[Mondeo 2014- ] Opony wielosezonowe 235/50/17 jakie pilecacie

[mondeo70235]

Koledzy wielosezonowe opony to jesli jezdzisz tylko po miescie i nie musisz byc w danym miejscu o danej porze
Opony to jest bezpieczenstwo i zwykły zjadacz chleba powie opona to opona i po co kupowac opone za 600zł jesli można kupić za 200 zł
tak było w erze fiata 126p i syrenki ,teraz mamy samochody z dużym momentem obrotowym i mocą silnika antypoślizgi ABS
Opona zawsze będzie oponą i lepiej mieć oponke która jest dobra i skład mieszanki z jakiej jest zrobiona ma wielki wpływ na nasze bezpieczeństwo
W tamtym roku testowałem na torze Jastrząb w Toruniu opony zimowe i wielosezonowe różnica miedzy nimi jest ogromna szczególnie na szarpakach kiedy wpadasz w poślizg
napisze tak kazdy z kierowców powinien raz w życiu pojezdzic w ekstremalnych warunkach na torze i przetestowac wielosezonówki i zimówki
Ktos powie że wymyślam ale życie mamy jedno ruch drogowy jest coraz wiekszy więc wole dmuchać na zimne i zmieniać koło dwa razy w roku a wsiadając do samochodu nie myśleć czy będzie na drodze śnieg czy tęż nie
a do tego wszystkiego co rok jeżdze na narty zagranice i mam spokojną głowe
przepraszam jesli kogoś uraziłem ty postem wybór opon nalezy do kazdego z osobna

[stary1977mj]

Mieszkam teraz w takim regionie że od 3 lat nie było śniegu.Najnizsza ten. była - 4'C,a jak jadę raczej lece na narty to wypożyczam na miejscu samochód który wyposażony jest w łańcuchy.

[remlen]

Michelin Crossclimate, mam, nie narzekam.

[karloss]

Każdy będzie miał swoje racje i każdy wybór rodzaju opon musi być poprzedzony rozsądna analiza gdzie i jak jezdze.
Pisanie, że jak opony wielosezonowe to "żadne" jest delikatnie mówiąc niepoważne.
Dla przykladu: ile osób już zmieniło opony z letnich na zimowe? Prawie nikt, a temperatura rano i wieczorem w wielu miejscach spada dużo poniżej 10 stopni (2-4 stopnie przy gruncie) to jak w takich warunkach zachowa się klasyczna opona letnia? Będzie twarda i tyle.
W upalne lato owszem letnia będzie mieć lepsze parametry podobnie jak w skrajnej zimie opona zimowa, ale nie oszukujmy się najgorsze są okresy przejściowe, których w Polsce jest najwięcej i opona wielosezonowa spełnia swoje zadanie w tym zakresie. Ponadto należy pamiętać że wraz z posiadaniem dwóch kompletów opon nie nabywamy bezwarunkowo bezpieczenstwa jazdy, akurat za to odpowiada rozum kierowcy, bo czy to będzie wielosezonowka czy sezonowa to jak kierowca idiota to nic nie pomoże.
Dlatego najpierw warto wysłuchać kto i jak jeździ a potem sugerować właściwe rozwiązanie.

[kaan1]

Napisał stary1977mj Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

30 tys to ja robię rocznie.Ale też wlanie skłaniam się do Goodyear.
Czytałem o nich bardzo dobre opinie. Wg

Też mam podobny dylemat, tez myślałem o wielosezonowych ale nawet producenci tych opon nie ukrywaja że jest to kompromis i tego trzeba być śwadomym. Im starsza będzie opona tym różnice będą bardziej wyraźne. A 4-5 metrów róznicy w drodze hamowania to może być dużo.

