[Mondeo 2007-2014] Stuki w silniku po płukance

[Wojtek1977]

Cześć,

Założyłem nowy temat bo jak się domyślacie moje stuki są inne niż wszystkie opisywane na forum.
Zakupiłem Mondeo Kombi 2009 rok, 135kkm, 2.0 benzynka. Silnik chyba Duratec. Potwierdźcie mi proszę bo nie jestem pewien.Założyłem już LPG.Lecz zanim założyłem instalację LPG zacząłem podejrzewać, że silnik bierze olej.
A więc zrobiłem płukankę jeszcze przed instalacją gazu.Nie wiem na ile pomogło, ale że miałem czas to postanowiłem zrobić drugą (olej zaczął robić się brudny na bagnecie). Wlałem płukankę, pochodził piętnaście minut, spuściłem olej, wykręciłem świece i nalewałem naftę na tłoki i czekałem aż zleci do miski i potem na zewnątrz. W międzyczasie pokręciłem wałem korbowym w lewo i w prawo, aby ruszyć troszeczkę tłoki w górę i w dół. Żeby nafta z syfem lepiej spływała w dół. Po pierwszej płukance niczym nie kręciłem.
Po tym wszystkim zalałem świeżutki olej, nowy filtr i odpaliłem. I od razu pojawiły się stuki. Na biegu jałowym, stuki przyspieszają wraz z obrotami silnika. Był taki moment, że na chwilę zniknęły, ale zaraz powróciły.
Następnie zdemontowałem pokrywę zaworową, chcąc sprawdzić ustawienie rozrządu, bo chyba się przestawił podczas mojego kręcenia wałem w prawo i w lewo (podczas kręcenia słyszałem jakieś kliknięcia). Okazało się, że rozrząd był przestawiony, więc go ustawiłem, poskręcałem wszystko, odpaliłem i stuka dalej.
Sprawdziłem prawdopodobieństwo uszkodzenia panewki na korbowodzie. Na pracującym silniku ściągałem po kolei przewody z cewek zapłonowych i stukot nie ustępował. Ponadto na każdym tłoku po przekroczeniu górnego martwego położenia tłoka próbowałem wcisnąć tłok w dół i tutaj też nie usłyszałem i nie poczułem żadnego luzu.
Obsłuchiwałem silnik dookoła i stuka w okolicach rozrządu. Słychać z boku, z góry i z dołu.
Macie Panowie jakiś pomysł? Czy może to być coś z rozrządem? Lub napinaczem łańcucha rozrządu?

[bartecki92]

Nie mam zielonego pojęcia o budowie tego benzyniaka, ale może za krótko chodził na dobrym oleju. Jak są tam hydropopychacze, to może musisz dać im się napełnić. Czasami silniki lubią trochę postukać po porządnym płukaniu.

[Wojtek1977]

Hej,
Dzięki za odpowiedź.
Niestety, ten silnik nie posiada hydropopychaczy zaworowych. Natomiast luzy sprawdziłem i są takie same jak w momencie montażu instalacji LPG. Wiem, że regulację będę musiał wykonać w najbliższym czasie. Takie info dał mi montażysta instalacji. Spoko facet.
Tak się zastanawiam jeszcze nad tymi korbowodami. Czy mogło stać się tak, że po płukance jakiś brud zablokował przepływu oleju do którejś z panewek co w efekcie przytarło ją i teraz stuka. Ale mam duże obawy, że tak od razu zaczęło stukać przez panewkę. Jest to taki sam stuk. Nie zmienia się jego odgłos. Zawsze jest taki sam. Nawet wtedy, kiedy po kolei rozłączałem poszczególne cewki na cylindrze.
Na forum troszkę poczytałem i pojawiają się informację na temat stuków z rozrządu czy napinacza łańcucha. Ale jest troszkę mało informacji i dlatego założyłem nowy wątek.
Pozdrawiam...

[bartecki92]

No to jest trochę możliwości. W Golfie miałem efekt tzw piston slap, gdzie tłok miał luz w cylindrze i stukał. U Ciebie może być to być równie dobrze sworzeń tłoka, może coś zapchało smarowanie i zatarły się te sworznie. Zobacz filmik:

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[Wojtek1977]

Cześć ponownie,
Obejrzałem filmik, dzięki.
Sprawdzałem luzy w ten sposób i nic nie znalazłem. Ale idę jeszcze raz. Spróbuję w różnych pozycjach.
Jakby nie było zacznę rozbiórkę. Zastanawiam się tylko od czego zacząć. Najpierw rozrząd czy dół do sprawdzenia.
Pozdrawiam...

Bump: Hej,
Sprawdziłem, nie mogę zlokalizować żadnego luzu w ten sposób. Nic a nic. Nie wiem gdzie dalej szukać....
Pozdrawiam...

