[Focus 2011-2014] Parowanie szyby w trudniejsze warunkowo dni mimo drożnego filtra

[mati3995]

Napisał edmun Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Naprawdę mnie dziwi co tutaj czytam.

A jakiś jest problem zostawić włączone na 365 dni w roku? Nie mieszkasz na Kamczatce żeby się martwić że panuje za niska temp żeby coś uszkodzić załączając sprężarkę.

Czemu nie standardowe 20'C?


Od lat jeżdżę z włączona klima.
Niezależnie od marki auta i pory roku mam włączona klimę na auto i nie mam żadnych problemów.
Dziwi mnie w Polsce to podejście że
a) zima nie włączamy klimy (albo włączamy tylko od czasu do czasu)
b) serwisowanie klimy w postaci doładowania czynnika (co roku). dziwny jakiś polski mit, że zamknięty układ otwierać co roku. w szczególności kiedy kompletnie nic się nie dzieje.

Do autora tematu.
Czy jesteś w Polsce?
Pytam czy nie masz anglika, bo jeśli masz auto poangielskie/angielskie to mam 100% rozwiązanie czemu Ci parują (wiem bo mi działo się to samo).
Niestety dotyczy to tylko Anglików przez to, gdzie ucieka płyn chłodniczy (w Europejskich autach to nie występuje).
Dodatkowo jeszcze jedna sprawa.
Filtr na pewno wsadzony poprawna strona?
Bo to nie problem założyć nowy filtr i na chama (bo i tak wchodzi ciężko) wsadzić go odwrotnie.
Jak dajesz Max to dmuchawa jeszcze na tyle daje, że powietrze wpadnie na szybę. Ale potem zostawiasz na Auto gdzie dmuchawa zapewne chodzi na drugim/trzecim biegu i jeśli filtr byłby wsadzony odwrotnie, to kto wie czy "leci" na tyle aby mogło odparować.
Dodatkowo, nie włączamy żadnych obiegów wewnętrznych dopóki nie mamy faktycznie osuszonego powietrza.
No i standardowo pytanie czy nie masz w bagażniku pod kołem zapasowym małego oczka wodnego.

Mieszkam w Polsce i mam Focusa również z mojego kraju. Dzięki za pomoc, postaram się posprawdzać wszystko i zobaczymy czy uda się zaradzić, myślę że to ostatnie z kołem zapasowym bardzo prawdopodobne bo zbytnio za często tam nie zaglądałem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[main34]

Napisał edmun Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Naprawdę mnie dziwi co tutaj czytam.

A jakiś jest problem zostawić włączone na 365 dni w roku? Nie mieszkasz na Kamczatce żeby się martwić że panuje za niska temp żeby coś uszkodzić załączając sprężarkę.

Nie wiem co polskość ma coś do tego, chociaż może chodzi o ogólny obraz cebuli Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ja akurat całe ciepłe dni nie wyłączam klimy, ale na zime nie jest to akurat potrzebne (chyba że do odparowania/włączenia raz na jakiś czas) więc nie czuję potrzeby, żeby była włączona całą zimę. Może zmieniłbym zdanie jakbym miał automat, ale przy manualu raczej nie używam non stop w zimę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[AdoKrycha007]

nie da się mieć całą zimę klimy bo poniżej 5 stopni dodatnich na zewnątrz (gdy pojawia się śnieżynka na desce) to kompresor się nie załączy !!!

[Łagot]

Ja w zeszłym roku wsadziłem pod fotele w materiałowych woreczkach silikonowy żwirek do kota, tak silikonowy żwirek do kota Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum., dobrze wchłania wilgoć.
Będę go musiał wymienić w końcu, bo zaczynają parować szyby.

[edmun]

I dlatego na panelu musi się świecic AC OFF?
ostatnio jak sprawdzalem zimę w Polsce to ledwo co śnieg ktokolwiek widział

Napisał main34 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ale na zime nie jest to akurat potrzebne (chyba że do odparowania/włączenia raz na jakiś czas) więc nie czuję potrzeby, żeby była włączona całą zimę.

ale masz powód żeby wyłączać?

Właśnie to mnie dziwi. To wyłączanie klimy i "włączanie" tylko raz na jakiś czas.

Przychodzi wiosna i wysyp tematów że "po włączeniu kliny" jest nieprzyjemny zapach.
I co widzimy jako odpowiedź?
Że jak nic trzeba zrobić czyszczenie klimy no i przy okazji "nabicie" klimy.

a potem zaczynają się problemy ze klima nie działa bo albo za dużo czynnika, albo za malo, albo gdzies ucieka.

