Forum Ford Club Polska

Sprawdzanie Numeru VIN





Wróć   Forum Ford Club Polska > Forum Ogólne > Ford Garage > Kupujemy auto
Rejestracja FAQ Kalendarz Dzisiejsze posty Szukaj

Komunikaty

Dołącz teraz!
Zapraszamy do rejestracji!
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum!


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten temat
Stary 25-07-2018, 21:52   #1
hehe89
ford::beginner
 
Zarejestrowany: 31-08-2017
Skąd: Czeladź
Model: Mondeo mk3
Silnik: 1.8 125
Rocznik: 2006
Postów: 32
Domyślnie sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

Zakładam temat trochę ostrzegający kupujących, którzy są nie bardzo obeznani w mechanice, podobnie jak ja gdy pierwszy raz kupowałem auto, myślałem, że mogę zaufać firmie robiącej przeglądy samochodów, myślałem, że mają doświadczenie. Niestety fakty okazały się tragiczne. Jedna z firm robiąca takie przeglądy nie zauwazyła podstawowych rzeczy - niepokojących dźwięków z koła dwumasowego, zużytego całkowicie wielowahaczowego zawieszenia, o tym, że warto zbadać kompresje silnika też nie usłyszałem po analizie spalin. Już pomijam fakt, że kompresje sam by mógł mi sprawdzić, najtańszy manometr z allegro kosztuje 50 zł, 10-15 minut roboty. Pseudousługa sprawdzenia samochodu 500 zł, naprawa samochodu w moim przypadku po pseudoprzeglądzie 7000 zł.
Teraz myślę, że przy zakupie najlepiej znaleźć jakiś dobry warsztat, który sprawdzi auto, w każdym województwie coś się znajdzie, albo poszukać na forach danej marki, może ktoś będzie chętny pomóc. Pośpiech może kosztować Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Sprawa dotyczy firmy ze strony sprawdzanie-samochodow.pl
Na ich temat w internecie nic nie da się znaleźć - tego też nie sprawdziłem wcześniej tylko pośpieszyłem się i zamówiłem "usługę"

