[Mondeo 2000-2007] Falujące obroty - wymiana kolektora ssącego.

[AgentStereo]

Witam . Postanowiłem rozwiązać problem falujących obrotów w moim mondeo mk3. Jest na forum wiele podobnych tematów ale nie widziałem zeby ktoś sobie raz na zawsze z tym poradził. Może tym razem sie uda i i jeszcze ktoś skorzysta z tego tematu przy uzdrawianiu swojego mondo.

Przechodzę do sprawy :

Forda kupiłem około miesiąc temu, gdy było jeszcze ciepło problemu z obrotami praktycznie nie było. Teraz gdy zrobiło sie chłodniej to gdy chce odpalić po nocy gdy jest zimny po przekręceniu kluczyka odpala normalnie i od razu wskazuwka obrotów pakuje gwałtownie na dół i spada do 300/400 i wzrasta na 1200/1300 to wersja gdy jest około 7 stopni ciepła. Gdy jest zimniej to po odpaleniu obroty spadają gwałtownie w dół i samochód gasnie. Po czym drugi raz juz odpali i obroty juz troche lepiej , rusze to troszke delikatnie powachlują miedzy 800 - 1200 i przestaną. Problem ten mam tylko z rana na zimnym silniku. W ciągu dnia podczas jazdy delikatnie zawachlują gdy dojezdzam na luzie np. do swiateł tuż przed samym zatrzymaniem.

U mechaników :

Byłem u wielu ale kazdy miał inną teorię i kazdy chciał wymieniac co innego. Mój budżet tego nie wytrzyma. Wymieniać wszystko po kolei az sie uda - ot fachowa porada. A przyczyn moze być wiele.

Podjęte działanie :

Czyściłem przepustnicę i podmieniłem silnik krokowy tylko że uzywany i do konca nie mam pewnosci. Samoadaptacja wykonana. W kazdym razie objawy pozostały bez zmian.

Któregoś popołudnia wysłuchałem pod maską dziwne odgłosy jakby bulgotanie, trudne do opisania. Doszedłem metodą na ucho ze to klekotanie wydobywa sie z kolektora ssącego. W sklepie nowy 1200zł, wiec poszukałem , podzwoniłem i zamówiłem w sklepie z uzywanymi czesciami do forda, kolektor który jak zapewniał sprzedawca jest w bardzo dobrym stanie.
Nie był zbyt tani ( na allegro są tańsze ale ...) ale wygląda dobrze. Klapki bez luzów itp.

Na dniach bede próbował sam wymienic ten kolektorGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. .
Na mechanice nie znam się za bardzo więc potrzebuje waszej pomocy.

Jakich narzędzi bede potrzebował ? Co po kolei odpinać , odkręcać ? Czy klucz dynamometryczny bedzie potrzebny ? Jakie elementy przy okazji sprawdzić, wyczyscic gdy wyjmę kolektor ?

Mam nadzieje, ze problem z obrotami i klekotanie zniknął po wymianie kolektora.

Ale sie rozpisałem. A miało być krótko i na temat Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[lukaszdomagalski]

kolego ja też miałem problem z obrotam w swoim mondziu zachodziłem w głowe co to może być.podejżewałem z kolegą silnik krokowy,lewe powietrze na podciśnieniu i na kompie nic nie pokazywało.Ato były przewody zapłonowe.bo miałem założone zamienniki boscha a założyłem orginały motorcrafta i moment falowanie mineło.

[Arek4791]

Jak kiedyś miałem fieste również miałem podobny problem, faktycznie pomagało na jakiś czas silniczka krokowego ale nie na długo, jak wymieniłem sonde też była jakaś poprawa ale to również nie było to, jezdziłem tak i w końcu sprzedałem auto dla siostry kolegi z pracy i po jakimś czasie dowiedziałem się że wkońcu auto trafiło do mechanika i zostało wyregulowane (i teraz uwaga "jakiś fortepian czy też pianino" już nie pamiętam do końca co to było i nie drążyłem tematu gdzie, może ktoś na forum podpowie co to jest.
W obecnym mondku przy dieslu również miałem falowanie obrotów, wyczyściłem kolektor ssący i przepływomierz i wszystko jest w najlepszym pożądku.

[bolek-tarnow]

ja mialem podobny problem przy odpalaniu, nawet gdzies go na forum opisywalem. komp nie wskazywal bledow ale przy przegladniu wszelakich parametrow przy podpieciu do komputera wyszlo ze temp. powietrza zasysanego to -17.8 stopnia Celcjusza gdzie na zewnatrz bylo +20. po czyszczeniu w/w czujnika (znajduje sie w kolektorze ssacym falowanie minelo i juz tak ponad rok go nie ma

[BrunoBanani]

