naprawa/wycena stłuczki parkingowej

[hak64]

Napisał TCX Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

dążę do szkody całkowitej

To uzasadnione stanowisko, choćby ze względu na to, ze przy ewentualnej sprzedaży auta po przejściach możesz tylko stracić. Wartość szkody wylicza się na dzień zdarzenia, zaś naprawa poważnych uszkodzeń jest dość czasochłonna, nabywca też nie od razu się znajdzie, a z każdym miesiącem auto traci $.

Napisał TCX Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Niemniej jednak wolałbym w tym pierwszym etapie podjąć samodzielną próbę dyskusji z TU tym bardziej, że wydaje mi się iż argumenty są po mojej stronie.

To też słuszne podejście. Nie ma wprawdzie przepisów prawa precyzujących kiedy można w wycenie szkody stosować zamienniki, ale praktycznie każda interpretacja art 361 kc oraz 363 kc wskazuje na zasadność domagania się części oryginalnych w przypadku, gdy przedmiot szkody objęty jest gwarancją producenta, lub był dotychczas serwisowany w ASO. Orzecznictwo sądów (w tym i SN) także jest jednoznaczne (coś w ten deseń) "użycie w naprawie zamienników części oryginalnych, jest co najwyżej usiłowaniem przywrócenia estetyki pojazdu, nie spełnia jednak warunku przywrócenia do stanu sprzed zdarzenia". W pierwszym piśmie odwoławczym unikaj jednak fachowych wyrażeń, aby likwidator szkody odniósł wrażenie, że ma do czynienia z laikiem. To zwykle prowokuje błędy ubezpieczyciela (niedotrzymanie terminów, pisma z tzw. "bełkotem prawnym" i "radosną" interpretacją przepisów, które następnie można wykorzystać w obronie własnych interesów.

[Andrzej]

Niech aso naprawi zgodnie z prawidłami, potem wystaw na sprzedaż z pełna informacja o zdarzeniu i naprawie i weź ekspertyzę rzeczoznawcy ile było warte całe przed wypadkiem a ile po naprawie i domagaj się w sądzie różnicy między wartością hipotetycznie nieuszkodzonego a tym co weźmiesz ze sprzedaży.

To inna opcja wycia z sytuacji, przynajmniej bedziesz miał czym jeździć póki co a PZU zabuli za naprawę do wartości auta z przed zdarzenia i aso zarobi kupę kasy i potem da ci rabat większy na nowe...

[TCX]

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi.
Po konsultacjach z kilkoma znajomymi agentami ubezpieczeniowymi rzeczywiście wyłania się opcja najlepszego rozwiązania w tej sytuacji i jest ona taka jak piszesz Andrzeju.
Pozostaje jeszcze opcja, że jak PZU otrzyma ode mnie informację, iż decyduję się na naprawę bezgotówkową czyli po kosztorysie ASO, a w dodatku ten kosztorys jest wstępny ponieważ jak rozbiorą auto to może się okazać, że jeszcze coś jest do robienia/wymiany to wtedy PZU może zdecydować jednak o szkodzie całkowitej. No ale to już jest teoretyzowanie.
Na tą chwilę pozostaje mi zgłosić decyzję o naprawie bezgotówkowej w ASO i czekać na rozwój sytuacji. W ostateczności pozostaje mi sąd i dochodzenie kwoty, którą auto straci na wartości po tym zdarzeniu.

[talida]

Jeśli ktoś z was nie zgadza się z decyzją towarzystwa ubezpieczeniowego to warto w takiej sytuacji jest również posiłkować się kancelarią prawną , Specjaliści z tego typu firm znają się na rzeczy i szybko zdiagnozują problem i zasadność sprawy!