[Focus 2008-2011] Co wybrać - szkoda częściowa czy całkowita

[Buntownik1985]

Witam Wszystkich. Zaczynam ten temat bo głowa już mi paruje od myślenia co zrobić. Ale od początku. Mój Focus miał kolizję z Jeepem .... dostałem w tył i uderzyłem jeszcze stojący przedemną samochód. Tył rozbity porządnie, przód nie najgorzej (Fotki poniżej). Mam już wycenę i dylemat co dalej z robić.

Auto wycenili na 19500 na dzień szkody a szkodę na 11300 i oferują mi 10600 + 9400 od oferenta za pozostałość samochodu.

Pytanie czy brać co dają, czy walczyć dalej.

Opcje mam takie:
- Odwołanie się co do kwoty wyceny samochodu bo myślę, że wart jest około 23 tyś. i staranie się o zwiększenie kwoty, którą oferują do około 13 - 14 tyś + 9400
- Odwołanie się do wszystkiego i walczenie o szkodę całkowitą bo zaniżyli roboczogodziny, cześć itp + sprzedanie wraku - nie wiadomo jak to będzie
- Czy po prostu dać sobie spokój i brać co dają

Jak myślicie ??

[dolphin]

Hej!
Współczuję, bo szkoda auta. Jednak trzeba działać.
Znam temat z autopsji. Jeśli masz dobry egzemplarz i wiesz, że warto o niego walczyć, to bierz odszkodowanie. Części kup używane, jak dobrze poszukasz, to nawet ten sam kolor kupisz. Znajdź porządnego blacharza, w małym warsztacie, nie cwaniaka, który zapyta ile dostałeś odszkodowania. Zrobi porządnie auto, parę groszy powinno zostać na piwo.
Pozdrawiam

[Gimnastikball]

Dużo roboty, tył się zamknął na podłużnicach, błotniki wjechały.

Napisał dolphin Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zrobi porządnie auto, parę groszy powinno zostać na piwo.

Same sprzeczności...


Bez ramy naprawczej się nie obędzie, nikt kto solidnie pracuje nie będzie robił tanio i dobrze...

Trzeba płacić podatki, a nie tylko kasować pincet plus

[dolphin]

Napisał Gimnastikball Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dużo roboty, tył się zamknął na podłużnicach, błotniki wjechały.



Same sprzeczności...


Bez ramy naprawczej się nie obędzie, nikt kto solidnie pracuje nie będzie robił tanio i dobrze...

Trzeba płacić podatki, a nie tylko kasować pincet plus

Bez urazy, ale nie jestem beneficjentem pińcet plus. Może Ty tak - nie oceniam.
Jak dobrze poszuka, to zrobi auto za kwotę z odszkodowania. Na zdjęciach nie jest to duże uszkodzenie. Najlepiej oddać auto ubezpieczalni, ta sprzeda je za parę groszy handlarzowi, a ten je naprawi i wystawi na handel po cenie rynkowej. Jeśli handlarz może naprawić auto i sprzedać je z zyskiem, to Kolega też może je naprawić nie koniecznie w ASO i nadal cieszyć się swoim autem.

[hak64]

Buntownik1985. Nic nie wspomniałeś o poduchach. Jeśli one wystrzeliły, to cała zabawa jest kompletnie nieopłacalna. Wycena ubezpieczyciela w jest rażąco zaniżona (szacunkowy koszt naprawy). Jeśli chcesz naprawiać, to możesz odstawić wóz do warsztatu, gdzie wykonają usługę naprawy z użyciem części dostarczonych przez klienta (faktura za samą robociznę). Sam natomiast kupujesz używki (na umowę kupna, lub dowody wpłaty z OLX, czy innej platformy, lub faktury z hurtowni). Tym sposobem możesz "dociągnąć" do pełnej wartości auta przed zdarzeniem.
Pochwal się kalkulacją kosztów naprawy ubezpieczyciela (zobaczę na czym i na ile cię oszukali).

