Projekt Fusion - koncepcja

[simak]

Mam FF 2005 (przed lift). Od nowości, kupiony nowy w salonie. Wersja FX Silver (klima, bez elektryki).

Od kilku lat głównie stoi w garażu (trzecie auto w rodzinie). Nie planuję go sprzedawać z powodów sentymentalnych (obecnie wartość sentymentalna znacznie przewyższa wartość rynkową).

Pojawiała się koncepcja, aby zrobić z tego auta coś ciekawego, niestandardowego.

Dla ustalenia uwagi powiedzmy, że budżet na całość mam 20-30kPLN.

Chciałbym się podzielić koncepcją. Liczę na opinie, pomysły i krytykę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Z zewnątrz chciałbym, aby auto zostało w całości bez zmian.

Zmiany w środku, które rozważam:
- elektryczne lusterka, i szyby - czy wymiana wajch na guziki jest jakoś problematyczna? Jakoś nie mam motywacji do takiej zmiany.
- przednia szyba podgrzewana - to jest niby fajna opcja, ale wg mnie zupełnie bezsensowna, bo auto zimą praktycznie nie wyjeżdża, a jak wyjeżdża to z garażu. Z drugiej strony jak już skończę projekt może będę jeździł częściej, więc może mieć sens. Czy wymiana nie jest czasem super prosta - po prostu używana szyba z podgrzewaniem + guzik i tyle?
- fotele - wbrew opinii, które słyszałem dla mnie zarówno fotele jak i kanapa są ok - nie widzę celu wymiany na inne. Jednak rozważam obszycie całego środka skórą i dodanie podgrzewania siedzeń z przodu. Tą opcję chyba najprościej zrealizować poprzez oddanie do firmy, która zajmuje się obszywaniem aut - standardowa usługa.
- czujniki parkowania - do założenia - chyba prosta sprawa.

No i teraz chyba kwestia najbardziej dyskusyjna...

Tak więc chciałbym podnieść moc auta. Wg mnie silnik 1,4 nijak nie rokuje na nic, więc w grę wchodzi swap silnika. Teoretycznie najmniej problemowy byłby swap na wersję 1,6, ale w sumie chyba niewiele to wniesie. I tu zasadnicza kwestia. Wg informacji, które jakkolwiek zebrałem teoretycznie najmniej problemów byłoby ze swapem na silnik 2,0 z fiesty ST. Generalnie Fusion i Fiesta z tego okresu są bardzo podobne konstrukcyjnie, więc istnieje szansa na mało problemów przy swapie. Wg mnie sens miałoby wykorzystanie możliwie wielu elementów z Fiesty, czyli co najmniej skrzyni biegów. Jeśli inny silnik - jaki.

Już po swapie chciałbym wycisnąć z tego silnika więcej.

Po wymianie silnika oczywiście trzeba będzie zmienić hamulce i zawieszenie. O ile z hamulcami sądzę, że sprawa jest prosta o tyle kwestia zawieszenia wydaje mi się dużo bardziej złożona. Otóż jak obecnie, zupełnie subiektywnie oceniam, że przeniesienie napędu w FF jest słabe. Obecnie mam sytuację taką, że mam względnie nowe amortyzatory z przodu (może 10kkm przebiegu), nowe opony (Barum, 195 szerokości) i auto przy przyspieszaniu potrafi zerwać przyczepność na dwójce. Zupełnie bezsensowne byłyby wszystkie zmiany silnika w sytuacji, w której nie dałoby się mocy przenieść na koła. Oczywiście, w pewnym zakresie można zmienić opony na inne i szersze, ale realnie możliwości są ograniczone i nijak nie wsadzę opony 285. Zastanawiam się na jakimś zawieszeniem gwintowanym nie w celu obniżenia auta tylko poprawienia trakcji, ale nie mam pojęcia czy to ma sens, a realnie nie znalazłem żadnej oferty, bo auto cokolwiek stare...

Na koniec może jeszcze wspomnę, że chyba najchętniej dodałbym do auta 4x4 i automat, ale takie modyfikacja to już chyba zupełnie nierealne.

Na koniec chciałbym poruszyć jeszcze jeden aspekt. Otóż jeśliby faktycznie doszło do realizacji całości będzie kwestia części. Zastanawiałem się, czy najprostszym sposobem pozyskania części nie byłoby kupienie w całości jakiejś Fiesty ST. W PL gotowe, kompletne auto można kupić za 10kPLN. Powiedzmy w rzeszy na auto uderzone w tył trzeba by dać jeszcze mniej. I tu pojawia się problem, co zrobić z takim autem po kupieniu. Czy trzeba zarejestrować, czy trzeba zutylizować? Teoretycznie może eoddać do stacji demontażu pojazdów, ale za każdy brakujący kilogram trzeba będzie płacić, a po wyjęciu kupy części będzie brakowało dużo. Czy auto niezarejestrowane też trzeba oddać do stacji? A można po prostu zawieźć na złom? Generalnie obawiam się scenariusza, w którym rozłożę auto i z tym co zostanie nie będę mógł nic zrobić...

Liczę na konstruktywne opinie.

Dziękuję.

[fusion88]

Niezly pomysl z tym silnikiem od fiesty st ,mysle ze się uda ! fajny by był sprzet na zloty i wogole Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. jeszcze fele 17

[kuba1961]

@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] Tak jak Ty mam leciwego już Fusiona. Polecam silnik 1.6 i automat. Jeździłem kilka razy wersją 1.4, miałem też Focusa 1,6/100KM. Mój FF mimo przebiegu 240kkm jest o wiele żywszy od tych dwóch. Tylko automat musi być klasyczny nie ten wynalazek Forda z linkami. Oczywiście Fusion z 1,6/100 i manualną skrzynią będzie jeszcze bardziej interesujący Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . Co prawda Fusion ma duży prześwit i średnio nadaje się do kręcenia bączków czy operowania w ciasnych zakrętach, To nie ten typ samochodu. Może lepiej podnieś zawieszenie robiąc z niego pseudo terenówkę.
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Zmienić koła, założyć dystanse.