Opony całoroczne - opinie

[halukuba]

Napisał konraf Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Tia...tak gadają zwykle oponiarze, bo tracą zarobek (swoją drogą mój oponiarz, u którego zawsze serwisuję opony twierdzi, że opisywane przeze mnie poniżej opony to opony bardzo dobrej klasy).
...

Nie jestem oponiarzem, a tak gadam..
jak sam temat wskazuje, wyraziłem swoją opinię. Dodam jeszcze, że oponki to jedyny element samochodu który "łączy" go z drogą i czy opłaca się oszczędzać na bezpieczeństwie swoim i pasażerów?

Pozdrawiam

[berthold61]

Napisał konraf Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Tia...tak gadają zwykle oponiarze, bo tracą zarobek (swoją drogą mój oponiarz, u którego zawsze serwisuję opony twierdzi, że opisywane przeze mnie poniżej opony to opony bardzo dobrej klasy).

W grudniu 2014 kupiłem opony Vredestein Quatrac 3 205/55 R16 i uważam, że to był świetny wybór. To opony klasy premium (na najtańsze wielozosezonowe bym się chyba nie zdecydował).
Auto kupiłem z zajechanymi oponami letnimi i zimowymi. Miałem do wyboru albo kupić komplet letnich i zimowych (ale tu już bym musiał iść po kosztach i kupić coś taniego) albo dobre całoroczne. Wybrałem to drugie.

Co do samych opon, mogę porównać je do letnich Kleberg, bo na takich auto kupiłem. Na pewno Vredestein są cichsze (może przez to, że to nowa guma, a nie stara i już pewnie twarda, jak w letnich Kleberg).
Na pewno opona działa lepiej na mokrej nawierzchni, niż niskiej klasy letnia. To akurat miałem okazję sprawdzić, bo zdarzyło mi się już na nowych oponach jechać autostradą podczas ulewy. Bardzo dobrze odprowadzała wodę. Zero problemów przy hamowaniu.
Na pewno lepiej działa na śniegu, niż niskiej klasy zimowa (tu akurat miałem porównanie do opon w moim poprzednim aucie, gdzie miałem zimówki jakieś Point-S).
Jedyny malutki minus to taki, że wydaje mi się, że przy większych prędkościach (autostrada) opona jest nieco...hmm...gumowa i lekko jakby auto pływa. Jednak proszę ten minus traktować z pewnym marginesem, gdyż Focusa mam od 4 m-cy i nie wiem (nie mam porównania), jak auto by się zachowywało na innych oponach.

Obecnie Quatrac 3 są jeszcze dostępne ale chyba pojawił się nowszy model Quatrac 5.

Też zanim kupiłem te opony chyba z miesiąc czytałem różne opinie. Generalnie uśredniając je wszystkie można powiedzieć, że jeśli ktoś nie jeździ zawodowo, nie mieszka w rejonach górskich, to dobrej klasy opony całoroczne to dobry wybór.

Pozdrawiam

dokładnie panowie nie słuchajcie tych bredni że jak cos do wszystkiego bo to zwykłe bezsensowne bredzenie i powtarzanie po kimś
sam od 2 sezonów też korzystam z wredestein quadrac 3 i jedno co mogę powiedzieć to rewelka ,zimą na śniego super miałem gorsze typowo zimówki , na błocie pośniegowym rewelka , latem super zero popiskiwania a na deszczu nie ma poślizgów tak jak to ma się przy budżetowych dębicach , brać nie słuchać powtarzaczy

[konraf]

Witam

Kuba ale kto mówi o oszczędzaniu. O oszczędności bym mówił, gdybym kupił jakieś używane opony całoroczne. Tu mam produkt wysokiej klasy (te Vredestein to opony zajmujące 2-3 miejsca w rankingu ADAC dla opon całorocznych). Pierwsze mają GoodYear Vector 4Seasons. Vredestein to praktycznie najwyższa półka cenowa i osobiście wolę takie opony, niż budżetowe letnie + zimowe.

Pozdrawiam

[halukuba]

ok, Wy jeździcie na takich ja na innych, macie swoje doświadczenia, a ja swoje. Trochę opon już zdarłem, nie tylko samochodem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. dlatego włączyłem się w dyskusję.
Jeździłem też na wielosezonówkach, ale małym samochodem i następny komplet w nim też zmieniłem na te same. W focusie się mi nie sprawdziły, teraz jako letnie mam dunlop i samochód klei się zarówno w suche jak i na mokrym.
Podkreślam taka jest moja opinia, każdy też jeździ inaczej.
Pozdrawiam

[grzegorzyk]

Nie będę podważał jakości opon całorocznych bo nigdy takich nie miałem,ale jaka to oszczędność że kupię jeden komplet całoroczny jak zrobię na nim połowę mniej kilometrów ,bo chyba nie powiecie że wytrzyma tyle co 2 komplety (lato/zima)

[dagetto]

Guma się starzeje i Twoje dwa komplety może nie będę zajechane, a sparciałe i przez to nie nadające się do jazdy.