Bump: Sprawdzam nadal.
Nie ma zamontowanej pokrywy zaworowej, zdemontowałem świece zapłonowe i staram sie pokręcić wałem energicznie w prawo. Jest słyszalny stuk każdorazowo kiedy pierwszy tłok mija górne martwe położenie. Hm...

[karloss]

Stawiam na panewke lub sworzen tłoka.
Trzeba było zalać silnik świeżym olejem, pojeździć i poobserwowac czy go nie ubywa a nie brać się za jego mycie, gdy ogólny stan nieznany.

[Wojtek1977]

Cześć wszystkim,
bartecki92 - łapka dla Ciebie. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Trafiony zatopiony.
Rozebrałem rozrząd a następnie zdemontowałem miskę olejową. Kręciłem wałem bez łańcucha z zdemontowanymi wcześniej wałkami. Stuki było już lepiej słychać, ponieważ komora silnika była otwarta. Piston slap zlokalizowałem na pierwszym tłoku. Nagrałem filmik, to wrzucę później na Youtube i udostępnię link.
Teraz pytanie dlaczego tak się stało? Obawiam się, że nagar oderwał się z góry tłoka i przeniósł się w do ścianki w okolice zaworów ssących lub wydechowych. I tłok uderza w górnej pozycji i następuje ta sytuacja. Zresztą idę dalej rozbierać i sprawdzę jak wyglądają pierścienie. Bo może one są całkowicie zapieczone. A może jeszcze coś znajdę. Może jeszcze coś wykopię. Silnik to jak kopalnia wiedzy. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Później wrzucę zdjęcia.
Co do brania oleju to byłem pewny, że bierze. Tylko nie wiedziałem czy zmieszczę się z litrem na 1000km. Po wymianie oleju zrobiłem ze trzysta kilometrów i na miarce był już ledwie pół stanu. Dlatego wolałem coś podziałać zanim wybrałbym się tym samochodem gdzieś dalej. A chciałbym mamę odwiedzić co mieszka ode mnie ponad 700 km (w Polsce), a nie widziałem jej tyle czasu przez tą całą pandemie.
Pozdrawiam...

[paoloWawa]

Jeśli dobrze rozumiem - kupiłeś świeżo samochód, który bierze pół miarki na 300km, i stuka coś w silniku, może panewki może nie, i tak po prostu bierzesz się za jego naprawę? W tym kraju nigdy nie będzie dobrze w zakresie kupowania używanych aut gdy oszukani nabywcy, pogodzeni z losem, będą bez szemrania naprawiać kupione trupy, zamiast lecieć do sprzedającego i trupy te zwracać. Raj dla oszustów. Pewnie zalany był przed sprzedażą motodoktorem, zrobiłeś płukankę i wyszło szydło z worka. Chyba że cena uczyniła cuda i była mocno okazyjna...

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

[Wojtek1977]

Cześć wszystkim,
Ściągnąłem głowicę i znalazłem kawałek metalu. Nie wiem jak to się stało, ale chyba sam go tam przez jakiś przypadek dostarczyłem. Namagnesowanym śrubokrętem. Bo tylko to mi się przypomina, kiedy chciałem sprawdzić grubość nagaru na tłoku. Głupia sprawa. Chyba że to już tam było i oderwało się po moich płukankach, bo tłok miał kilka głębszych uszkodzeń. Nie wiem. Silnik rozebrany, głowica w remoncie, części zamówione, nowe pierścienie, śruby, panewki, rozrząd itd. (po włożeniu starych pierścieni do cylindra przerwa wynosiła nie mniej niż 0.7mm na każdym pierścieniu).
paoloWawa - całkowicie się z Tobą zgadzam odnośnie zakupu auta w naszym kraju. Gdybym miał troszeczkę więcej czasu, pewnie nie odpuściłbym sprzedającemu. Cena była okazyjna , ale wiedziałem ,że ten remont będę musiał wykonać, tyle że dopiero dopiero po wakacjach. I nie wyszło. Jak zawsze... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Do sprzedającego i tak napiszę, ponieważ podczas zakupu szczerze go prosiłem o informację jeśli auto ma jakiś problem z olejem.
Części zamówiłem za 1300 zł. Głowica się remontuje, może dziś będę wiedział ile będzie kosztowała naprawa.
Jeśli możecie, napiszecie ile kosztowały remonty waszych głowic.
Pod koniec tygodnia będę składał silnik. Pozwolicie, że odezwę się w razie jak coś mnie przystawi.
Jeśli macie uwagi, na co muszę bardzo mocno zwrócić uwagę podczas montażu części to proszę o informację.
Pozdrawiam...

[bolek-tarnow]

w kwestii tego metalu w cylindrze to sprawdź w jakim stanie są klapki w kolektorze ssącym - czy to przypadkiem nie kawałek pręta, na którym one pracują. Druga rzecz to jak wygląda tłok i gładź cylindra? Nie została porysowana tym kawałkiem metalu?