Zamienniki elementy nadwozia Focus MK2 przedlift

[dorsiu]

Panowie,
prośba o poradę. Rdza łapie nadkola, szczególnie przy połączeniu błotnika przedniego lewego ze zderzakiem. Z tym że dotknięty jest bardzo błotnik, zaś zderzak na krawędziach tylko na rantach. Byłem na rozeznaniu u lakiernika, zaśpiewał 1300 zł za zakup lewego błotnika przedniego (jego zdaniem nie ma co ratować, tylko kupić nowy) oraz lakierowanie/cieniowanie dwóch elementów (zderzak i lewy błotnik).
Jaką alternatywę byście polecali? Czy sensowne wydaje się skompletowanie zamienników zderzak+błotnik lewy przedni i danie ich do lakierowania? Jeśli nie uda się znaleźć pod kolor (u mnie jest lakier moondust silver).
Jak to jest z jakością i spasowaniem tych zamienników? Oryginał zderzaka widzę kosztuje 799 zł w necie, a zamiennik od 75 zł [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Błotnik lewy widzę jest do dostania za 135 zł [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Czytałem głosy, że z zamiennikami może być problem ze spasowaniem, że nie mają jakiś tam jednych mocowań itp. głosy. Ktoś może montował zamienniki zderzak ew. błotnik lewy przedni i może potwierdzić, że nie było problemów i niespodzianek?

[flower91]

Po co ci nowy zderzak? Stary jest pęknięty? Wystarczy wylakierować przecież. No chyba, że na prawdę się uparłeś to zamiast zamiennika kup jakiś oryginalny używany.

Co do błotników to dwa razy miałem okazje zakupić raz nówka zamiennik był dobrej jakości a drugi raz przypominał kartkę papieru. Więc rożnie to bywa Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[dorsiu]

Zderzak nie jest pęknięty, więc w teorii tylko do lakierowania.

Napisał flower91 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Co do błotników to dwa razy miałem okazje zakupić raz nówka zamiennik był dobrej jakości a drugi raz przypominał kartkę papieru

Możesz coś więcej napisać, jak z montażem błotników, czy oba pasowały wymiarowo, tak jak oryginały? Czy nie musiałeś coś tam dodatkowego robić (ewentualnie dokupować) przy zakładaniu ich? Może kojarzysz firmę/producenta tych błotników, przynajmniej tego drugiego z "kartki papieru" jak napisałeś. No i pytanie najważniejsze, czy po zamontowaniu tych błotników-zamienników, rzucają się one w oczy, w sensie odróżniają jakoś od reszty blachy/konstrukcji?

[flower91]

Ja ich nie montowałem wiec ciężko mi cokolwiek powiedzieć, poza tym to było do Fabii. No ale osoba która mi to robiła dobrze zamontowała bo spasowanie było okey Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Szukałem na allegro, tam był największy wybór.

[hindus]

Napisał dorsiu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Rdza łapie nadkola, szczególnie przy połączeniu błotnika przedniego lewego ze zderzakiem. Z tym że dotknięty jest bardzo błotnik, zaś zderzak na krawędziach tylko na rantach.

Może pokaż zdjęcie, zobaczymy czy rzeczywiście tak źle to wygląda.

[dorsiu]

Lewy błotnik przedni wygląda tak:
https://zapodaj.net/26a875eef112f.jpg.html
Byłem u dwóch lakierników i stwierdzili, że nie ma co ratować i lakierować, tylko wstawić nowy błotnik. Oczywiście mówią to z tego powodu, że boją się, że oni polakierują i za kilka miesięcy znowu wyjdzie rdza i że będę miał pretensje do nich. Czyli bronią swojego tyłka.
Mam 3 opcje:
1. Nowy zamiennik od 100 do 250 zł, ale jak poczytałem, to opinie raczej negatywne o zamiennikach. Że nie pasują dokładnie do karoserii, że chuda blacha, że niezabezpieczone przed korozją dobrze. Oczywiście, zamiennik zamiennikowi nierówny,zależy od producenta i od oznaczenia literowego części (Q, PJ, PT itp.). Sprzedający w necie w większości przypadków nie wiedzą nawet kto jest producentem takiego zamiennika, a większość ofert to produkty no-name z Chin. A już kompletnie nie do sprawdzenia są oznaczenia literowe tych cześci. W teorii litera Q oznacza oryginalny element zgodny z wytycznymi producenta auta, ale bez logo np. Forda. Pytam sprzedającego jaki to producent błotnika, to mówi, że nie ma podanej takiej danej, ale w katalogu jest napisane, że to część oznaczona "Q" i najbliższa oryginałowi.
2. Kupno oryginalnej używki, np. tu [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] Co sądzicie o tym błotniku? I tak go dam do lakierowania, chociaż jest pod kolor mojego auta. Pytanie, czy ta rdza na dole tego błotnika co jest na zdjęciu jakoś jest niepokojąca? Przy tej opcji mam obawy, czy ta rdza się rozwinie i za kilka miesięcy wyjdzie.
3. Walka z obecną rdzą na własną rękę, czyli zeszlifowanie rdzy do blachy, zabezpieczenie jakimś App R-stop czy Brunoxem, szpachla i lakierowanie tej części błotnika tylko. Opcja najtańsza, ale obawiam się, że za 3-4 miesiące zacznie się rdza od nowa. Bez ściągania błotnika i tak tylko z zewnątrz zabezpieczę, a pod spodem i na rantach przy połączeniu błotnika ze zderzakiem przecież nic nie zrobię, bo tam nie ma dojścia.

Co byście zrobili, ewentualnie polecili?

[wojtekcichy]

Serio? Ta powierzchowna rdza wg nich nie ma co ratować? Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Jeżeli nie chcą się podjąć to szukaj dalej bo ci to żadni lakiernicy.

Z zamiennikami to loteria, nawet jak kupisz jakości Q, poza tym ten czarny podkład którym są pokryte zamienniki najczęściej słaaaaabo się trzyma blachy i trzeba go drapać.

Ta używka jak na moje oko jest w takim samym stanie jak Twój.

3 opcja -jak dla mnie- najlepsza. Szczotką drucianą na szlifierkę jedziesz tą rdzę do gołego, na to nakładasz APP R-Stop czekasz wg instrukcji 30-60minut, ja wtedy szlifuję jeszcze raz ten R-Stop, chociaż instrukcja tego już nie przewiduje, zwłaszcza tam gdzie widać że związał się z rdzą. Na to nakładasz podkład epoksydowy, na to jeżeli potrzeba szpachlówkę, na to podkład akrylowy 2K, tak przygotowany element możesz oddać lakiernikowi albo próbować samemu, ale srebro dobrze polakierować to sztuka. Sprayem tego nie zrobisz.
Lakiernik też zapewne nie będzie demontował elementu tylko zrobi to z wierzchu. Więc ja bym zdemontował i robił sam.