|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
24-02-2019, 10:02 | #1 |
ford::advanced
Imię: Henryk
Zarejestrowany: 26-03-2014
Skąd: Żory
Model: inny
Silnik: 3,6
Rocznik: 61
Postów: 492
|
Kolizja ze zwierzyną.
Ten temat jest bardzo rozległy, dlatego przybliżę Państwu jedynie podstawy, a ewentualne wątpliwości będziemy rozwiewać w miarę napływających pytań.
Nie ma praktycznie żadnego problemu z uzyskaniem odszkodowania za wypadek spowodowany przez zwierzę gospodarskie, bo ubezpieczycieli obliguje do tego obowiązkowe ubezpieczenie OC rolnika. Obowiązki poszkodowanego ograniczają się zatem do ustalenia i wskazania ubezpieczycielowi właściciela zwierzęcia (gospodarstwo rolne). Gorzej gdy szkoda zostaje spowodowana przez zwierzę żyjące wolno, które w myśl art. 21 ustawy o ochronie zwierząt, stanowią dobro ogólnonarodowe, zatem jest to własność Skarbu Państwa. I tu napotykamy pierwszą przeszkodę, bowiem art. 431 k.c. wskazuje, że za szkodę, wyrządzoną przez zwierzę odpowiada ten, kto zwierzę chowa lub się nim posługuje. Skarb Państwa jest co prawda właścicielem dziko żyjących zwierząt, ale ich nie chowa, ani się nimi nie posługuje, zatem odpowiedzialność wynikająca z cytowanego przepisu kodeksu cywilnego nie ma tu zastosowania. Jest to więc odpowiedzialność iście iluzoryczna, ograniczona wyłącznie do przypadków ujętych w przepisach prawa, określonych w ustawach o ochronie przyrody i prawa łowieckiego, te zaś wskazują, że odpowiedzialność za wyrządzone szkody, dotyczy określonych tylko przypadków i określonych gatunków zwierząt łownych. Przy czym analiza tych przepisów prowadzi do przykrej dla osób poszkodowanych konkluzji, iż możliwość rekompensaty poniesionych szkód jest znacznie ograniczona. Za powyższą tezą przemawia zarówno określony przez ustawodawcę krąg podmiotów zobowiązanych do naprawienia szkody, jak i wąski zakres ich odpowiedzialności, obejmujący jedynie zwierzęta łowne objęte całoroczną ochroną, Czy zatem poszkodowani mają możliwość dochodzenia roszczeń? Mają, jest to jednak trudne i wymaga sporo zachodu. Na początek trzeba zadbać o właściwe udokumentowanie zdarzenia. W tym celu wzywamy policję i robimy zdjęcia uszkodzeń pojazdu, samego miejsca zdarzenia, jak i zwierzęcia (o ile nie uciekło), które spowodowało szkodę. Szkodę można zgłosić zarządcy drogi lub do koła łowieckiego. W tym drugim przypadku odpowiedzialność za szkodę powstaje tylko w sytuacji, gdy zwierzyna została wypłoszona hukiem wystrzałów lub nagonką. Trzeba więc ustalić, czy na danym terenie odbywało się polowanie. Taką informację uzyskamy w Nadleśnictwie i w samym kole łowieckim. Na uwagę zasługuje fakt, że koła łowieckie, jak i poszczególni jego członkowie mają obecnie obowiązek wykupienia polisy OC. Roszczenie od zarządcy drogi zgłaszamy do jego ubezpieczyciela, wskazując przy tym miejsce czas i okoliczności zdarzenia. Odpowiedzialność zarządcy drogi wynika z ciążącego na nim obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom dróg. Do tych obowiązków należy także właściwe oznakowanie dróg w miejscach migracji zwierzyny leśnej, zwłaszcza jeśli na danym terenie odnotowywano zdarzenia z udziałem zwierząt. I tu rodzi się kolejny problem, zarządca drogi zapewne zatai fakt, że wiedział o takich zdarzeniach, gdyż stanowiło by to dowód jego zaniedbania. Biorąc zaś pod uwagę, że z art. 6 k.c. wynika, iż to na poszkodowanym ciąży obowiązek udowodnienia faktu zaniechania, lub niedopełnienia obowiązków zarządcy drogi, to