[Escort 1995-2001] Awaria świateł mijania

Witam,

Mam problem ze światłami mijania. Wielokrotnie zdarzyło się tak, że światła bezpośrednio po włączeniu nie zapaliły się - natomiast dopiero po wielokrotnym przełączaniu na różne pozycje przełącznika świateł mijania oraz długich - zapalały się. Światła długie, postojowe, kierunki, awaryjne itd. - działają.
Dzisiaj zdarzyło się tak, że światła mijania się już w ogóle nie zapaliły. Świecą tylko pozycyjne oraz długie itd pomimo przełączania wszystkich przełączników od świateł. Brak jest tylko świateł mijania.

Zakupiłem inny przełącznik zespolony i problem jest ten sam.

Wziąłem się więc za sprawdzenie przełączników zespolonych. Obydwa sprawdziłem ohmomierzem pod względem przepływu prądu wg. schematu - wg. mnie są sprawne. (Schemat: http://forum.fordclubpolska.org/show...ate%B3+mijania).

Podejrzenie padło na skrzynkę bezpieczników. Sprawdziłem czy prąd dochodzi do przekaźników świateł(od akumulatora). Okazało się, że przekaźnik świateł długich się uruchamia(cyka) natomiast świateł mijania - się nie uruchamia. Po zamienieniu ich miejscami objaw jest ten sam tzn. oba cykają w gnieździe długich świateł więc oba są sprawne. Sprawdziłem więc żarówką przy prąd dochodzi do przekaźnika świateł mijania - przechodzi czyli prąd poprawnie płynie przez przełącznik zespolony do skrzynki bezpieczników. Wygląda na to, że brakuje minusa aby przekaźnik się uruchomił. Nie wiem jak to sprawdzić i zatrzymałem się w martwym punkcie.

W chwili obecnej mam wyciągniętą i rozłożoną na części pierwsze skrzynkę bezpieczników i brakuje mi schematu aby posprawdzać poprawne przepływy prądów.

Czy może ktoś fachowo pomóc w tej sprawie i czy jestem w stanie sam to sprawdzić?

[tevenet]

Typowa przypadłość Escortów czyli zimne luty w skrzynce bezpieczników. Najlepiej od razu przelutować całość bo za chwilę będzie problem z czymś innym...