[Fusion] Błędy P0031 i P0037

[krzysiek_gt]

Witam,
historia (w skrócie) jest taka:
Oddałem na myjnię auto i poprosiłem o komplet, bez silnika. Niestety umyli auto tak, że nawet w przewodach doprowadzających powietrze i filtrze stało pełno wody(!).
Silnik też oczywiście zalali (sama karoseria umyta BEZNADZIEJNIE).
Po wyjechaniu z myjni auto początkowo pracowało na 3, później zaczęło jechać tylko na 2 cylindrach. Migała lampka Check Engine oczywiście.
Niestety do "mojego" warsztatu miałem ok. 25km i tak się wlokłem.

Tam wymieniali po kolei:
Cewka zapłonowa (orginał)
Sondy Lambda (Magneti Marelli)
Katalizator (Bosal).

Błędy wciąż się świecą (lampka świeci ciągle) i nie ma opcji żeby je skasować. Ogólnie auto jeździ ok., ale wydaje mi się, że zaczął więcej palić (ok. 05-0,7l/100km)
Wg. komputera błędy są związane z układem katalizatora i sondy lambda, ale wszystko zostało kurka wodna wymienione.

Co jeszcze może być przyczyną? Pomóżcie bo fachowcy w warsztacie nie wiedzą Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Pozdrawiam,
Krzysiek

[Tvvardy]

Proponowałbym sprawdzić czy jest napięcie zasilające element grzejny sondy(być może tylko bezpiecznik "podgrzewany czujnik tlenu")
Sprawdzić rezystancję(oporność) elementów grzejnych ok. 30 ohm
Błędy po włączeniu zapłonu powinny się dać wykasować lecz po ponownym włączeniu zapłonu będą powracać jeśli podgrzewanie sondy nie działa.

[Ketzer]

.....nie wiem na jakiej zasadzie to autko myłeś.....ale reklamuj to.........

[junior_]

wywaliło mi niedawno dokładnie te same błędy, w serwisie forda zaproponowali zmianę sondy i kata, ale Ktoś już pisał na forum, że nie zawsze "Check Engine" zgaśnie po wymianie tych elementów, zastanawiałem się nad tym, żeby wywalić kata i pod sondę podpiąć emulator, żeby zgasić ten błąd od kata.

[kubaw20055]

Wg mnie od razu należało wrócić na myjnię i powiedzieć co narobili zamiast kontynuować jazdę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[janek001]

Napisał kubaw20055 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wg mnie od razu należało wrócić na myjnię i powiedzieć co narobili zamiast kontynuować jazdę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

mYJNIA JEST UBEZPIECONA ale wyrwać pieniądze z ubezpieczalni to sztuka w Polsce , zgury zakładaja ,że jesteś oszustem !

[krzysiek_gt]

Dzięki za podpowiedzi.
Myjnia wg. właściciela nie jest ubezpieczona, mówi, że zrezygnował z tego bo nic się nie działo a to duży koszt.
Gdy odebrałem auto _musiałem_koniecznie_ pojechać do domu, szczególnie, że był tylko koleś myjący auto a właściciela wtedy nie było, udało mi się dodzwonić do niego dopiero po kilku dniach.
Więc trochę kicha. Jak w końcu ida mi się auto naprawić to wrócę do niego z rozliczeniem, zobaczymy co powie.
Jak nie potraktuje mnie poważnie wtedy nie pozostaje nic innego jak odpowiednio zareklamować na forum usługi tego przybytku :/

Pozdrawiam,
Krzysiek

[Tvvardy]

Napisał janek001 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

wyrwać pieniądze z ubezpieczalni to sztuka w Polsce , z góry zakładają ,że jesteś oszustem !

Trzeba być tylko cierpliwym ja szarpię się z zarządcą od marca aż w końcu w lipcu przekazałem sprawę firmie zajmującej się odzyskiwaniem odszkodowań i dzisiaj otrzymałem info o wypłacie śmiesznego odszkodowania więc się będziemy odwoływać. Więc powiem, że naprawdę warto i nie można odpuszczać.

[michalpodroznik]

1) Przede wszystkim - trzeba mieć jakiś dowód, że myłeś auto w tej myjni. Najlepsza bylaby faktura, ale może być równiez paragon.

2) Druga sprawa - jako mocny dowód przydałaby się wycena szkód sporządzona przez rzeczoznawcę samochodowego.

3) Nie idź na żadne ustępstwa czy ugody z towarzystwem ubezpieczeniowym. Z reguły zaniżają kwotę odszkodowania, licząc na to, że "jeleń" łyknie kasę i zadowoli się tak naprawdę ochłapem.

4) W razie, gdy zaproponują ci niską kwotę odszkodowania (co jest bardzo prawdopodobne), trzeba złożyć pozew w sądzie cywilnym. Jako dowód w sprawie przyda ci się wtedy profesjonalna wycena szkód w aucie, opracowana przez dyplomowanego rzeczoznawcę samochodowego. Wycena sporządzona np. przez mechanika z warsztatu, gdzie naprawiałeś auto, może być za słabym argumentem i taki dowód radca prawny działający w imieniu myjni a wlaściwie ubezpieczyciela będzie starał się obalić...

Sprawa w sądzie cywilnym z reguły bardzo dyscyplinuje firmy ubezpieczeniowe (może boją się rozgłosu w mediach i utraty klientów z tego tytułu?) i firmy te idą na ugodę proponując bardziej realne kwoty odszkodowania.

A jeżeli myjnia nie jest ubezpieczona (jak piszesz) i jej właściciel nie zaproponuje ci żadnego odszkodowania, to tym bardziej trzeba walczyć w sądzie cywilnym o przynajmniej pokrycie kosztów związanych bezpośrednio z naprawą auta po zalaniu wodą.

[Margaret63]

Mam pytanie czy komuś zdarzyło się wyświetlenie dwóch błędów jednocześnie P0031 iP0037. Błędy pierwszej i drugiej sondy lambda?
wydawało mi się, że mało prawdopodobne jest uszkodzenie jednocześnie dwóch sond i słusznie poneiważ okazało się, że uszkodzony miałem bezpiecznik F13 zasilający grzanie sondy. Po wymianie wszystko wróciło do normy.