|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
16-11-2007, 20:45 | #1 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 31-10-2007
Model: focus I
Silnik: TDDI 90 KM
Rocznik: 2000
Postów: 247
|
ciekawe info
Postanowiłem podzielić się z wami ciekawą jak myślę informacją.
Za pośrednictwem strony [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] odnowiłem kontakt z dobrym kolegą ze szkolnej ławy który jest rzeczoznawcą ubezpieczeniowym (nie podam której :fcp1 ) i przede wszystkim zajmuje się autami oraz wyceną aut przy zakupie. Od słowa do słowa rozmawialiśmy o nie uczciwych sprzedawcach, o moim autku itd. W każdym razie opowiedział mi jakie cuda robią obecnie z autami, jak kręcą liczniki, spawają wraki, malują, szpachlują, no i bajerują nas potencjalnych sprzedawców. A teraz do rzeczy. Dał mi wskazówkę jak poznać najprościej czy auto było bite z przodu lub z tyłu i było wypucowane na potrzeby niedalekiej sprzedaży. Prosta sprawa na którą nie zwracamy uwagi, ba oszuści też tego nie wiedzą lub im się nie chce tego wiedzieć. Trzeba chwycić za zwykły śrubokręt i................. "podjąć" próbę odkręcenia śrub mocujących tablicę rejestracyjną!!!. Jeśli auto ma kilka lat i więcej, to siłą rzeczy śruby będą zardzewiałe (można przecież wymienić cały zderzak i wkręcić stare śruby) a nawet zaparzone. Ciężko będzie je można odkręcić. Na wewnętrznej stronie tablicy oraz podkładek powinny być odciśnięte ślady oraz korozja. Jeśli śruby są nowiutkie, pięknie się wszystko odkręca i nie ma żadnych śladów to znaczy że pic na wodę, było majstrowane i to bardzo. Ciekawe prawda. Oczywiście można jechać do lakiernika, sprawdzać poziom lakieru miernikiem. Druga rzecz to kwestia rdzy. Mówi że ch.j go strzela jak kupujący ogląda 8 letnie auto widzi ślady korozji i marudzi i rezygnuje. A właśnie ślady korozji mogą nam wiele powiedzieć czy auto było robione na potrzeby sprzedaży bieżącej. On sam wręcz doradza samochód jeśli widać na nim oczywiście o ograniczonej ilości rdzę. Tak czy siak trzeba w auto inwestować. Na koniec opowiedział mi jak to jest z książkami serwisowymi. Są kolesie którzy potrafią dopasować wszystko. Nawet numer telefonu do serwisu np. z Belgii odnajdą z nazwiskiem prawdziwego mechanika czy pracownika obsługi klienta. Jedynym sposobem na wiarygodność jest posiadanie do książki serwisowej faktur wykonanych usług na danej kontroli. Wtedy porównujemy wpisy z książki serwisowej z tymi na fakturze bo fakturę akurat ciężko podrobić a przynajmniej za dużo z tym zachodu. Każdy posiadacz auta powinien mieć takie faktury jeśli zależy mu na uczciwej sprzedaży za porządne pieniądze. Dziwne że bardzo rzadko sprzedawcy oprócz książki serwisowej nie mają nic więcej. Napisałem o tym ponieważ sam jestem posiadaczem focusika od 3 tygodni, wiele razy już mi pomagaliście więc i ja mam nadzieję że w ten sposób komuś pomogę. Pozdrawiam [ Dodano: 16-11-2007, 21:47 ] potencjalnych klientów a nie sprzedawców oczywiście :fcp3 |
16-11-2007, 21:13 | #2 | |
FORD|ZAWODOWIEC
Zarejestrowany: 13-02-2004
Skąd: Kraków
Model: Focus mk4
Silnik: 1.5L EcoBoost /150KM
Rocznik: 2019
Postów: 7,512
|
Cytat:
W ciagu roku kilka razy odkręcąlem tablicę. Śruby aby nie zardzewiały i łatwo się odkręcały posmarowałem. Przy każdym odpinaniu tablicy, pod rejetsracją czysciłem Ostatnio założyłem oryginalne wygłuszenie rejestracji (w dziale PORADY na głównej stronie klubu). Po co odpinałem - eksperymentowałem z różnymi ramkami na rejestrację - aby naprawić ośietlenie rejestracji - aby założyć wygłuszenie Ale ciekawa teoria pozdrawiam Arturek P.S. Autentyczne - sędzia uznał oskarżonego za winnego paserstwa, a koronnym dowodem było to, że na posesję wjechał tyłem (niby aby ładować kradzione części)!!! A facet poprostu podjechał wąskim podjazdem do lakiernika.
__________________
------------------------------------------------------------------ INSTRUKCJE.pdf / nowy eTIS / chemia_Forda / |
|
16-11-2007, 21:22 | #3 |
ford::specialist
Zarejestrowany: 30-03-2007
Skąd: Kalisz
Model: Fiat Punto
Silnik: 1.2 16v
Rocznik: 1999
Postów: 873
|
Chciałbym dodać od wątku o książkach serwisowych. Pamiętajmy również o tym, że tusz , którym ktoś napisał w książce z biegiem lat trochę jednak blaknie (podejrzane jest jak wszystkie wpisy są dokonane tym samym długopisem tzn. ta sama grubość oraz ten sam charatker pisma), podobnie jest z pieczątkami.
