[Mondeo 2007-2014] Przegrzewanie silnika. jestem w Chorwacji i nie wiem jak wrócić.

[lisupl]

Cześć wszystkim.

Mam mega problem, otóż w drodze do Chorwacji najpierw wyskoczył mi jakiś błąd na żółto na liczniku (zapewne związany z DPF), bo wcześniej mi wyskoczył, ale wymieniłem sondę lambda pierwsza i błąd zniknął. Już w samej Chorwacji silnik zaczął się grzać. Mała górka, czy coś podobnego, temperatura skacze. Największa jakaś widziałem, to 99. Jeśli chodzi klima, to temperatura szybko skacze. Jeśli chodzi na maksa ogrzewanie, to jest w miarę ok, tzn. trzyma te 85-88, ale nie ma opcji, abym wrócił pod te górki. Co robić? Pomocy.

[RyszardaTrzeciaWaza]

Odstawić do okolicznego mecha, albo nie odpalać klimy i jeździć

[lisupl]

Za duże górki. Wróciłbym w ten upał na tym grzaniu, ale mimo to wiem, że będzie skakać do 100 albo więcej, a to zabójstwo...

[Parch]

Przecież temperatura 100 stopni jadąc w górzystym terenie i w 40 stopniowym upale to jest normalna rzecz. Zapewne słupek temperatury pokazuje ciągle środek skali.

WDR: Jak temperatura przekroczy 110 stopni w tych warunkach, to wtedy można się zacząć zastanawiać.

BTW. Kolejny przypadek, kiedy mając podgląd na temperaturę, kierowca wykazuje oznaki przewrażliwienia.

[lisupl]

Dokładnie tak to wygląda, jak piszesz. Dodam, że nie jestem mechanikiem, nie znam się Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Soft w liczniku mam zmieniony przez Polarnego i pokazuje on właśnie ten słupek temperatury z temperaturą z boku. Tak jak piszesz, na tym wskaźniku stan pokazuje na środku. Tylko temperatura skacze jak szalona. Myślałem, że 95 to już tragedia. Jak zobaczyłem 99, to odrazu się zatrzymałem i auto chodziło na wolnych obrotach przy włączonym ogrzewaniu przy +40 stopniach na dworze.
Uważasz, że nic się nie dzieje, że to normalne?

[Parch]

Zupełnie normalne. Chorwacja to wąskie kręte drogi. Teren górzysty. Więc temperatura na podjazdach będzie rosła. Do tego dochodzi upał, więc będzie rosła bardziej. Niemniej jednak dopóki nie przekroczy 110 stopni nie masz się czego obawiać. IMHO nawet powinieneś jeździć z włączoną klimatyzacją, bo oprócz tego, że chłodzisz wnętrze, czyli wykorzystujesz klimatyzację do tego, do czego została stworzona, to jeszcze masz zapewnione lepsze chłodzenie silnika. Przy włączonej klimatyzacji wentylatory chłodnic pracują cały czas, więc skoki temperatur będą mniejsze.

[lisupl]

Rozumiem. Bardzo dziękuję. Dodam, że nie odczułem, aby auto coś spuchło pod górkę, czy coś. Jedzie bardzo dobrze, tylko odkąd zacząłem na to zwracać uwagę...., to zbladlem. Czyli gdyby coś się działo i gdyby silnik faktycznie się grzał, to słupek na obrazku by rósł?

[Parch]

Napisał lisupl Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czyli gdyby coś się działo i gdyby silnik faktycznie się grzał, to słupek na obrazku by rósł?

Tak.
Normalnie ten słupek jest dla kierowcy wskaźnikiem temperatury. Jak temperatura przekracza akceptowalne wartości, to na słupku widać zmiany aż do zmiany koloru na czerwony. Zapewne pojawi się też stosowny komunikat ostrzegawczy.
BTW. Mam co prawda inny silnik, ale do CRO jeździłem przez kilka lat z rzędu i temperaturę maksymalną jaką odnotowałem na wyświetlaczu to 108 stopni. Słupek ciągle był "niewzruszony" na śrdku skali.

[lisupl]

108, o kur...
Rafał, bardzo ci dziękuję! Jesteś mój ziomek!
Ja też okolic z Wrocławia, pracuje we Wrocławiu. Możesz na prywatną wiadomość wysłać swój numer telefonu? Jakby coś się działo to zadzwonię, a jak będę w PL to się odwdzięczę!

EDIT.

Chciałbym się dowiedzieć, czy na wskaźniku cyfrowym, to znaczy wskaźnik liczbowy, nie graficzny, może pokazywać 94 stopnie po 15 minutach jazdy? Na dworze z 30 stopni, teren górzysty.

[lisupl]

Nie edytuje już postów, tylko dodaje nowy, bo edycja nie wyświetla się jako nowy post w wątku, a ja nadal mam mega problem.
Dzisiaj, dalej będąc w Chorwacji, jadąc zwiedzać jakąś tam wyspę, po przejechaniu 50km auto straciło moc...
Po wyłączeniu auta, sprawdzeniu jakis wężyków od podciśnienia, moc wróciła na chwilę. Gaz w podłodze, auto nie jedzie. Nóż WULGARYZM . O auto się dba, wymiany robi na czas, a tu takie cyrki. Dzień powrotu się zbliża, a tu gorzej jak było. Przypomnę, że przed wyjazdem miałem zapełnienie DPF 54%, bo pojechałem do mechanika sprawdzić, aby mieć święty spokój. Po przejechaniu 300km błąd na silniku na żółto, natychmiast serwis silnika i wiem, że to jest związane z DPF, bo już mi wyskakiwał ten błąd, Co robić???