Witam, ja tu pierwszy raz więc wybaczcie za ewentualne gafy.
Jestem "szczęśliwym" posiadaczem Mondeo mk3. Czytam to forum od jakiegoś czasu bo mam chyba podobny problem.
Tylko że coś mi nie pasuje. Piszecie o kolektorze ssącym i blaszkach które domontujecie i że nie zmienia wam to w żaden sposób zachowań auta.
mam taki problem-auto zachowuje się dziwnie podczas próby przyspieszenia-dwie żabki i jedzie normalnie, to samo dzieje się jak redukuje z wyższego na mniejszy bieg i dodaje gazu- dwie żabki i jedzie dalej. jadę normalnie -powiedzmy 4 bieg i 60 na liczniku , dodaje gazu dwie żabki i jedzie dalej. Czasem z jedynki jak ruszam to muszę go przytrzymać na pólsprzegle i podnieś obroty bo normalnie zaczął by się dusić -jest tez czasem efekt wahnięć obrotów- z wysokich wbijam jałowy bieg i spadają ponad normę , podskakują i się dopiero normują .
Przyczyny szukałem we wszystkim już chyba -od kabli do cewki poprzez świece filtry. Czyściłem tez wszystko co można wyczyścić.Przeszedłem już chyba wszystkie komputery, czytniki itp. nie ma błędu a wcześniejsze wymiany nic nie pomogły.
I teraz , trafiam do jednego mechanika który mi mówi o tych właśnie blaszkach- mam je luźne i żeby nie narobiły mi krzywdy w silniku to on je proponuje zdemontować bo tak robi większość a nie ma to wpływu na nic. I teraz tak, oczywiście nei pomaga to w niczym bo problem istnieje dalej. Trafiam do kolejnego z rzędu fachowca od aut-chłopak lubi wyzwania i zagadki, więc mimo że często tego nie robi podejmuje się znalezienia przyczyny za wszelką cenę.
Po miesiącu poszukiwań, sprawdzania dochodzi do wniosku że przyczyna są -wcześniej powycierane blaszki a teraz ich brak.
Co o tym myślicie, pytam bo koszt ich naprawy nie jest mały, a z drugiej strony wam po ich demontażu nic takiego się nie dzieje? Ma ktoś może jakieś sugestie co to może być-lubie to auto ale czasem doprowadza mnie to do szału jak muszę się zbierać skokami do wyprzedzania czy ruszania ze świateł.


Pozdrawiam.

[zbynio007]

Napisał BrunoBanani Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam, ja tu pierwszy raz więc wybaczcie za ewentualne gafy.
Jestem "szczęśliwym" posiadaczem Mondeo mk3. Czytam to forum od jakiegoś czasu bo mam chyba podobny problem.
Tylko że coś mi nie pasuje. Piszecie o kolektorze ssącym i blaszkach które domontujecie i że nie zmienia wam to w żaden sposób zachowań auta.
mam taki problem-auto zachowuje się dziwnie podczas próby przyspieszenia-dwie żabki i jedzie normalnie, to samo dzieje się jak redukuje z wyższego na mniejszy bieg i dodaje gazu- dwie żabki i jedzie dalej. jadę normalnie -powiedzmy 4 bieg i 60 na liczniku , dodaje gazu dwie żabki i jedzie dalej. Czasem z jedynki jak ruszam to muszę go przytrzymać na pólsprzegle i podnieś obroty bo normalnie zaczął by się dusić -jest tez czasem efekt wahnięć obrotów- z wysokich wbijam jałowy bieg i spadają ponad normę , podskakują i się dopiero normują .
Przyczyny szukałem we wszystkim już chyba -od kabli do cewki poprzez świece filtry. Czyściłem tez wszystko co można wyczyścić.Przeszedłem już chyba wszystkie komputery, czytniki itp. nie ma błędu a wcześniejsze wymiany nic nie pomogły.
I teraz , trafiam do jednego mechanika który mi mówi o tych właśnie blaszkach- mam je luźne i żeby nie narobiły mi krzywdy w silniku to on je proponuje zdemontować bo tak robi większość a nie ma to wpływu na nic. I teraz tak, oczywiście nei pomaga to w niczym bo problem istnieje dalej. Trafiam do kolejnego z rzędu fachowca od aut-chłopak lubi wyzwania i zagadki, więc mimo że często tego nie robi podejmuje się znalezienia przyczyny za wszelką cenę.
Po miesiącu poszukiwań, sprawdzania dochodzi do wniosku że przyczyna są -wcześniej powycierane blaszki a teraz ich brak.
Co o tym myślicie, pytam bo koszt ich naprawy nie jest mały, a z drugiej strony wam po ich demontażu nic takiego się nie dzieje? Ma ktoś może jakieś sugestie co to może być-lubie to auto ale czasem doprowadza mnie to do szału jak muszę się zbierać skokami do wyprzedzania czy ruszania ze świateł.


Pozdrawiam.

mam podobny problem w mk3 1.8 16v duratec, czasami mu brakuje mocy na starcie, tak jak u kolgegi dusi sie przytrzymam go na wyzszych obrotach i jest okey, najgorzej przy naglym przyspieszeniu strzeli tak jakby w kolektor i sie dusi. jesli rozwiazaliscie ten problem prosze o pomoc

[avix]

Napisał Arek4791 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

(i teraz uwaga "jakiś fortepian czy też pianino" już nie pamiętam do końca co to było

może klawiatura? aka zawory do regulacji lub wypalone gniazda?

[mallo12]

Napisał avix Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

może klawiatura? aka zawory do regulacji lub wypalone gniazda?

Dołączam się do tematu ja ma podobne objawy mk3 tdci 130km jak jest zimny to ładnie pracuje ale ja się rozgrzeje to obroty spadają do 750 i trzęsie erg wyczyszczone, przepływka ,kolektor ,olej filter paliwa zmieniony ma ktoś może rade na to na forum jest dużo tego ale nie znalazłem leku na to ?

[mallo12]

[QUOTE=mallo12;1789087]Dołączam się do tematu ja ma podobne objawy mk3 tdci 130km jak jest zimny to ładnie pracuje ale ja się rozgrzeje to obroty spadają do 750 i trzęsie erg wyczyszczone, przepływka ,kolektor ,olej filter paliwa zmieniony ma ktoś może rade na to na forum jest dużo tego ale nie znalazłem leku na to ?[/

dodam jeszcze że zauważyłem że jak jadę na luzie do świateł to obroty są w normie ale jak już zahamuje to spadają do 75000

[robarek]

A co to za cudo? Obroty 75000, niesamowite! A jaka moc?