Kodeks Drogowy... pytania i odpowiedzi

[ołowiany]

Napisał Skurek20 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Co skrzyżowanie masz pas który jest pasem do skrętu w prawo i jednocześnie buspasem

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

To chyba dot. mojego postu.

Oczywiście, że tak jest. Ale elektryki jadą jak MPK.

[kocur]

Ja nie do końca bym się zgodził że elektryki jadą jak MPK.

Ten przepis mówi o korzystaniu z buspasa i nic więcej - samo korzystanie nie jest równoznaczne z innymi przepisami ruchu drogowego więc jak na wprost mogą jechać tylko autobusy to tylko autobusy nic więcej.

Wyobraźmy sobie że jest ulica zamknięta dla ruchu i pod znakiem że nie dotyczy MPK - zakładając że elektrykiem jeżdżę jak autobusem mógłbym tam wjechać co oczywiście dozwolone nie jest.
Więc tylko (i aż) buspasy i żadne inne przywileje.

[ołowiany]

Elektryki po buspasach jadą jak MPK. Nie piszę o innych sytuacjach.

[hak64]

Kiedyś w programie "Stop drogówka" pojawił się taki wątek, w którym wyjeżdżający z posesji kierujący doprowadził do kolizji z rowerzystą poruszającym się (nieprawidłowo) chodnikiem. Policjanci próbowali rozstrzygnąć na miejscu kwestię winy i zaproponowali rowerzyście mandat (z tego co pamiętam, ten odmówił przyjęcia). Przyznam, że byłem zdziwiony tak jednoznacznym stanowiskiem policjantów, bo pomimo faktu, że rowerzysta poruszał się chodnikiem, przy samym ogrodzeniu (mur), to jednak chodnik jest częścią drogi, a zatem wyjeżdżający z posesji ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu poruszającym się drogą (również tym jadącym nieprawidłowo). Dzisiaj znalazłem uzasadnienie wyroku w tej sprawie: Doświadczenie życiowe wskazuje, iż rowerzyści na naszych drogach, często korzystają z chodnika a nie z jezdni. Każdy przeciętny kierowca samochodu winien mieć taką świadomość i przewidywać taką możliwość szczególnie na wyjazdach z posesji w centrach miast, gdzie widoczność na chodnik jest bardzo ograniczana. (SR w Płocku)
Jakie jest Wasze zdanie?

[kocur]

Na miejscu rowerzysty też bym nie przyjął właśnie z w/w powodów.

Podobna sytuacja była kiedyś też opisana w "Drogówce" - gość autem jechał pod prąd a inny właśnie wjeżdżał na tę drogę mając żołty trójkąt. Winny był ten co nie ustąpił pierwszeństwa mimo że tamten drugi poruszał się nieprawidłowo.
Tłumaczono że kierowca ma przestrzegać przepisów niezależnie od wykroczeń innych uczestników ruchu.

Tutaj z tym rowerzystą zrobili na odwrót, nie kapuję.

[hak64]

Napisał kocur Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Tłumaczono że kierowca ma przestrzegać przepisów niezależnie od wykroczeń innych uczestników ruchu.

Tak właśnie. Fakt, że ktoś inny popełnił wykroczenie, nie zwalnia z odpowiedzialności za własne czyny. Obowiązkiem każdego uczestnika ruchu jest podejmowanie, lub zaniechanie wszelkich działań mających na celu uniknięcie zdarzenia.

[kocur]

To pytanie do kogo zastosowali tę zasadę - do rowerzysty czy do gościa co wyjeżdżał z posesji.
Na chłopski rozum właśnie gość w aucie powinien być winny bo mimo że rowerzysta poruszał się nieprawidłowo (chodnik) to kierowca powinien ustapić pierwszeństwa wszystkim bez wyjątku.

[hindus]

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Fakt, że ktoś inny popełnił wykroczenie, nie zwalnia z odpowiedzialności za własne czyny.

I w ten sposób jak ktoś leci 100 po mieście i przywali w osobę wyjeżdżającą z podporządkowanej która nie miała szans zauważyć pirata, to wina i tak jest po stronie osoby która wyjechała. Absurd.

[hak64]

Napisał hindus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

I w ten sposób jak ktoś leci 100 po mieście i przywali w osobę wyjeżdżającą z podporządkowanej która nie miała szans zauważyć pirata, to wina i tak jest po stronie osoby która wyjechała. Absurd.

Przedstawiając jakąś tezę, stanowisko, wskazane jest poparcie owej tezy przykładami. Proponuję wpisać w wyszukiwarkę hasło "prędkość a przyczynienie się do wypadku drogowego". Z pewnością kilka rekordów się pojawi. Wskazana była by także lektura jakiegoś opracowania prawnego. Np [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[hindus]

Spotkało to moją znajomą, tak więc "przykład z życia". Ale oczywiście nie ma opracowania prawnego, znajoma w szoku na miejscu, przyjechała policja, orzekła wymuszenie, zabrała prawko na 3 miesiące i dorzuciła mandat. Pewnie jakby nie była w szoku to by go nie przyjęła.