Co nas spotkało na trasie czyli nasze nagrania z CAR DVR

[juri2069]

No właśnie od zawsze krąży przekonanie , że jak pijany to jego wina

[Rob^]

Napisał juri2069 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No właśnie od zawsze krąży przekonanie , że jak pijany to jego wina

bo każdy pijak to złodziej ! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. -> [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[juri2069]

hahaha Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Audi'ofil]

Dokładnie taką samą sytuację miałem poprzednią kugą. Może różnica tylko taka, że to była noc. Mój błąd, że sekundę przed wybiegnięciem jelenia odwróciłem głowę w lewo. Podobnie jak tutaj, pierwsza zareagowała córa, i podobnie, z przeciwka jechały auta.
Uwierzcie, czasu na zastanawianie się nieemaa! To są ułamki sekund i wtedy podejmujemy decyzje/odruchy, a to jakie podejmiemy, świadczy o tym jakie mamy doświadczenie za kierownicą.

Myślę, że w tej sytuacji kamera/nawigacja miała wpływ na szybkość reakcji kierowcy.

[Audi'ofil]

Ostatnio sporo latałem motocyklem. Przywilejem tego środka transportu jest to, że nie stoi się w korkach. Mijając kierowników przy drogowych zatwardzeniach, 40% w łapach trzyma komóry. W przypadku kobiet (młodych) to 100% Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[edmun]

Nie denerwuj mnie już z tymi telefonami. Widzę że nie tylko w UK jest plaga.

[mro]

A wracając do watku głównego, jeżdżę sporo (mam ze 350k km swojego nalotu osobistego ;-)), ale nie mam pojęcia co bym zrobił (a raczej moja podświadomość... Bo ciezko tu mówić o świadomej reakcji).

Myślę ze tu by były potrzebne 2 rodzaje szkoleń
1. Odruchowe - porządny symulator 3d, gdzie Ci wpoją w palę odruchy i można zapodać milion scenariuszy i wpoić jakiś odruch podświadomy.

2. Praktyka na torze pod katem samego zachowania auta. Choć nie wiem czy pkt. 1 to nie jest ważniejszy niz 2...
Na torze nie przeciwczysz x sytuacji...

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[latar]

Miałem dwie bardzo mocne sytuacje na drodze, w których nie podejrzewałbym siebie o takie odruchy. Wszystko działo się w ułamku sekundy.
Jedna na autostradzie. Tam z awaryjnymi hamowaniami jest tak, że pierwszy wyhamowuje ze 150 do 110 a czterdziesty musi już prawie stanąć. Niestety ale odstępy jakie zostawiają kierowcy są za małe nawet w Niemczech (to co się wyrabia w PL to już dla mnie kara w postaci wieszania za jaja na rynku miasta z którego kierownik pochodzi, się należy). Wystarczy, że przed tobą jedzie większy samochód typu SUV, VAN, Bus i spóźni hamowanie. Robi się gorąco. Hamowałem ostro, na styk. Tuż przed końcem spojrzałem w lusterko wsteczne i zobaczyłem, że gość za chiny nie da rady. Cyk na lewy brzeg pasa. Gość za mną na prawy. Zmieściliśmy się obok siebie. Kontaktu nie było żadnego. O tym się nie myśli. Odruchy. Ale, żeby do odruchu doszło to trzeba sobie sytuacje wizualizować. Nie trzeba mega giga symulatora a potrzeba skupienia. Tyle moim zdaniem.

A telefony za kółkiem to katastrofa. Ale to osobny temat.

[kacper69]

dlatego na autobanach jest prosty przepis : ile masz na zegarze ( w km/h) , tyle masz mieć odstępu pomiędzy autami ( w mb).
Prawda że proste?
Ale w Tym Kraju nad Wisłą są mądrzejsi , a wyniki mamy jakie mamy.

[mro]

@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] , kazdy mial jakieś akcje, nakrecone kilometry na pewno pozwalają na lepsze wyczucie i wyobrazenie. Co nie zmienia faktu, ze po cos symulatory sa. Zresztą nie kazdy kreci po 50 k km/rok.. Dla takich jedynie w symulatorze bylaby szansa...

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka