[C-MAX 2003-2007] DURATEC HE - nieudany remont - jak tego uniknąć ?

[workingman]

Wielu forumowiczów robiło remonty swoich silników. Niektóre okazały się klapą . Co było powodem? Na co szczególnie zwrócić uwagę ?

Remont remontowi nierówny, jeżeli ktoś robi remont kapitalny silnika książkowy, to ma silnik jak nowy. Ale ktoś, kto rozbierze trochę silnika, umyje części, co najwyżej założy nowe pierścienie, zrobi remont głowicy z planowaniem, i uważa, że zrobił remont, oraz oczekuje na efekty.
Takie remonty, po łebku, udają się tylko w 50 procentach, w zalezności od stopnia zużycia wielu części silnika, które sie obracają, suwaja, trą.
Tobie taka wiedza nie jest potrzebna, bo pewnie samodzielnie nie bedziesz robił remontu, tylko zlecisz jakiemuś warsztatowi, a koszt naqprawdę kapitalnego remontu silnika, to od 6 tys w górę.
Nieraz lepiej sprzedać auto, kupić drugie z dobrym silnikiem.

[workingman]

Napisał salom Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Takie remonty, po łebku, udają się tylko w 50 procentach,

No właśnie.
Co było powodem, że Wasz silnik po remoncie nadal brał olej ???
Jest o tym wiele na forum ale porozrzucane w róznych miejscach i dość trune jest to do ogarnięcia.

Jest wiele przyczyn brania oleju przez silnik. Napisze, co z własnego doświadczenia, i zrobieniu wielu remontów silników, zarówno diesla, jak i benzynowych.
Silnik nowy fabrycznie, po przebiegu paru tysięcy kilometrów, gdy wszystkie współpracujące ze sobą części się ułożą, dotrą,nie powinien brac oleju , lub nie powinno sie dolewać oleju od wymiany, do wymiany.
Ale nieraz gdy w fabryce coś było niedokładnie złozone, lub trochę za lużne tłoki w tulejach, bo wiele operacji wykonują roboty, to może się zdarzyć, że nowy, i bierze olej.
Nie pozostaje bez wpływy na zuużycie sposób jazdy, oraz gatunek oleju.
Jeżeli ktoś mieszka daleko od pracy, i codziennie dojeżdza autostradą z maksymalną szybkością do pracy, to i zużycie wieksze.

Natomiast w silnikach już mocno wyeksploatowanych, z dużym przebiegiem, to remontowanie silnika tanim kosztem, to loteria.
Najważniejszą przyczyną jest nadmierny luz starego tłoka w starej tulei, i założenie nowych pierścieni niewiele daje, przejedzie 2 do 3 tys km, i znów bierze tyle co brał.
Po drugie ważne są rowki w tłokach, w których są pierścienie, jeżeli w starym tłoku, nowy pierścień ma luz, a sprawdza sie to, wkładając luzem pierścień odwrotną strona w rowek w tłoku, i pierścień kiwa sie na boki, to jeżeli wszystkie pierścienie mają taki luz, to nie można tak założyć, bo od razu będzie brał olej, bo wtedy lużne pierścienie w tłoku działają jak tłok pompy ssącotłoczącej, i zbierając olej ze ścianek cylindra, pompują go nad denko tłoka, i w momencie zapłonu, spala się w silniku dymiąc na niebiesko .
Można pierścienie dopasowac, kupując grubsze, dając do tokarz, i on dopasuje do tłoka.
Ważne również są otworki w tłoku, pod pierścieniem olejowym którymi zebrany olej ze ścianek cylindra przedostaje się do wewnątrz tłoka, i po korbowodzie spływa do miski olejowej,jeżeli są za małe, lub zapchane, lub olej niewłaściwy, za gęsty to wtedy też zużywa olej.

[klodis]

każdy silnik jest inaczej zużyty, jeden przejedzie 200000km i nie bierze, a inny po 120000km już trzeba szykować do remontu, zapewne jest wiele rzeczy do ogarnięcia w silniku, każdy z nas na forum ale myślę że nie tylko tu przerabiał ten temat z naszym c-max'em lub z innym samochodem.

Każdy element jest ważny, dobry mechanik oceni według swojego kryterium i doradzi coś co wyda mu się optymalnym rozwiązaniem, choć też czasem będzie patrzył na koszty a inny nie, więc ile będzie kosztował remont to też jest duża skala.


Rozkładając silnik na czynniki pierwsze to każdy element który ma styczność z olejem może być ważny i znów ocena po rozebraniu silnika, czy wymiana na nowy czy pozostajemy przy starym. Znów coś indywidualnego.