30 października 2017 zamówiłem sobie przegląd samochodu Ford Mondeo mk3 na stronie sprawdzanie-samochodow.pl. "Specjalista" z tej firmy tak mi sprawdził auto, że silnik nadawał się do remontu, klapki były w stanie agonalnym, wielowahaczowe zawieszenie do wymiany, stukającego koła dwumasowego też nie słyszał. Remont silnika, wymiana zawieszenia tył, wymiana koła ze sprzęgłem - łączny koszt 7000 zł. Do tego jeszcze 500 zł za "sprawdzenie" samochodu przez pseudoeksperta ze strony sprawdzanie-samochodow.pl Złożyłem od razu reklamację, na początku niewiele wiedziałem, myślałem, że może mi tylko wyjaśni wszystko, chciałem żeby mi oddał kasę za pseudoprzegląd auta. No niestety gościu nie przyznawał się do źle wykonanej roboty. Na wszystkie naprawy mam faktury (remont silnika robiłem w grudniu, zawieszenie, koło i sprzęgło w styczniu - czyli chwile później po zakupie auta). Reklamację próbowałem załatwić mailowo od razu po zakupie w listopadzie, żeby w razie czego mieć potwierdzenie o czym pisaliśmy. Może w punktach wymienię to co usłyszałem na przeglądzie i później w odpowiedziach do reklamacji mailowej:
1. Stukanie:
Opinia "eksperta": Delikatne stuki zdiagnozowne z zaworów. Mówił, że ze stukami pojeżdżę jeszcze kilka lat, żeby jeździć do bólu i za kilka lat jak padnie to wymienić silnik.
Fakty: Z zaworów nic nie stukało. Jedyne stuki to były z klapek i z koła dwumasowego - ani jednego ani drugiego nie zauważył. Inny mechanik poradził sobie z ustaleniem stuków w kilkanaście sekund. Klapki - wystarczyło jakiś wężyk odpiąć na chwilę, żeby zdiagnozować. Oprócz klapek były też inne stuki - z ustaleniem, że pochodzą z dwumasy było kwestią kilku sekund; stuki ustępowały po naciśnięciu sprzęgła. Po wywaleniu klapek, mechanik powiedział, że były w stanie agonalnym, jeszcze chwila i bym silnik miał zniszczony.
2. Branie oleju
Opinia "eksperta": Wg tego pseudoprzeglądziarza silnik brał olej wg badania spalin, ale wynik był w miarę dobry, zarówno ja jak i sprzedający samochód zrozumieliśmy z relacji tego pana, że wynik nie był zły. W mailu już napisał nieco inaczej, że z badania spalin wyszło, że auto bierze olej. "Ekspert" mówił, żeby pojeździć a za kilka lat jak zacznie brać więcej oleju to wymienić silnik. Sprzedający twierdził, że do auta dolewa niewiele oleju, "rzeczoznawca" przytaknął mu, że trochę oleju może brać, bo to nie jest nowe auto prosto z fabryki.
Fakty: Auto brało olej w ilości 1 L na 1000km, co kwalifikuje silnik do wymiany/remontu. "Ekspert" nie uświadomił mnie, że to co mówi sprzedający może być bajką i auto może zarówno zużywać olej w ilości np. 300ml/1000km jak i 2 litry/1000km. Gdybym wiedział to bym zbadał np. kompresję silnika - o tym też mnie nie poinformował. Silnik musiał iść do remontu. Nie byłoby dla mnie problemem gdyby auto miało większy apetyt na olej. Tylko ten samochód nie miał apetytu, on olej pożerał - był zasilany na dwa paliwa - na benzynę i na olej. Sprzedający doskonale wiedział o tym, że auto bierze olej w dużej ilości, ale po to zapłaciłem gościowi 500 zł, żeby sprawdził auto. Zapiekające się pierścienie to standard w tym silniku. Dowiedziałem się o tym niestety nie od gościa, któremu zapłaciłem kilkaset złotych za sprawdzenie auta, a z forum.
4. Wielowahaczowe zawieszenie
Opinia rzeczoznawcy: brak, wszystko ok
Fakty: Coś stukało z bagażnika na kazdej dziurze mniejszej czy większej, czego gościu co robił przegląd oczywiście nie usłyszał. Okazało się, że zawieszenie jest całkowicie do wymiany, mechanik pokazał mi jak wszystkie tuleje latały.
5. Szyny foteli w bardzo dobrym stanie
Opinia rzeczoznawcy: Zauważył niezardzewiałe szyny foteli, bo podobno w tym modelu to standard. że rdzewieją, nie mógł się nachwalić jak auto jest zadbane.
Fakty: Mondeo mk3 nie ma problemów ze rdzewiejącymi szynami foteli, pomyliły mu się auta - ale to jest akurat drobnostka, nawet bym zrozumiał, że coś mu się pomyliło gdyby nie to że musiałem remontować silnik, naprawiać zawieszenie, sprzęgło i koło dwumasowe -> wywailć przez gostka kilka tysięcy.
6. Tarcze/klocki hamulcowe - to jedyna rzecz, którą trudno by było nie zauważyć, zalecił mi wymianę od razu, co też zrobiłem, więc tutaj jest wszystko ok.
7. Wyciek z klimatyzacji - faktycznie jest niewielki wyciek, więc jak będzie gorzej to klimatyzacja do naprawy - to zauważył i mi powiedział, więc wszystko ok.
8. Sprawdził blachę, która jest w miarę dobrym stanie jak na ten rocznik auta. Nie oddał mi kasy za swój "przegląd" co jest oczywiste dla mnie, że jak swoją robotę źle sie robi to się rekompensuje straty czy oddaje kase za usługę. U mnie w firmie gdzie pracuję jak się pomylę, to natychmiast oddaję pieniądze lub wymieniam produkt na nowy gdy coś jest nie tak. U tego gościa firmie jest inaczej - za "przegląd" dostał kasę, a dalej go nic nie obchodzi. Składanie reklamacji u nich to fikcja - w mailach odpisywał tak, żeby wyszło, że auto było sprawne w dniu przeglądu, a potem to nie można wymagać od 11 letniego auta, żeby nagle coś się popsuło np. jednego dnia skrzynia biegów jest sprawna, drugiego dnia popsuta. Stwierdził, że jestem laikiem motoryzacji, jak to określił w jednym z maili, więc żebym zamawiał sobie raport elektroniczny. Gościu ma chyba jakiś inny tok myślenia, jestem laikiem motoryzacji jak to określił, dlatego mu zapłaciłem 500 zł, żeby sprawdził mi dokładnie auto, czego nie uczynił i nie zrekompensował mi w żaden sposób strat w wysokości 7000 zł, które poniosłem przez niego, bo nie sprawdził należycie samochodu. Gdy skończyły mu się argumenty to poziom korespondecji z jego strony był już poniżej dopuszczalnego poziomu, więc zakończyłem dyskusję. Branie oleju w mondeo mk3 jest normalne w tych silnikach, wystarczyło mnie uświadomić, żeby sprawdzić to dokładniej, żeby wiedzieć czy przygotować się na remont czy nie - nawet jeśli bym chciał kupić to auto gdybym wiedział, że auto wymaga dalszej diagnozy, to miałbym powód do negocjacji ceny. Olej dolewałem oczywiście właściwy - fordowski 5w30, w silniku był 5w30 castrol. Piszę o tym, bo w jednym z mailu "rzeczoznawca" stwierdził, że coś zaczęło mi stukać w silniku, bo pewnie mechanik wymienił olej na zły i że w dniu przeglądu było ok. Stukanie było od samego początku, ja może nie słyszę takich rzeczy, bo się nie znam, mechanik jak wsiadł do auta to usłyszał od razu i stukanie z okolic silnika i stukanie z bagażnika. Oleju mechanik nie wymieniał na zły, jak to określił pseudorzeczoznawca z tej firmy. Klapki wywaliłem, okazało się, że jeszcze trochę i zniszczyłyby mi silnik. Remont zrobiony (góra silnika - regeneracja głowicy, pierścienie, panewki korbowodowe, ...). Zawieszenie wymienione ("rzeczoznawca" oczywiście żadnych stuków z zawieszenia nie słyszał i nic nie widział jak sprawdzał podwozie, ja usłyszałem jak wsiadłem do auta, ale mam niewielkie doświadczenie, miałem wcześniej auto innej klasy, to myślałem że to normalne, że jak coś tam słychać na nierównościach z bagażnika - i na zarzuty "eksperta" od razu odpowiem - nie dało się rozwalić zawieszenia w jeden dzień, czy nawet w jeden miesiąc, tuleje były w bardzo złym stanie, wszystkie jak leci). Koło i sprzęgło wymienione - "ekspert" nie słyszał niepokojących dźwięków z dwumasy, wibracji na pedale sprzęgła też nie czuł. Autem już da się jeździć, przywrócone jest do stanu używalności. Skorzystałem pierwszy i ostatni raz z usług firmy robiącej przegląd samochodów.
To nie jest normalne żeby ten gościu nie zauważył wad, które zauważył inny mechanik od razu (stukające klapki, stuki z dwumasy, wielowahaczowe zawieszenie do wymiany, silnik do remontu (tutaj to nawet żadnej informacji nie dostałem, że silnik dobrze by było sprawdzić, żeby potem nie okazało się, że trzeba kilka tysięcy wpakować, a nawet gdyby się tak zdarzyło, że silnika by nie zauważył, trudno, każdemu się zdarza pomyłka czy że coś umknie, ale ten gościu nie zauważył nic - ani wadliwego silnika ani zawieszenia w bardzo złym stanie, ani dwumasy która nadawała się do wymiany).