poszkodowany zmuszony jest ustalić stan faktyczny. Jak to zrobić? Sporządzamy stosowne pisma: do jednostki policji, do Nadleśnictwa, do Koła łowieckiego (właściwych terytorialnie dla miejsca zdarzenia) z zapytaniem, czy na danym terenie dochodziło do zdarzeń z udziałem zwierzyny leśnej, i czy zarządca drogi był o tym fakcie informowany. W przypadku potwierdzenia, mamy gotowy argument wskazujący na winę zarządcy drogi. Tym samym nasza szkoda ma szansę być zrekompensowana świadczeniem uzyskanym od ubezpieczyciela zarządcy drogi. Jeśli jednak nie uda nam się udowodnić winy (brak informacji potwierdzających informowanie zarządcy drogi o zdarzeniach), to pozostaje nam jedynie możliwość naprawy samochodu z własnego AC. Podpowiem jeszcze, że co prawda wymienione instytucje nie mają obowiązku prowadzenia statystyk zdarzeń z udziałem zwierzyny leśnej, ale bywa, że ich odpowiedź zawiera interesującą nas treść: "w odpowiedzi na pismo dotyczące zdarzeń z udziałem zwierzyny, informujemy, że w związku z licznymi takimi zdarzeniami, zarządca drogi był informowany o występującym problemie i konieczności właściwego oznakowania odcinka drogi..." Jeszcze taka mała porada. Nadleśnictwa (być może nie wszystkie) dysponują wykazem działających na ich terenie kół łowieckich, prowadzą też rejestr członków tych kół, a ci z kolei mają obowiązek (każdorazowo) zgłaszać zamiar polowania w konkretnym rejonie. Służy do tego strona internetowa, gdzie każdy zarejestrowany członek koła łowieckiego dokonuje wpisu przed podjęciem polowania i po jego zakończeniu. Na takiej stronie znajdziemy nie tylko dane samych polujących myśliwych, ale także rejon polowania, ilość i gatunki upolowanej zwierzyny, a nawet ilość oddanych strzałów. Problem w tym, że panowie myśliwi czasem nazbyt "radośnie" traktują rzetelność wpisywanych informacji, skutkiem czego upolowany rzeczywiście o godzinie 23:00 cielak jelenia, ze względu na zakaz strzelania do zwierzyny płowej w nocy, ma wpisaną godzinę 16:50. Miłego dnia.
__________________
§23 |
24-02-2019, 11:25 | #2 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 10-03-2018
Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
Model: LDR110
Silnik: 2.2 TDCI 122KM
Rocznik: 2012
Postów: 265
|
Odp: Kolizja ze zwierzyną.
Może warto dodać, że w takim przypadku - aby nie unieruchomić auta na długie tygodnie poszukiwań rolników, leśników czy drogowców - auto możemy naprawić z AC, a później dochodzić roszczeń. Gdy się uda, ubezpieczalnia sobie sama rozliczy i ściągnie ze sprawcy, a my nie stracimy zniżek. Minusem jest to, że jak kiedyś poprosimy o historie ubezpieczenia/bezszkodowości to szkoda będzie na liście. W kraju ma to małe znaczenie, bo ubezpieczalnie i tak widzą nasze zniżki gdy np przenosimy się między TU. W przypadku ubezpieczenia za granicą, tamtejsze TU nie ma wglądu do takich informacji i może zawołać o historie ubezpieczenia, żeby przyznać nam zniżki. A wtedy z papierów będzie wynikało że była szkoda , co może mieć jakiś wpływ na wycenę ubezpieczenia.
|
24-02-2019, 12:45 | #3 | ||
ford::advanced
Imię: Henryk
Zarejestrowany: 26-03-2014
Skąd: Żory
Model: inny
Silnik: 3,6
Rocznik: 61
Postów: 492
|
Odp: Kolizja ze zwierzyną.
Cytat:
Cytat:
__________________
§23 |
||
24-02-2019, 16:07 | #4 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 10-03-2018
Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
Model: LDR110
Silnik: 2.2 TDCI 122KM
Rocznik: 2012
Postów: 265
|
Odp: Kolizja ze zwierzyną.