[Buntownik1985]

Bardziej skłaniam się do opcji nie naprawiania samochodu i opylenia go jak stoi. Po prostu boję się następnego uderzenia w tył w tak naprawianym już w 1/4 aucie. Wiem, że w grę wchodzi nawet spawanie tylnej ćwiartki ponieważ podłoga przy kole zapasowym jest pogięta, szpary między drzwiami tylnymi a całym tyłem są zmniejszone. Tylne wzmocnienia zderzaka nie ma co wyciągać tylko wymiana i bardzo prawdopodobne, że podłużnica też dostała. Poduchy mam całe bo w trakcie uderzenia miałem hamulec wciśnięty i przodem mocno nie uderzyłem. Koszta dali takie :

K A L K U L A C J A K O Ń C O W A PLN PLN
-----------------------------------
R O B O C I Z N A BAZA CZASOWA 10 JC = 1 RBG
RAZEM 273 JC X 55.00 PLN/RBG 1 501.50
RAZEM ROBOCIZNA ..................................... 1 501.50
L A K I E R O W A N I E
KOSZTY ROBOCIZNY 786.50
KOSZTY MATERIAŁU 1 387.22
RAZEM LAKIEROWANIE ...................................... 2 173.72
C Z Ę Ś C I Z A M I E N N E 5 446.11
NORMALIA ( 2.0%) 108.92
RAZEM CZĘŚCI ZAMIENNE ..................................... 5 555.03
K O S Z T Y N A P R A W Y BEZ VAT .................... 9 230.25
----------------------------------------- ----------
VAT 23.00 % 2 122.96
K O S Z T Y N A P R A W Y Z VAT ..................... 11 353.21

Na pewno przycieli na roboczogodzinie bo poziom 55 zł nijak nie ma się do realiów w Gdyni gdzie mieszkam lekko by musiała być na poziomie co najmniej 100 - 120 zł. Części jest dużo więc szkoda wklejać ale i tu nie są części oryginalne w większości więc i tu jest pole do manewru.

Auto wycenili mi na 19500 zł. Wg mnie i tu jest za mało z 2500 - 4000 tyś.

[dolphin]

Hak64 dobrze mówisz.
Buntownik1985 to faktycznie masz więcej strat niż myślałem. Naprawa może okazać się nieopłacalna rozsądkowo. Jeśli uszkodzenia byłyby mniejsze, to naprawa auta z użyciem części używanych, wyszukiwanych przez Ciebie na portalach, byłaby jak najbardziej sensowna. I dałoby się wówczas zrobić dobrą naprawę, z oryginalnych części.

[hak64]

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Pochwal się kalkulacją kosztów naprawy ubezpieczyciela (zobaczę na czym i na ile cię oszukali).

Pisząc to miałem na myśli cały kosztorys, nie jedną stronę. Sam jestem rzeczoznawcą i potrafię zauważyć co jest nie tak w wycenie. W twoim przypadku końcowa wartość samych tylko części zamiennych, wskazuje na zastosowanie tanich zamienników, albo niedopuszczalnych korekt, bądź urealnienia. Stawki rbg stosowane w ASO zwykle zaczynają się od 150 zł, a żaden profesjonalny warsztat nie schodzi poniżej 100 zł.

Napisał Buntownik1985 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Auto wycenili mi na 19500 zł. Wg mnie i tu jest za mało z 2500 - 4000 tyś.

Według ciebie (i innych zapewne także), ale ta cena, to średnia wartości pojazdów tej marki i rocznika, a wylicza ją program ekspercki (np info ekspert, stosowany także przez skarbówkę).

[Buntownik1985]

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Pisząc to miałem na myśli cały kosztorys, nie jedną stronę

Jeśli chcesz podeślę na email całe wyliczenie bo to 11 stron szkoda tu Spam robić.

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Według ciebie (i innych zapewne także), ale ta cena, to średnia wartości pojazdów tej marki i rocznika, a wylicza ją program ekspercki (np info ekspert, stosowany także przez skarbówkę).

Rozumiem, że program wyliczał bo napisane jest w kalkulacji ale życie życiem i portale aukcyjne pokazują co innego nawet z wzięciem pod uwagę negocjacji.

Tak czy inaczej trzeba powalczyć ;]

[hak64]

Napisał Buntownik1985 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jeśli chcesz podeślę na email całe wyliczenie bo to 11 stron szkoda tu Spam robić.

Byłem przekonany, że to poszkodowanym zależy na ustaleniu rzeczywistej wartości szkody. Dla mnie to tylko nieco poświęconego czasu i roboty.

Napisał Buntownik1985 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ozumiem, że program wyliczał bo napisane jest w kalkulacji ale życie życiem i portale aukcyjne pokazują co innego nawet z wzięciem pod uwagę negocjacji.

I właśnie argument negocjacji cen jest brany pod uwagę także przez ubezpieczyciela. Odpowiedzą ci tak: "Cena ofertowa jet tylko pobożnym życzeniem sprzedającego, rzeczywista cena sprzedaży jest zwykle kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt % niższa". Ponadto jeśli weźmiesz pod uwagę, że do bazy danych programu wrzucane są ceny samochodów w stanie kolekcjonerskim, jak i te w stanie agonalnym, to uzyskana średnia wartość, jest taka, a nie inna.