Jak to jest możliwe że mam 8-mio letnie auto w którym nikt nie dotykał klimatyzacji i działa, jest sprawna, nie wymaga nabicia, a znaczek AC OFF to widzę może 2 dni w roku jak pomylę się szukając na czuja który to przycisk jest od zmiany kierunku nawiewu?

Odkąd się zacząłem rozglądać za tematem, a w szczególności na zagranicznych forach, to uderzyło mnie jak to właśnie w Polsce panuje dziwne przeświadczenie, że zamknięty układ klimatyzacji należy co roku otwierać. A... no i zimą koniecznie wyłączamy klimatyzację bo jeszcze nam kompresor wywali.

Czemu na zagranicznych forach jak ktoś podpowiada to jest właśnie żeby "nie ruszać jak działa" i kiedy nie trzeba tego tykać? I ze właśnie lepiej jak komoresor chodzi non stop? (w Polsce przeświadczenie, że to pewnie producenci chcą na biednych Polakach zarobić).
Tak tak. mówię o Januszowaniu że bezczelny Ford zapala lampy mijania w Focusie jak się drzwi otwierają i ze to "prąd ciągnie". Albo jeżdżenie w nocy na jakiś chińskich ledach bo "kzenonow szkoda" bo to się zużywa a potem trzeba będzie "płacić jak za zboże".
Ja wiem. Nie każdemu się musi w życiu przelewać.
Też bardzo bym chciał, żeby nic mi się nie psuło, żeby naprawy kosztowały grosze a Ford nie zdzierał ze mnie za każdym razem jak ulamie plastikowy ochraniacz rantu drzwi lub jak trzeba kupić cały przycisk klapy ze światłem do oświetlenia tablicy rejestracyjnej zamiast jednej żarówki.
Ale czasami czytając to forum, to odnoszę wrażenie, że gdyby ktoś dorzucił wpis, że pod maską i w drzwiach to są takie ciężkie belki które można "wyciąć" bo w przypadku wypadku to one czasami nie pomagają, ale jak się to wytnie, to auto jest o 20% lżejsze i pali tak mało ropy, że oszczędzamy 2litry ON na 1000km, to znalazłaby się osoba która nie dość że pytalaby o to jak to zrobić, to jeszcze potem za kilka lat byśmy mieli speców od wycinania belek strefy zgniotu jako niezawodny sposób na lepsze osiągi auta z mniejszym spalaniem.

Wszystkim życzę batdzo dużo rozwagi i rozsądku.
Nie mówię, żebyście nigdy nic przy klimie nie robili.
Warto ją serwisować tak jak warto serwisować auto.
Ale robienie tego za często nie jest wcale takie zdrowe.
Jeżdżenie z wyłączona klima również nie wpływa dobrze na jej późniejsza kondycję i jeśli możemy, to z niej korzystajmy. Tym bardziej że lepiej żeby klima chodziła, niż żeby zbierała nam się wilgoc w aucie.
A woreczki silikonowe i żwirek.
No cóż. Można też i tak.

[TTrex]

Wszystko fajnie do momentu jeśli swoją głupotą cebulą cwaniakowaniem zrobimy komuś krzywdę. Przez takie rzeczy któregoś dnia jakieś dziecko swojego rodzica lub obojga już nie zobaczy, a winny zobaczy prokuraturę warto??

[main34]

Nie no nie przesadzajmy, każdego chyba w..rwiają ludzie na ledach z aliexpresu na halogenach bo "przecie działa", ale skupmy sie na temacie klimy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Generalnie przesiadłem się z pierwszego New Beetle bez klimy do focusa i nie wyobrażam sobie życia bez tego. I muszę się zgodzić z kolegą edmun, że w Polsce czasami widać deko przesadę jeżeli chodzi o niektóre rzeczy, no ale, jak kto dba tak ma Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[daaro]

Popieram jazdę z klimą kiedy trzeba.
Ale w moim przypadku np nie jest to dobre rozwiązanie.
Auto po chmurką.
Krótkie dystanse 6-8 km.
Lato czy zima klima więcej szkodzi na tak krótkich dystansach.
No chyba że pada desz to oczywiście że pomaga.
Ale po zakończeniu jazdy z klimą.
Następnego dnia (zimnego)skropliny momentalnie przenoszą się na przednią szybę.
To dzieje się tylko w MK3 co mam teraz.
W żadnym innym poprzedni aucie tego nie miałem