[Transit 2000-2006] Pulsujący pedał hamulca

[bobas_81]

Witam . Tematu dotyczącego akurat transita nie znalazłem , więc zakładam nowy , oczywiście po ewentualnym rozwiązaniu tematu proszę jeśli to konieczne o jego zamknięcie. W piątek zamieniałem stalówki na nowe alumki , wszystko poszło gładko itp. Dziś podczas hamowania pedał hamulca zaczął pulsować dosyć mocno, wcześniej takiego problemu nie było ( felgi nowe , zakładane i wyważane u wulkanizatora ) , żadnych luzów na kołach nie ma . Prawdopodobnie dotyczy to tylnych kół (bębny). Zaciągnąłem na jeden ząbek ręczny i powoli ruszając zauważyłem ,że auto nierówno jedzie tzn. wrażenie jakby koślawego koła , hamulce na pewno nie trzymają...Czy na przykład może mieć znaczenie to ,że bęben jest zardzewiały i niedokładnie przylega felga do piasty stad odczuwalne pulsowanie pedału hamulca , dodam ,że drgania nie występują na kierownicy... Czy ktoś z forumowiczów spotkał się z takim problemem ?

Pozdrawiam

[wojtekjanus]

To jest ciężka do wyprowadzenia sprawa, ale czasami się udaje.
Ja w zasadzie co najmniej dwa razy w roku mam ten problem - przy zamianie kół zimowe/letnie i odwrotnie.
Generalnie pierwotna przyczyna leży w zowalizowaniu bębnów hamulców. Ja z tym walczę w ten sposób, że staram się dobrać położenie bębna w stosunku do piasty oraz jednocześnie koła na piaście tak, aby zminimalizować efekt wibracji. Przekładanie koła szczególnie jest ważne, jeżeli opona jest już jeżdżona, a nie nowa.

Przy oponach już jeżdżonych przy zowalizowanych bębnach, nawet ich bardzo dokładne przetoczenie nie pomoże, bo tak eksploatowane opony "zapamiętują" zowalizowanie spłaszczając się odpowiednio na obwodzie. Przypadkowo założone w innym położeniu, dają efekt sumowania się przyczyn wibracji. Przełożone koło o 2 - 3 szpilki czasami prawie całkowicie nie drga przy hamowaniu, przyczyny się wzajemnie likwidują.

Niestety - na te eksperymenty trzeba czasu, cierpliwości i zdrowia...

Inne wyjście - nowe OEM-we bębny (ok. 3.000 zł) i nowe opony.
Zamienniki bębnów - owszem - są prawie dziesięć razy tańsze (340 zł), ale trzeba je przed założeniem przetoczyć, założyć, pojeździć miesiąc-dwa, zdjąć i powtórnie przetoczyć. I jest jakaś szansa, że będzie nieźle.

Mogę wytłumaczyć w czym leży problem z owalizowaniem bębnów, ale nie chcę robić tu wykładu z metaloznastwa.

[bobas_81]

Czyli sprawa dosyć trudna do zwalczenia a jeśli już to bardzo kosztowna... ?
Pokombinuję (to nic nie kosztuje) z przełożeniem na szpilkach może coś pomoże...No to zachciało mi się felg aluminiowych :-) Rozumiem ,nie łudzić się ,że temat sam ustąpi ? Powiem Ci ,że zimówki mam na drugim komplecie stalowych i nigdy czegoś takiego nie miałem .Wojtek swoja drogą kupiłem jednak 15 , wiem będziesz krytykował ale naprawdę fajnie wyglądają , wrzucę na priv fotki to sam ocenisz :-)

Pzdr

[wojtekjanus]

Napisał bobas_81 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Powiem Ci ,że zimówki mam na drugim komplecie stalowych i nigdy czegoś takiego nie miałem .

Kwestia przypadku, czyli... szczęścia.

[bobas_81]

Czyli taki objaw tylko i wyłącznie w przypadku bębnów ? Samo nie ustąpi w cudowny sposób ?

Coś takiego znalazłem na yotube , nie myślałem ,że aż tak to wygląda...

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[wojtekjanus]

Napisał bobas_81 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Coś takiego znalazłem na yotube , nie myślałem ,że aż tak to wygląda...

Nie wiadomo co tam się stało, mogły łożyska paść, bo odgłosy były... dziwne. Ponadto bęben to jest żeliwny odlew, zewnętrzne kształty mogą odbiegać od wewnętrznego wytoczenia bieżni nawet 2-3 mm. Zresztą podobnie jest z felgami alu, zewnętrzny rant (to też odlew jest) może lekko chodzić, ale wewnętrzne podtoczenie powierzchni przylegania opony, otwór centralny i płaszczyzna przylegania obrabiane po odlaniu i odpuszczeniu odlewu, muszą trzymać bardzo dokładną tolerancję wykonania.

[bobas_81]

Sprawa rozwiązana :-) Problem błahy aczkolwiek dla potomnych może pomocny.
Winna była...rdza na bębnach a dokładnie w miejscu przylegania felgi do bębna. Po zdjęciu koła na feldze były spasowane kawałki rdzy , które musiałem dosłownie zdrapywać nożykiem, miejsce przylegania było mocno nierówne , skorodowane , obstukałem młotkiem wyczyściłem porządnie szczotką drucianą i temat drgającego pedału hamulca przestał istnieć. A powiem szczerze ,że właśnie ta najprostsza rzecz do sprawdzenia nie przyszła mi do głowy... :-)

Pozdrawiam