[C-MAX 2010-2015] Wzrost głośności pracy silnika

[De-Zet]

Mój C-Max ma przejechane 130.000 km i od jakiegoś czasu stwierdzam, że samochód robi się ogólnie coraz głośniejszy. Pamiętam, że jak go brałem z salonu, to delektowałem się panującą w nim ciszą... Rozumiem że z biegiem lat i ilością przejechanych km auta mogą być już nieco głośniejsze, ale bez przesady. Oglądałem auto od spodu u mechanika i nie widziałem uszkodzeń tłumika itp. Teraz przy 3000 obrotów już trudno dosłyszeć co w radio grają Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Jakie punkty polecacie sprawdzić aby znaleźć źródło hałasu? Dodam, że nie chodzi mi o stuki czy odgłos wiatru i opon, a o głośno słyszalną pracę silnika. Na wolniejszych obrotach jest w miarę cicho.

[Lubof]

Mam dokładnie ten sam rocznik samochodu co Ty i też mam go od nowości. Stwierdzam to samo - od jakiegoś czasu silnik na benzynie pracuje zdecydowanie głośniej. Posiadam 1.6 Ti-Vct z LPG założonym jakieś 2 lata temu i u mnie przy pracy na benzynie dość głośno "cykają" wtryskiwacze. Po przełączeniu na LPG problem znika - wtryski z gazu działają zdecydowanie ciszej, co przekłada się na zdecydowanie mniejszy hałas pracy silnika.

[cebulator]

Zacząć sprawdzenie od poduszek silnika. Zwłaszcza tą po prawej stronie. Ona jest olejowa i jeżeli się rozszczelni to hałas mocno się wzmaga.

[boncio]

Mam ten sam rocznik, ten sam silnik co autor, 146kkm, też od nowości ze mną i... nie słyszę różnicy w głośności napędu. Poza oczywiście sporadycznym trzeszczeniem plastików Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Tylko jak jadę sam słucham radia powyżej "5" na skali.
W żony nowym aucie o wiele bardziej słyszę silnik i tam mi to przeszkadza.

[De-Zet]

Ten hałas to jest jednostajne, basowe buczenie. Przy autostradowej ciągłej prędkości 130-140 km/h, utrzymując te 3000 obr./min., to po paru godzinach jazdy mam łeb jak Zeppelin. Na początku myślałem, że może dziura w tłumiku gdzieś na górze, tak że z dołu jej nie widać, a na wolnych obrotach na postoju jest cicho, ale raczej nie. A czy możliwe że "zużyło się" wnętrze tłumika, stąd głośniejszy bas? Tak tylko kombinuję.
Co do tej poduszki, to jak ją sprawdzić? Wzrokowo, telepiąc tym elementem czy jakoś inaczej?

[Stasiu47]

Jeżeli na postoju przy zwiększaniu obrotów nie słychać większego hałasu niż w nowym, obstawiałbym powietrze. Może siadły uszczelki, albo zamki słabiej dociągają. Może też być zawilgocenie mat wygłuszających w komorze silnika, wówczas słabiej chronią przed zimnem ale i przed hałasem.