Natomiast, jeżdżąc 30 tyś rocznie, to i tak trzeba wymieniac opony co dwa lata ze względu na bieżnik (opony wielosezonowe zawsze będa zużywały się szybciej niż sezonowe) - gdyż mieszanka przez 4-5 lat wytrzymuje. Więc powstaje pytanie co za różnica: wymieniać sezonowe co dwa lata czy mieć dwa komplety które wystarczą na 4 lata? De facto opony wielosezonowe sa droższe i bardziej opłaca się mnieć komplet letnich i zimowych (aktualne toróżnica sięga około 400-500 zł za komplet). Tyle tylko, że unika się kosztów przekładki opon w sezonie. Ale jeśli ma się dwa komplety obręczy, to de facto nie ma różnicy. Bo przynajmniej dwa razy w roku oponę należy przemierzyć i dobrze równiez przełożyc między kołami i osiami. Producenci opon i aut mówią, że powinno się to robić minimum co 10 tyś i takie też są moje obserwacje. Więc jeżdżąc 30 tys rocznie i tak z 3 razy trzeba koło ściągnąć, przeważyć i przełożyć na inne miejsce. Przy okazji można zadbac o felgi i ich konserwację. Zmiana opon sezonowych rozwiązuje więc dwie kwestie: (1) regularne sprawdzenie i wyważenie koła oraz (2) przełożenie między kołami, a dodatkowo gumy są tańsze (dwa komplety opon sezonowych kosztuja mniej niż dwa komplety opon wielosezonowych). Lepsze właściwości jezdne i bezpieczeństwo są w gratisie.

Dlatego ja jednak skłaniam sie przy pozostaniu przy oponach sezonowych - zwłaszcza, że na południu Polski warunki pogodowe potrafią być bardziej zmienne niz np. w regionach północnych czy zachodnich. Nie widzę tak naprawdę zalet tego kompromisu jaki oferują opony wielosezonowe.

[miszelos]

Kolego i co wybrałeś?
Ja kupiłem Michelin Cross Climate 2 i jestem w szoku, że jest tak dobra na śniegu. Przy prędkościach powyżej 140/h delikatnie zaczyna ją słychać. Czekam na letnie temperatury, żeby zrobić test.
Wcześniej miałem Crossy 1 i też byłem zadowolony niemniej tu jest znacząca poprawa właściwości jezdnych.

[hans01]

Napisał miszelos Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Kolego i co wybrałeś?
Ja kupiłem Michelin Cross Climate 2 i jestem w szoku, że jest tak dobra na śniegu.

Bo to akurat jest opona bardziej zbliżona do zimowej niż do letniej.
Ciekaw jestem jak się sprawdzi w uplane lato.

[ŁukaszD]

Jest dokładnie odwrotnie - Michelin to opona letnia z homologacją zimową, Goodyear to zimówka z homologacją letnią.

Bump: Mogę się wypowiedzieć w temacie na zasadzie własnych doświadczeń. Pierwsze miałem Michelin Cross Climate 2 w aucie Mondeo z silnikiem 2.0 Ecoboost. Jeździłem jesienią oraz w zimie. Podczas wycieczki do Bukowiny w środku sezonu zimowego spisywały się rewelacyjnie. Good Year Vector 4 seasons mieliśmy w Fieście przez 6 lat. Głównie żona jeździła tym autem, w każdych warunkach naprawdę dawały radę, nigdy nas nie zawiodły. teraz w Focusie mam Pirelli Cinturato SF2. Powiedziałbym, że wydają się najgorsze z tej trójki, natomiast wcale nie są złe. W warunkach jesienno zimowych dają radę. Ogólnie powiedziałbym, że jeśli kierowca jest w stanie zachować odrobinę umiaru i nie pokonuje rocznie więcej niż 15 tys. kilometrów, to opony uniwersalne są dobrym rozwiązaniem. Jedyny minus jaki zauważyłem, to w przypadku Michelin i Pirelli miałem problemy z wyważeniem. Dlatego warto po zakupie zainwestować w wymianę na stacji, gdzie mają test drogowy w celu potwierdzenia czy nie ma bicia promieniowego. Być może to tylko kwestia mojego pecha Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. W razie pytań zapraszam do kontaktu.

[miszelos]

Akurat u mnie nie było problemu z wyważeniem. Sprawdzałem też przy różnych prędkościach: jest idealnie.
Na VW Polo mam natomiast założone kilka lat temu Cross Climate 1 i nie jest już tak fajnie. Nie wiem z czego to wynika? Może z mniejszej masy auta ale na śniegu już trzeba uważać bo łapie poślizgi.
Nie ma sensu zmieniać bo auto jeździ po mieście a nie wiem czy na nowych Cross 2 nie było by tak samo.

[Wenet]

Kleber Quadraxer 2
Kupiłem w tym roku, po śniegu który był niedawno śmigały aż miło.