[grzegorzyk]

Napisał dagetto Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Guma się starzeje i Twoje dwa komplety może nie będę zajechane, a sparciałe i przez to nie nadające się do jazdy.

Tak ,a całoroczne w tym czasie będą przeżywały drugą młodośćGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
,a tak poważnie to myślę że zanim "moje" zaczną parcieć to te drugie będą miały wysokość bieżnika na poziomie 2-3 mm.

[konraf]

Witam

Dyskusja robi się bez sensu. Autor wątku pytał o opinie o oponach całorocznych. Jak widać - zresztą nie tylko tu - ten temat ma swoich zwolenników i przeciwników. Mowa tu była też o bezpieczeństwie. W swoim poprzednim aucie jeździłem na oponach letnich i zimowych. I te i te miały już po 7-8 lat (a bo wiadomo, bieżnik jeszcze ok, to się jeździ). Natomiast jak słusznie wyżej kolega Krzysiek, guma się starzeje i takie opony 7-8 letnie powinny zostać wymienione na nowe, co mało kto robi (bo przecież bieżnikowo są ok).
Natomiast do autora wątku: skoro jeździsz głównie po mieście, to może nie ma sensu pakować się w całoroczne. Może kupić dobre letnie i już. W tym roku przecież zimy było tyle, to kot napłakał.

Pozdrawiam

[Rafał A.(antek)]

Żeby dać opinie trzeba pomyśleć co sie do czego porównuje i w jakich warunkach używa.

Do auta miejskiego opona całoroczna jest ok
Do kompaktu który nie lata w trasy DOBRA MARKOWA całoroczna też sie nada.
Do aut klasy średniej czy wyższej już się nie nada tylko 2 komplety opon.

I dalej, jak porównujecie MARKOWĄ całoroczna do budżetowych letnich/zimowych czy nalewek to wiadomo że będzie lepsza.
Jak porównacie budżetowe do budżetowych to wiadomo ze dla Tico i jedne i drugie będą dobre...
Jak porównacie MARKOWE sezonowe nawet do MARKOWYCH wielosezonowych - nie ma szans.

Opona całoroczna jest z zasady oponą zimową o poprawionych właściwościach letnich i na ścieranie. Z zasady zimą sprawuje sie więc dobrze, porównywalnie z zimowymi z średniej półki. Problemy zaczynają sie latem, gdy gorąco (miękka guma) i wtedy auto pływa, ze ścieraniem (szybciej sie zużywają) no i na mokrym... a wg mnie właśnie wtedy potrzeba opony najbardziej, gdy mokro ślisko i szybko.

Moje zimówki np doskonałe na śniegu, powyżej 190km/h nie daja rady - auto pływa. Na mokrym też jest już słabo, gdzie na letnich nie ma problemu.

Reasumując całoroczne nadają sie do aut klasy max focus mk1 dla Żony która jeździ do pracy i marketu obok, czasem 15km za miasto do koleżanki. Gdzie w domu jest drugie auto którym jeździ się na wakacje za miasto i w trasy.
Jeśli auto jest jedno i jedyne, to dla samego wyjazdu raz w roku ja wolał bym mieć 2 komplety DOBRYCH opon.
No chyba że 2 bieżnikowane... albo Dębicy to może wtedy faktycznie jeden markowy...

... bo z drugiej strony nikt nie kupuje focusa mk2 czy mondeo mk3/mk4, s-maxa itd żeby nim jeździć tylko po mieście prawda?? wtedy kupuje sie fieste i całoroczna tam da rade. A jak sie kupuje auto za min 15-20tyś to chyba na opony też starczy porządne i 2 komplety? (to ok 2000 rozłożone na 2 raty...)

Bump:

Napisał konraf Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Natomiast do autora wątku: skoro jeździsz głównie po mieście, to może nie ma sensu pakować się w całoroczne. Może kupić dobre letnie i już. W tym roku przecież zimy było tyle, to kot napłakał.

taaa ale te kilka dni - bezcenne ślizganie i blokowanie miasta. Letnie opony sobie kompletnie nie radzą. Po co sie stresować.

[golog]

ja mam zdanie że to co jest od wszystkiego jest do niczego. Ciężko skonstruować taki bieżnik i oponę by była cicha, przyczepna, miała dobre przebiegi i jednocześnie dawała radę i zimą i latem gdy jest bardzo gorąco.

Słyszałem oczywiście opinie że opony zimowe to wymysł koncernów produkujących samochody. Ale to jedna z teorii spiskowych.

Osobiście wolałbym kupić na lato budżetowe opony np. Achilles Platinum 7, które idealnie nadają się do małych i średnich samochodów i cieszyć się komfortem niż wydawać kupę kasy za uniwersalne i zajechać je w 2 sezony bo latem będą hałasowały lub ścierały się jak głupie.

Myślę że wulkanizatorzy siłą rzeczy nie będą zadowoleni z uniwersalnych opon bo nie będą mogli wymieniać ich co sezon latem i zimą.

Ale tak jak pisałem wcześniej - oszczędność żadna. Wygoda żadna.