Do sprawdzenia każdy element, blok silnika - jak pracują tłoki, jakie luzy, czy potrzebny szlif czy nie, czy na wale nie wyrobiony, czy nowe łożyska na wale, do wymycia cały, panewki do wymiany, pierścienie też, tłoki? zależy czy są luzy i jakie są! głowica cała do regeneracji, do wymycia, wymiany tulei, popychaczy, uszczelek, dotarcie. itd. dużo roboty i efekt zapewne będzie. książkowo 1000km i 1l oleju jest ok. ale po remoncie zawsze jest mniejsze zużycie oleju, chyba że jak pisze wyżej salom źle dobrane pierścienie i d... .
Tak więc trudno znaleźć złoty środek na naprawę idealną i dającą 100% nie brania oleju, chyba takiej nie ma, tym bardzie że te silniki nie są idealne, a nawet powiem że są kiepskie pod tym względem, jestem od remontu silnika dwa lata, ponad 30000km i 150-200ml oleju na 2000km muszę wlać, być utrzymać stan na środku lub delikatnie wyżej. Może inny olej były dobry ktoś mi tu pisał ostatnio bo jeżdżę na 10W40 półsyntetycznym, ale mnie akurat taki pobór nie przeraża i tak sprawdzam co 1000-1500-2000km olej, Wszystko także zależy od techniki jazdy, długi i krótkie trasy, jeden pisze o docieraniu elementów, inny nie. Ja swojego nie docierałem tylko poprostu jeździłem jak potrzebowałem wyprzedzić to wyprzedzałem, redukowałem i tak jeżdżę do dnia dzisiejszego.
Reasumując, workingman - nikt ci nie powie co będzie jak zrobisz remont, ale masz cztery możliwości,
1-sprzedać auto,
2-jeździć tak dalej (choć nie wiem jakie masz zużycie),
3-remont i na pewno będziesz zadowolony,
4-kupić silnik ale to chyba najgorsza opcja z możliwych, bo tu masz szanse 50/50 a możesz trafić gorzej, a czy lepiej.


Jednym słowem recepty na to nikt ci nie wypisze...
Pozdr...

[workingman]

Dzięki Klodis

Na razie 1:1

Moze ktoś wskaże dobry warsztat ?

[MaxRob]

workingman - poczytaj moją historię na [C-MAX 2003-2007] 1.8 Duratec (125KM) - bierze olej , nie będę opisywał moich obaw ani rozważań nad decyzją remontu, bez względu na typ, model auta trzeba zadać sobie podstawowe pytanie: jak długo chcesz jeździć swoim autem plus inne pytania typu podoba mi się moje auto, w najbliższej przyszłości nie zamierzam zmieniać mojego auta, będę w niego inwestował.... Następnie zostaje mechanik, zakres prac, dobór części, koszt.
Ja zawsze inwestuję w nowo kupione auto, jeszcze nie trafiłem na auto typu "igła", "nie wymaga wkładu finansowego", "wsiadać i jechać", takich aut raczej się nie sprzedaje, przeważnie zostają w rodzinie... ale jak trafisz na takie i nie będzie się dbało..... ech...to wrócimy do punktu wyjścia. Ja zrobiłem remont, uważam że warto było, jak nic nie będzie się działo przez kolejne tysiące to będzie gicior. Przy moich założeniach inwestowania w nowe części mam większą pewność czym jadę. (nowe i nie najtańsze) To tyle.
- naprawiać samochody na bieżąco, nie czekać, używać nowych części, używki hmm ale to kwestia podejścia...

[workingman]

Dzięki MaxRob. No cóż, jak kupiłem "igłę z niemiec" . Sprzedaż auta nie wchodzi w grę bo musiałbym dużo zejsć poniżej zakupu a oszukiwać nikogo nie zamierzam.
Na 100% będę inwestował ale im więcej pytam tym większy mam mętlik w głowie.
Niektórzy mechanicy twierdzą, że silnik aluminiowy, nienaprawialny a inni robią remonty z powodzeniem. Szukam mechanika i znów napotykam na zagwozdkę bo opinie o nich są tak różne jak kompresja w cylindrach mojej skarbony.

[klodis]

A jakie masz teraz problemy z autem? Bierze olej? Ile go pobiera? Czemu sie tak zadręczasz? To tylko samochód jakiś czas nim pojeździsz i go sprzedaż, lub wyremontuj i bedzie spokój, nie oszukujmy się te samochody nie sa juz nowe mają około Lub ponad 10lat. Nie można się po nich spodziewać bez awaryjnej jazdy przez 100000 km jak juz mają 170000km i więcej. Auto igła to tylko w salonie i to też czasem sprawa dyskusyjna...

workingman , im dłużej będziesz tu na Forum biadolił, i czytał całkiem sprzeczne posty, to może ten metlik na trwale pozostac.
Bierz sie do roboty, bo pisałeś w 100 procentach bedziesz inwestował. Nie ma silników aluminiowych, są tylko z blokiem aluminiowym, a co potrzebne do bezawaryjnej jazdy jest na pewno z wysokogatunkowej stali.
Znajdż mechanika który zrobi Ci remont według Twoich wskazówek, a nie według swojego widzimisie, bo mechanicy oceniają klienta, czy warto z nim zacząć przygodę i da sie go orżnąć, czy klient upierdliwy, i nie warto z nim zaczynnać za żadne pieniadze.

A więc remont powinien wyglądać tak, bez wyjmowania silnika z ramy zdjąć głowicę i miskę olejoową.Wyjąć tłokki z korbowodami i panewkami korboowymi.
Oddać głowicę w całości do warsztatu specjalistycznego , do regeneracji.
Koszt od 350 do 600 złotych.Nie sugerujac sie wyglądem tłoków, kupić nowe, kompletne z pierścieniami i sworzniem, takie same jak były w silniku, wymiar jest wybity na wierzchu tłoka. Kupić nowe panewki korbowodowe, nowy pasek lub łańcuch, rozrządu, nie wiem co tam siedzi. Bez kół, bez pompy, bez napinacza.Nową uszczelkę pod głowicę, i inne które uszkodzone. Po odebraniu głowicy z regeneracji, nie biadolić, tylko składać. po złożeniu odpalić, i jeżdzić jeszcze parę lat. Koszt nie przekroczy z robocizną 3000 zł.