Czy korzystalibyście z myjni bezdotykowej podwozia?

[slawomirro]

Są myjnie bezdotykowe nadwozia, ale nie widziałem myjni bezdotykowej podwozia.
Są myjnie oferujące takie usługi, ale to kosztuje sporo.
Są myjnie które myją ręcznie bez podnoszenia auta, ale to nie myje dokładnie.

Zastanawiam się czy gdy mielibyście opcję pojechania na myjnie gdzie auto może stanąć na kanale i samemu można by takie auto od spodu umyć metodami (jak na zwykłej bezdotykowej myjni nadwozia) to było by zainteresowanie taką opcją.
Wydaje mi się, że tak, ale to tylko moje zdanie, a jakie jest Wasze?

[Antej]

Wiesz ile syfu będziesz miał na sobie myjąc podwozie karcherem z kanału?

Spróbuj cos umyć lancą na głową, nie musisz od razu pryskać po "multi-powierzchni", ktora zawsze da rozbryzgi,zacznij od czegoś łatwego.

[slawomirro]

Napisał Antej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wiesz ile syfu będziesz miał na sobie myjąc podwozie karcherem z kanału?.

Cóż, to prawda. To na pewno minus samodzielnego mycia, że można się ubrudzić.

[szmelcmax]

To jest już wyższa szkoła jazdy. W czym to robić? W stroju płetwonurka , czy Adama? Samodzielne wykonanie nie zdobędzie popularności. Ale jakieś profesjonalne, to kto wie?

[kacper69]

Ja podwozie myję samodzielnie.
Jak po zimie, np. w maju jest jakiś solidny deszcz, czy nawet ulewa, to jadę specjalnie po największych kałużach na drodze, aż nadkola brzęczą.
I po takim deszczu , czy dwóch mam solidnie wymyte podwozie . Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[slawomirro]

Napiszę po co mi ta ankieta.
Zastanawiam się nad otworzeniem takiej myjni. Oczywiście od pomysłu na biznes do otworzenia droga daleka. Patrząc na totalny brak takiej samodzielnej usługi pozornie to zapełnienie niszy. Realnie to faktycznie trzeba by to robić w jakimś stroju. Tu jednak moja wyobraźnia niknie, gdy musiałbym w cenie usługi sprzedawać dodatkowo strój "strażaka". Wówczas mycie za "5zł", kosztowało by ze 3x tyle. Choć może to ma sens.
Wszystkie istniejące myjnie, to usługi płatne od 50-300zł (Warszawa i okolice), wykonywane przez pracowników myjni i realizowane na 1 stanowisku, zwykle przez podnośnik taki jak do napraw mechanicznych. To generuje koszty i zabiera czas i zwykle trzeba się umawiać wiele dni naprzód.

Są warsztaty do napraw samodzielnych, ale zawsze mają w klauzuli, brak mycia pod groźbą kary. Najazdów takich jest też bardzo mało. A takich z dostępem do wody do mycia auta, zupełnie brak.

A tu 3-4 samodzielne stanowiska mogły by rozruszać ten rynek w okolicy, może przetrzeć szlak. W sumie jeszcze z 10 lat temu myjnie bezdotykowe nadwozia były praktycznie nieznane w Polsce i nikt z nas nie wyobrażał sobie, że samodzielnie za kilka złotych będzie mył auto i miał wiele wątpliwości (sam do tego przekonałem się dopiero 3 lata temu). Teraz to zupełna norma, że na takiej myjni umyjemy auto.

[Antej]

50zl za mycie podwozia przez pracownika to bardzo dobra cena.

Nie masz co konkurowac z tym.

+robi to ktos za Ciebie
+pcha się pod auto ktoś za Ciebie (wiele osob na SKP nie chce zejść do kanału)
+brudzi sie ktos za Ciebie
+myje dluzej niz zeton za 5-7zl
+pracownik ma wieksze doświadczenie w tym temacie


Ile osób potrafi dziś umyć auto na myjni?
Jak musza byc do tego przygotowani i czy jest to czynnosci "przy okazji"?
Jaki czas srednio spedzają na myjni?
Jaki przychod "w szczycie" generuje myjnia?

a teraz Twoj biznesplan
3-4stanowiska blokowane na jak dlugo?
Jak się ubrać?
Kto neutralizuje scieki,bo pluczesz silnik wiec sa osady ropopochodne?
Czy bilans robie sam taniej/ jestem zadowolony z roboty wychodzi na Twoja korzyść?

Usluga oddaje,płacę 50zl i nie martwię się a widzę przez szybę ze gość pryska po podwoziu zaspokoi 90% z niewielkiej grupy docelowej.

[Rafał A.(antek)]

ja bym pojechał, tak samo jak umyć silnik.

[Antej]

I ile byś chciał za to zapłacić?

Przypominam o utylizacji ścieków (klienta to nie interesuje, ale trzeba to ująć w kosztach).

[slawomirro]

Napisał Antej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

50zl za mycie podwozia przez pracownika to bardzo dobra cena.
Nie masz co konkurowac z tym.

Te 50zł znalazłem na "pipidówku" pod stolicą. Tu bliżej jest 100-300zł.
Swoją drogą trudno znaleźć, bo pod hasłami "mycie podwozia" lub "myjnia podwozia", wyskakują automatyczne myjnie lub takie ręczne co myją bez podnośnika, więc jest lekki chaos.

+robi to ktos za Ciebie
+brudzi sie ktos za Ciebie
+pracownik ma wieksze doświadczenie w tym temacie

Zgoda. Tak samo rozumowano z 10 lat temu, gdy nie było bezdotykowych myjni nadwozia. Po co się pchać, skoro inni to mogą zrobić lepiej? Tymczasem to były obawy bez pokrycia (jak widać dziś po popularności tych myjni).

a teraz Twoj biznesplan
3-4stanowiska blokowane na jak dlugo?
Jak się ubrać?
Kto neutralizuje scieki,bo pluczesz silnik wiec sa osady ropopochodne?
Czy bilans robie sam taniej/ jestem zadowolony z roboty wychodzi na Twoja korzyść?

Usługa oddaje, płacę 50zl i nie martwię się a widzę przez szybę ze gość pryska po podwoziu zaspokoi 90% z niewielkiej grupy docelowej.

Ścieki to nie problem. Zbiornik podziemny opróżniany jak szambo raz na jakiś czas przez firmę zewnętrzną. Koszt to tu na miejscu 250zł. Tyle płaci za opróżnianie podobnego zbiornika znajomy warsztat w stolicy.
Z drugiej strony to tylko brud schodzi, więc dlaczego nie zwykła miejska kanalizacja?

Stanowiska blokowane jak na zwykłej bezdotykowej. Płacisz za czas użycia.
Bywa że ktoś blokuje stanowisko 30 minut, ale i może tylko kilka minut.

Strój to jest problem. Można sprzedawać jednorazowe pelerynki (jak np na straganie w Zakopanem). To jest cienizna w kosteczkę złożona i automat jak do napojów mógłby wypluwać takie coś. Chwilowo spełnia swoje zadanie, kosztuje parę złotych/sztuka.