Więc proponuję omijać szerokim łukiem tę firmę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
sprawdzanie-samochodow.pl
Niektórych już cena przeglądu odstraszy. Ale piszę dla tych, którzy myślą, że jak zapłacą to będą mieli dobrze sprawdzone auto - na pewno nie w tej firmie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

hehe89 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 26-07-2018, 06:07   #2
_harry
ford::specialist
 
Imię: _harry
Zarejestrowany: 26-05-2012
Skąd: W-wa Olsztyn
Model: focus mk2 / mondeo mk4 / Auris Hybrid
Silnik: 1.6 benzyna / 2.0 TDCi /1.8 Hybrid
Rocznik: focus 01/2007; mondeo 12/2012/ toyota 2018
Postów: 612
Domyślnie Odp: sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

Można było skrócić tyradę o połowę nie powtarzając w kółko tych samych opisów (klapki, zawieszenie i itp.).
Zapamiętam i będę wrzucał link do w/w komentarza na forach motoryzacyjnych.
A facet pewnie się nie przejmie bo traktuje ta działalność jako łowca jeleni "trafi się klient to trafi".
Na 10 sprawdzonych samochodów 8 okaże się jeżdżących rok bez problemu i ludzie uznają go za "fachowca".
_harry jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 26-07-2018, 08:15   #3
kriski
ford::specialist
 