Osobiście widzę różnice w „jak już nic się nie uda to ostatecznie można z AC” a „korzystamy niezwłocznie z AC w międzyczasie szukając prawdziwego winnego”. Pisząc kilkustronicowy elaborat lepiej ująć wszystko, a nie zakładać oczywistości. Wydaje mi się że uzupełniłem informacje od Ciebie, a (jak w większości przypadków na tym forum) zostałem potraktowany jakbym skrytykował czy zaatakował.
|
24-02-2019, 18:17 | #5 | |
ford::advanced
Imię: Henryk
Zarejestrowany: 26-03-2014
Skąd: Żory
Model: inny
Silnik: 3,6
Rocznik: 61
Postów: 492
|
Odp: Kolizja ze zwierzyną.
Cytat:
__________________
§23 Ostatnio edytowane przez hak64 ; 24-02-2019 o 18:21 |
|
25-02-2019, 20:29 | #6 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 10-03-2018
Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
Model: LDR110
Silnik: 2.2 TDCI 122KM
Rocznik: 2012
Postów: 265
|
Odp: Kolizja ze zwierzyną.
Również sorry, co złego to nie ja. Chciałem sie tylko podzielić dodatkowymi informacjami. W szczególności rejestrowałem niedawno auto za granicą, i zdziwiłem sie że na wyciągu z naszych ubezpieczalni mam wpisaną szkodę, która ostatecznie była pokryta z OC sprawcy, przywrócono mi zniżki, więc myślałem że jest traktowana jako niebyła.
Czytający raczej nie są specjalistami od ubezpieczeń, poza indywidualnymi historiami które przeżywali na własnej skórze, więc mogą oczywistości nie wiedzieć (plus podpisu nie widać z tapataka, jak sie czyta z komórki). |
01-03-2019, 21:11 | #7 |
ford::specialist
Imię: Mariusz
Zarejestrowany: 11-12-2011
Skąd: Dobre Miasto
Model: focus II FL
Silnik: 1.6 benzyna
Rocznik: 2008
Postów: 0
|
Odp: Kolizja ze zwierzyną.
@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Tak ładnie opisałeś sprawe ze zwierzyną, oby się nie przydała Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
A powiedz jak jest z dochodzeniem swoich praw w sytuacji kiedy ciężarówka czy inny samochód jadąca przed nami "wybije" z jezdni/pobocza kamień i uszkodzi nam szybe przednią? Czy tylko odprysk czy juz cały "pajączek" Można takiego delikwenta zatrzymac i z jego OC wymienić szybe? Pewnie bez Policji się nie obedzie Mozesz pokrótce wyjaśnić co w takiej sytuacji robić? |
02-03-2019, 09:48 | #8 |
ford::expert
Zarejestrowany: 11-02-2004
Model: Focus
Silnik: PNDD + LPG
Rocznik: 2018
Postów: 3,510
|
Odp: Kolizja ze zwierzyną.
Literka O w OC to skrót od odpowiedzialność. Jeśli mu udowodnisz, że za to odpowiada, to tak. Np, że nie miał nadkola a powinien.
|
02-03-2019, 11:27 | #9 | |
ford::advanced
Imię: Henryk
Zarejestrowany: 26-03-2014
Skąd: Żory
Model: inny
Silnik: 3,6
Rocznik: 61
Postów: 492
|
Odp: Kolizja ze zwierzyną.
Cytat:
__________________
§23 |
|
04-03-2019, 17:28 | #10 |
ford::average
Imię: Arek
Zarejestrowany: 01-01-2014
Model: Fiesta mk7
Silnik: 1,4 tdci 68/85KM 173/226Nm by TuneFORCE
Rocznik: 2009
Postów: 198
|
Odp: Kolizja ze zwierzyną.
A co jeżeli odcinek drogi na którym zdarzyła się kolizja ze zwierzyną był właściwie oznakowany (A-18b)? Są jakiekolwiek szanse na pokrycie kosztów naprawy z winy zarządcy drogi/koła łowieckiego?
Ostatnio edytowane przez AnonimowyAlkoholik ; 04-03-2019 o 21:02 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
|
|