|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
03-01-2020, 13:25 | #1 |
ford::beginner
Imię: Kuba
Zarejestrowany: 02-09-2012
Skąd: Wwa
Model: S-Max
Silnik: 1.6 Ecoboost
Rocznik: 2013
Postów: 48
|
Zabezpieczenie tylnych nadkoli przed rdzą
Cześć!
W poprzednim S-Maxie (rocznik 2006), po kilkunastu latach zaczęła wychodzić rdza na tylnich nadkolach - głównie w miejscach gdzie blacha stykała się z wygłuszeniem nadkoli - mechanik mówił, że to stąd, że mata wygłuszająca chłonie wodę i sól, a że samochód stał pod chmurką to nigdy to miejsce nie wysychało. Teraz mam kolejnego S-Max'a (2013 rok) i się zastanawiam jak to w porę zabezpieczyć, żeby za 5 lat nie wyszła mi ruda. Samodzielnie jakimś Noxudolem? Czy do warsztatu? Ktoś z Was ma doświadczenia w tym temacie? Pozdrawiam |
03-01-2020, 13:40 | #2 |
ford::advanced
Imię: Piotr
Zarejestrowany: 13-03-2007
Skąd: Jelenia Góra
Model: Mondeo MK4
Silnik: 2.0 tdci 140KM
Rocznik: 2005
Postów: 378
|
Odp: Zabezpieczenie tylnych nadkoli przed rdzą
Zdejmij nadkola, oczyść z brudy, odtlusc i naluz coś ala bitgum czy inny smolopochodny środek, odizoluje blachę od wilgoci i soli, w razie gdyby były jakieś ogniska korozji to je oczyść i zabezpiecz podkładem epoksydowym, ja tak robię od zawsze w różnych autach i działa więc metoda jest dość dobra i nie droga, można to wykonać samemu nawet nie posiadając garażu
|
03-01-2020, 14:09 | #3 |
ford::specialist
Zarejestrowany: 11-08-2009
Model: Galaxy Mk3
Silnik: 1.8TDCI 125KM
Rocznik: 2009
Postów: 698
|
Odp: Zabezpieczenie tylnych nadkoli przed rdzą
Teraz to żadna pogoda na takie rzeczy. Za zimno, większość środków bitumicznych ma wymogi min +10*C aby to nałożyć, a nawet jak znajdziesz takie gdzie napiszą że można i w mrozie to schło będzie miesiąc.
Teraz to już wstrzymaj się z bólami do kwietnia kiedy sucho, ciepło i przyjemnie, wyjąć te filcowe szmaty i porządnie to przede wszystkim umyć. Potem tylko oskrobać z grubej rdzy czy łuszczącej się fabrycznej warstwy, bez przesadyzmu oczywiście bo dziury na wylot wydrapiesz - to nie czołg - i pacykuj. Jakiś epoksydowy podkład + coś bitumicznego i zapomnij o sprawie. |
03-01-2020, 21:41 | #4 |
ford::beginner
Imię: Tomasz
Zarejestrowany: 18-09-2018
Skąd: podlaskie
Model: Ford S Max
Silnik: Diesel 163 km
Rocznik: grudzień 2011
Postów: 44
|
Odp: Zabezpieczenie tylnych nadkoli przed rdzą
Jest jeszcze pewien "ludowy" sposób. Zapewne zauważyliście, że nigdy nie rdzewieją elementy, na których pojawia się jakiś smar lub olej np. z przypadkowego wycieku?
Dlatego, gdy "nie jest pora na konserwację" a chcę mieć zabezpieczone blachy w miejscach zasłoniętych, to rozprowadzam zwykły smar. Wystarczy cienko, ale działa. Sprawdzi się w takich zakamarkach, które nie są narażone na bezpośrednie wypłukiwanie przez strugi wody z solą, Smar pełza, po pewnym czasie dociera w każdą szczelinę i zakamarek. zgrzew i inne technologiczne "zagiętasy". Jeśli w pobliżu nie ma elementów z gumy nieodpornej na ropę, czy właśnie smar, śmiało można użyć tego sposobu. Po tym wynalazku żadna rdza nie zaszkodzi blachom. |
04-01-2020, 06:26 | #5 |
ford::specialist
Zarejestrowany: 11-08-2009
Model: Galaxy Mk3
Silnik: 1.8TDCI 125KM
Rocznik: 2009
Postów: 698
|
Odp: Zabezpieczenie tylnych nadkoli przed rdzą
Tylko to było dobre w czasach kiedy nic innego nie było. W progach dziury wiercili i zalewali mieszanką oleju i rozpuszczonego w nim smaru żeby sobie pływało.
Dzisiaj w materii ekspelerów do konserwacji można oczopląsu dostać tyle tego oferują, są zdecydowanie prostsze w nakładaniu (spray z odpowiednią dyszą i po sprawie) To o czym piszesz dzisiaj niestety nie ma żadnego zastosowania ponieważ do tego stale lepi się kurz, kamienie i wszystko inne, w upałach spływa narażając na ryzyko mandatu czy kary z jakiej spółdzielni za oznaczony teren na parkingu i na przeglądzie obstawiam problem jak diagnosta zobaczy zacieki na podwoziu gdzieś nie wiadomego pochodzenia. Dochodzi też problem natury estetycznej: dzisiaj się dużo szybciej jeździ niż kiedyś i wszystko co skapnie w biegu z tak zapacykowanej powierzchni znajdziesz przyklejone do tylnej klapy pojazdu. A zdejmiesz to "zabezpieczenie" po kilku wizytach na myjni bezdotykowej. |
05-01-2020, 10:04 | #6 |
ford::beginner
Imię: Tomasz
Zarejestrowany: 18-09-2018
Skąd: podlaskie
Model: Ford S Max
Silnik: Diesel 163 km
Rocznik: grudzień 2011
Postów: 44
|
Odp: Zabezpieczenie tylnych nadkoli przed rdzą
Każdy raczej wie, że profesjonale zabezpieczanie antykorozyjnie to zupełnie inny zakres przygotowania podłoża ( np. podłogi na podnośniku ) i podejścia do zadania. Napisałem o doraźnym sposobie i nie "na grubo", o miejscach, których oczyszczenie przed nałożeniem dobrej powłoki jest za trudne od ręki, bo np. wymaga odkręcania przesłaniających to miejsce osłon, utrudnionym dostępie lub niewłaściwej porze roku na takie malarstwo. Natryskiwanie sprayem antykorozyjnym a wcześniej podkładem, kończy się tym, że jest tego więcej w pomieszczeniu i w oczach niż na zabezpieczanych zakamarkach blach.
|
06-01-2020, 18:57 | #7 |
ford::beginner
Imię: Kuba
Zarejestrowany: 02-09-2012
Skąd: Wwa
Model: S-Max
Silnik: 1.6 Ecoboost
Rocznik: 2013
Postów: 48
|
Odp: Zabezpieczenie tylnych nadkoli przed rdzą
Dzięki za poradę - miałem się tym zająć na jesieni - nie wyszło. Teraz nie planuję raczej tego dotykać, ale na wiosnę zrobię jak radzicie. Ściągnę te maty, wyczyszczę i zabezpieczę.
|