Imię: Krzysiek
Zarejestrowany: 19-05-2017
Skąd: Wrocław
Model: Focus mk3
Silnik: 1,6 ecoboost, 150 kM
Rocznik: 2011
Postów: 538
Domyślnie Odp: sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

Witam.
Jak dobrze zrozumiałem, dotyczyło silnika benzynowego. Nie pojmuję jak można nie zauważyć brania oleju w ilości którą podałeś. Po jeździe testowej i nagrzaniu silnika, jak dodasz gazu to puści takiego niebieskiego bąka, że ślepy by widział i zorientował się, że coś nie tak. O reszcie nie będę się wypowiadał, bo mnie zalewa jak to czytam.
Trafiłeś na naciągacza i takiego samego laika jak Ty....chociaż już nie takiego...przeszedłeś już króciutką ścieżką auto-diagnostyki mechanicznej
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Wiesz już, że za pieniądze nie da się wszystkiego kupić.

Bump: Trochę się ugotowałeś biorąc odrazu firmę na pierwsze oględziny na czym skorzystał sprzedający i ma czyste ręce od tej cykającej bomby....cóż...za błędy się płaci....nawet nie przygotowałeś się merytorycznie do zakupu auta używanego. Wystarczyło wygooglować jak kupić auto używane.
Reasumując - Polska to piękny kraj Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . Tak jak kolega harry będę wrzucał link ku przestrodze dla innych. Pozdrawiam
kriski jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 26-07-2018, 11:00   #4
BrunoJ
ford::advanced
 
Zarejestrowany: 10-03-2018
Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
Model: LDR110
Silnik: 2.2 TDCI 122KM
Rocznik: 2012
Postów: 265
Domyślnie Odp: sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

Pozwolę sobie dopisać - przegląd "przedsprzedażowy" w ASO kosztuje 450PLN. Śmiem twierdzić że większość w/w rzeczy by wskazali. Przy czym na taki przegląd to sie chyba jedzie dopiero po tym jak sie obejrzy auto samemu albo "ze szwargem" i wiadomo że w ogóle warto jechać.
BrunoJ jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 26-07-2018, 12:48   #5
karloss
FCP member
 
Avatar karloss
 
Imię: Karol
Zarejestrowany: 19-05-2009
Skąd: Warszawa
Model: Ford Mondeo MK4
Silnik: 1,6 ecoboost
Rocznik: 2012
Postów: 2,017
Domyślnie Odp: sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

Sprawa sprzed 9 miesięcy, a Ty dopiero teraz taki opis sprawy przedstawiasz?
Nie mogłeś zwrócić auta sprzedającemu? Wygląda to tak jakbyś zapłacił firmie sprawdzającej i nawet nie wsiadł do auta, żeby samodzielnie się przejechać, cyt.:
"4. Wielowahaczowe zawieszenie
Opinia rzeczoznawcy: brak, wszystko ok
Fakty: Coś stukało z bagażnika na kazdej dziurze mniejszej czy większej, czego gościu co robił przegląd oczywiście nie usłyszał. Okazało się, że zawieszenie jest całkowicie do wymiany, mechanik pokazał mi jak wszystkie tuleje latały."

Pretensje przede wszystkim powinieneś mieć do samego siebie.
__________________
Były: Ford Escort 1.3 1993 r., Mondeo MK3 kombi 1.8 duratec 2003 r. vel Czarnuch, Focus MK2 1.6 2009 r. najlepszy kompan na kręte drogi.
karloss jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 26-07-2018, 13:10   #6
czeslaw555
ford::average
 
Avatar czeslaw555
 
Imię: Czesław
Zarejestrowany: 26-11-2008
Model: LB
Silnik: 2.0 HDi
Rocznik: MK5
Postów: 100
Domyślnie Odp: sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

