i dopiero wtedy zaczyna przyśpieszać, czasem dzieje się to bez dodatkowych efektów Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

wymienione filtry świece, oglądałem w nocy przewody nie zaobserwowałem śladów przebicia.

[Marek]

Napisał verme Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

oglądałem w nocy przewody nie zaobserwowałem śladów przebicia.

Jak masz stare przewody to je wymień.Moje też nie miały widocznego przebicia,a były walnięte.Jeżeli Ci auto strzela to jest to wina niesprawnego układu zapłonowego.Jeżeli masz od kogo to podmień kabelki i ew. cewkę.

[KOoCuRr]

Mialem podobnie, jak ruszalem z pod swiatel to najpierw musialem przegazowac, bo inaczej buuu...albo chcial sie "zaszarpac" o plynnym ruszeniu nie tylko z pod swiatem moglem tylko pomarzyc, o wyprzedzaniu juz nie wspominam.
Dodam, ze od tych strzalow mam zarabista dziure w wygluszeniu.


Wymienilem przewody, swiece...i auto chodzi idealnie, az chce sie jezdzic.

[verme]

jakie przewody polecicie bo nie wiem czy wywalać 120zł na bosch czy coś tańszego typu janmor ewentualnie z 107 ngk

[Marek]

W wyszukiwarce znajdziesz bez problemu

[KOoCuRr]

Ja kupilem zestaw za 96 zl i jestem zadowolony, przewody MaxGear + swiece NGK.
Nie wiem jak dlugo bede sie cieszyl, ale jak na razie nie zawalam sobie tym glowy.