__________________
8. Fiat Punto 1.2 16v 86 KM 1999r. 7. Lancia Y 1.2 Benzyna 60 KM 1996r. - płci przeciwnej Był m.in. Ford Focus 1.8 TDDi ... |
16-11-2007, 22:52 | #4 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 10-09-2007
Skąd: Poznań
Postów: 14
|
No to i ja dodam swoje dwa słowa do opisu kuffs'a, ale odnośnie rdzy. Według mnie nie jest do końca tak, że lepiej jest kupić lekko podrdzewiałe autko niż takie, na którym nie widać śladów rdzy. Rdza może przecież wyjść na szpachlowanych elementach karoserii. A jak coś było szpachlowane to musiało być puknięte, bo przerysowań kluczem się przecież nie szpachluje. To nie jest tak zawsze, że rdza wychodzi jedynie z wiekiem.
A swoją drogą tester lakieru uważam za jedno z najlepszych rozwiązań do testowania bitych aut. Jeśli grubość lakieru i ilość warstw się nie zgadza, to tester lakieru od razu nam to powie. A co do wypowiedzi Madaw'a - zgadzam się w 100%, jest dokładnie jak mówisz. Książkę wypełnia serwis przy każdej wizycie i jest mało prawdopodobne, żeby to robiła za każdym razem ta sama osoba, a nawet jak już, żeby robiła to tym samym długopisem. Pieczątka może być akurat ta sama jeśli się serwisuje od zawsze w tej samej ASO. |
17-11-2007, 07:37 | #5 | |
FORD|ZAWODOWIEC
Zarejestrowany: 13-02-2004
Skąd: Kraków
Model: Focus mk4
Silnik: 1.5L EcoBoost /150KM
Rocznik: 2019
Postów: 7,512
|
Cytat:
Często w gazetach motoryzacyjnych piszą o różnych używanych autach. Nierzadko przy opisie jest uwaga, że wychodząca rdza (w danym modelu) najczęściej oznacza niechlujne naprawy blacharskie
__________________
------------------------------------------------------------------ INSTRUKCJE.pdf / nowy eTIS / chemia_Forda / |
|
17-11-2007, 08:41 | #6 |
ford::average
Zarejestrowany: 31-08-2007
Skąd: Gdańsk
Postów: 65
|
Odnośnie książek serwisowych zgadzam się z miomi przedmówcami, trzeba patrzec na kolory wpisów, nie jest możliwe aby dziwnym trafem na przełomie np. 2 lat w serwisie lub serwisach mieli ten sam długopis o tym samym odcieniu. Co się zaś tyczy grubości lakieru to ważne też od kogo siękupuje, juz wyjaśniam dlaczego o tym mówię.
Ja swoją Foczkę kupowałem od dealera skody ( Fabia to auto mojej żony) ktoś zostawił ja w rozliczeniu . Dokładnie rzecz umując zostawiła ją firma z którą dealer współpracuje otrzymałem historię serwisową a poza tym sprawdziłem grubość lakieru i niespodzianka, auto lakierowane, zacząłem drążyc temat i okazało się że firmy przed sprzedaża dają do poprawek lakierniczych auta które były porysowane. Auto jeźdzło wczesniej w W-awie a tam przy tym natężeniu ruchu jest nie problem o jakieś stłuczki afirmy wiadomo od razu do blacharza i lakiernika, i tak sobie wrzucają później w koszta. Konkluzja moja jest taka że nie zawsze auto jak jest po lakierowaniu to miało "poważną awarię" typu crash test. Jak wiadomo do każdej sytuacji trzeba podejść indywidualnie.
__________________
Focus Combi 1.6 Zetec SE Comfort X Fabia Hatchback 1.2 HTP CHOICE |
17-11-2007, 10:12 | #7 | |
FORD|ZAWODOWIEC
Zarejestrowany: 13-02-2004
Skąd: Kraków
Model: Focus mk4
Silnik: 1.5L EcoBoost /150KM
Rocznik: 2019
Postów: 7,512
|
Cytat:
__________________
------------------------------------------------------------------ INSTRUKCJE.pdf / nowy eTIS / chemia_Forda / |
|
17-11-2007, 12:24 | #8 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 27-10-2007
Skąd: Włocławek
Model: Mondeo, Puma
Silnik: 2.0 tdci, 1.4 16V
Rocznik: 2007, 2000
Postów: 43
|
Zgadzam się ze wszystkim.Niekiedy jednak prawie niemożliwe, a w każdym razie bardzo trudne jest stwierdzenie czy auto miało poważny wypadek czy tylko odświeżany lakier lub drobne naprawy lakiernicze. Znam przypadek, że auto było zespawane z dwóch rozbitych.Przód jednego był skasowany całkowicie za to tył nietknięty.W drugim było odwrotnie.Auta zostały przecięte na pół i perfekcyjnie złożone.Na tyle perfekcyjnie, że dopiero pomiar laserem wykazał nieprawidłowości (chyba w laboratorium w Bydgoszcy albo w Warszawie-nie pamiętam dokładnie).W każdym razie zakończyło się to sprawą karną.
Pozdrawiam |