Cytat:
Napisał hehe89 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Na ich temat w internecie nic nie da się znaleźć
jak nie ma nic, to może lepiej w takich przypadkach poszukać innej firmy... bo jest ich wiele i jest z czego wybierać, ale mleko już się rozlało .
Cytat:
Napisał hehe89 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
pomijam fakt, że kompresje sam by mógł mi sprawdzić, najtańszy manometr z allegro kosztuje 50 zł, 10-15 minut roboty.
nie wiem kto się na to zgodzi, nawet na odkręcanie nawet pierdół w swoim aucie, ja nie zgodziłbym się.
__________________
Pozdrawiam
czeslaw555 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 26-07-2018, 16:48   #7
witek_p
ford::beginner
 
Imię: Witek
Zarejestrowany: 05-11-2016
Skąd: Katowice
Model: Honda Jazz II
Silnik: 1.4 PB
Rocznik: 2006
Postów: 20
Domyślnie Odp: sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

Cytat:
Napisał czeslaw555 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
..... nie wiem kto się na to zgodzi, nawet na odkręcanie nawet pierdół w swoim aucie, ja nie zgodziłbym się.
Właśnie to miałem napisać, w życiu nie pozwoliłbym komuś w moim aucie coś odkręcać i tym bardziej sprawdzać kompresję. Można silnik sprawdzić na analizatorze spalin i osłuchać, jak nie pasuje to są inne ogłoszenia.

EDIT: jak stary to był samochód wogóle ?
witek_p jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 26-07-2018, 18:21   #8
Harun
ford::average
 
Zarejestrowany: 26-07-2012
Skąd: Wrocław
Model: Hyundai i20
Silnik: 1.2 84 KM
Rocznik: 2019
Postów: 187
Domyślnie Odp: sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

Nie do końca rozumiem krytykę autora wątku. Bo nie zna się na motoryzacji? Ma do tego prawo i dlatego zlecił sprawdzenie auta "profesjonaliście", który okazał się, jak przynajmniej wynika z powyższej relacji, takim samym laikiem jak autor wątku. Moim zdaniem pozostaje pewnie droga sądowa, bo raczej po dobroci nikt mu pieniędzy nie zwróci.

Ostatnio edytowane przez Harun ; 26-07-2018 o 18:23
Harun jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 26-07-2018, 18:43   #9
Khag
ford::amateur
 
Zarejestrowany: 09-06-2018
Model: SMAX
Silnik: Duratorq 2.0L TDCI
Rocznik: 2007
Postów: 7
Domyślnie Odp: sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

Dlatego ja jadać obejrzeć auto 200km+ sprawdziłem na forum polecanych mechaników w tamtym rejonie i umówiłem się na przeglądzik przedzakupowy. Sprzedawca (2gi właściciel) dowiedział się również kilku ciekawych rzeczy na temat swojego auta, które zakupił w komisie. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jak ktoś chcę sprawdzić auto i się nie zna na tym kompletnie to najlepiej uderzyć do mechaników polecanych na forum danej marki, lub skorzystać z pomocy użytkowników takiego auta(tych tez się znajdzie na forum). W przypadku firm sprawdzających radze wykorzystać usługę nie pana Mirka, tylko rzeczoznawcy, który wystawia sprawozdanie. Takie sprawozdanie od (prawdziwego-)rzeczoznawcy jest dokumentem prawnym.
Khag jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 26-07-2018, 19:12   #10
BrunoJ
ford::advanced
 
Zarejestrowany: 10-03-2018
Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
Model: LDR110
Silnik: 2.2 TDCI 122KM
Rocznik: 2012
Postów: 265
Domyślnie Odp: sprawdzanie-samochodow.pl - pseudoprzeglądy - omijać szerokim łukiem

To wygląda na jakąś krypto-anty-reklamę. Z opisu można wywnioskować że autor zamiast pojechać i obejrzeć auto zlecił to "komuś z internetu" i na tej podstawie kupił. Chyba dalej bez oglądania, bo przecież nawet mając taka expertyzę, to przed zakupem chociaż dwa kółka wokół parkingu sie robi, i skoro "stukało na wszystkich dziurach" to już coś powinno nie grać.
Nie bronię firmy, nie znam, nie wypowiadam się (i zasadniczo średnio ufam, a różnicę w jakości takich usług od "przypadkowych" osób to znam choćby z zamówionych kilka razy przez internet raportów typu sprawdzenie auta po VIN, też mógłbym napisac kilka ciekawostek...). Ale mimo wszystko ten wątek zalatuje zwykłym hejtem.
BrunoJ jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz



Zasady postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 04:57.


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.