[Fiesta 2001-2008] Bardzo wysokie spalanie. 1.3 pali 12l/100km

[walimar]

Po analizie doszedłem, że z pompą i listwą wtryskową może być wszystko ok. Zabieram się za sprawdzenie wtryskiwaczy.
Troszkę dokładniej ten temat przerabiałem tutaj:
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[Miszaa]

Witam, i błagam o pomoc. Od razu zaznaczam że nie jestem specem samochodowym i wiem tyle ile usłyszałem. Mój problem zaczął się jakoś późną zimą a dokładniej marzec. Po zatankowaniu auta pod korek zobaczyłem że zasięg do przejechania na pełnym baku to 400km no i wtedy zapaliła mi się czerwona lampka i zacząłem zastanawiać się co było tego przyczyną. (Wcześniej po zalaniu do pełna miałem zasięg 530km w góre) Po czasie okazało się że tylne prawe koło trzymało przez zaciśnięty ręczny więc ręczny odpiąłem i akutalnie po wymianie bloczków ręcznego ręczny trzyma tylko na jedno koło bo linki jeszcze nie wymieniłem, a zasięg do przejechania na jednym baku zwiększył się do 430 max co i tak jest niskim wynikiem. Mechanik sprawdzał wiele rzeczy: Lambda, pompę, wtryski i ogólnie robił pełną diagnostykę podzespołów odpowiedzialnych za paliwo + komputer nie wykazał żadnych błędów. Czasami przy mocniejszym dodawaniu gazu auto szarpie i zauważyłem że jest to chyba zależne od pogody bo jak jest ciepło to auto nie szarpie przy mocnym przyśpieszeniu a przy złej pogodzie szarpie. Mechanik nie wie co może być przyczyną spalania, na przeglądzie który ostatnio podbiłem również niczego facet nie znalazł. Nie jestem w stanie stwierdzić ile dokładnie mi teraz pali (obstawiam 13/14L) bo jestem w trakcie robienia testu gdzie będę obliczał średnie spalanie ale po przejechaniu prawie całego baku i dotankowaniu, bo w tym roczniku nie mam na monitorku średniego spalania na 100. Po zatankowaniu miałem zasięg 427km, przejechałem na liczniku kilometrów dziennych 113km i zasięg pokazuje na 260km (dziwne jest to że jak zatankuje do pełna i przejadę 30km to wskaźnik poziomu paliwa już lekko opada niżej) tak samo dziwne jest to że po przejechaniu 113km mam lekko ponad pół baku. Mam czasem wrażenie że samochód na krótkich trasach żłopie nawet więcej niż te 13/14 bo po przejechaniu na przykład do sklepu i spowrotem znika mi 10km zasięgu (ogólnie podczas zwykłej jazdy po mieście czy to spokojnie/ekonomicznie czy agresywnie kilometry tak czy siak strasznie szybko uciekają i nie są jednostajne z licznikiem kilometrów dziennych) (czasem wracają czasem nie to też jest dziwne) Słyszałem też że zasięg pokazany na monitorze samochodu nie jest zawsze zgodny z faktycznym poziomem paliwa ale tankując auto czuje że nie jeździ już tyle na jednym baku co kiedyś. Myślałem też że zatankowałem słabszej jakości paliwo ale tankowałem na praktycznie wszystkich stacjach w moim mieście i problem dalej występuje. Auto normalnie zapala, bardzo ładnie chodzi na zimnym jaki i na ciepłym, nie gaśnie żadnych checków mi nie wywala. Dopiszę jeszcze że w lutym wymieniane były świece oraz kable zapłonowe a pod koniec kwietnia oleje i filtry. Mechanik robił również pomiar kompresji cylindrów i wynik był zaskakująco perfekcyjny.


Widze że jest to stricte forum fordowskie więc mam nadzieje że uzyskam pomocne odpowiedzi bo nie widzi mi się wymiana połowy samochodu w poszukiwaniu rozwiązania bo jest to niestety dosyć kosztowne.
Widziałem bardzo podobny post do mojego na bodajże tym forum lecz tam sprawa nie została rozwiązana ostatecznie i post ucichł.