BLOS - opis, montaż i regulacja.

[Kimura]

llechu, trochę się mylisz.
W moim parowniku (Landi Renzo) nie ma elektrozaworu, jest on przed parwnikiem. W parowniku są 2 zaworki: 1 zaworek wysokiego ciśnienia(komora parownika) i 2 zaworek niskiego ciśnienia (komora reduktora).
Jest elektromagnes który nie steruje, ale "umożliwia" pracę głównej membrany. Jest on po to by po wyłączeniu zapłonu reduktor zamknął się do końca.

Hmm... opisując to wszystko sam sobie odpowiedziałem chyba na moje pytanie...
najprawdopodobniej podczas regeneracji parownika popełniłem jakiś błąd i ostatni zaworek (tak, ten podciśnieniowy) nie zamyka do końca, i gaz z I komory się przez niego wydobywa pomimo braku napięć na elektromagnesie.
Lub też pomyliłem jakieś sprężynki.

llechu, mylisz się mówiąc że to nie podciśnienie wysysa gaz z parownika.
Przecież na tym polegały miksery które same wytwarzały większe podciśnienie.
Blos też wytwarza podciśnienie tyle że mniejsze i dlatego trzeba rozkręcić parownik.
przy braku podciśnienia z parownika gaz nie powinien lecieć (tu mam swoją odpowiedź) .
Gdzieś czytałem że parownik powinno się ustawić na ciśnienie atmosferyczne, a więc wkrótce będę regulował z butelką z wodą.

PS syczenie jest do momentu zejścia ciśnienia z parownika

[llechu]

No to sam sobie odpowiedziałeś :-)

[jumper1]

Nie mam co prawda AFR-a i może to lepiej - nie analizuję

Ja swój tez muszę zdemontować, bo wskazuje mi ubogą , a na analizatorze jest okej i w spalaniu tez wychodzi dobrze nie ubogo nie bogato, wiec chyba schowam na półkę żeby mi w nocy nie migał

[blue827]

Mam dwie sondy i zainstalowałem dwa wskaźniki afr, ale oba po nagrzaniu silnika wskazują zawsze na bardzo ubogą mieszankę, czerwone diody. Pociągnąłem oddzielny masowy przewód od silnika, wymieniłem nawet jedną z sond na nową ale te same wskazania. Blosa rozkręciłem już na maksa, nie da się bogaciej. Natomiast na benzynie jest dobrze, oscyluje wokół zielonych diód. Kiedyś sprawdzałem na analizatorze spalin jeszcze jak blosa miałem skręconego na ubogo, to analizator pokazywał że tlenek w normie, tylko że mam kata a niby wtedy analizator nie jest za dokładny.

Tak wogóle to właśnie dzisiaj rano jeden ze wskaźników się popsuł, tzn zapalam silnik a na jednym palą się jedynie skrajne czerwone i dwie zółte diody. Nie wiem odczego mógł się zepsuć, jedynie co ostatnio robiłem ro podkręciłem jasność diód na obu wskaźnikach na maksa, i teraz się boje że od tego ten drugi wskaźnik też może się popsuć Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.


edit: właśnie mnie natknęła taka myśl, skoro na gazie odczyty z sond lambd są jakieś z kosmosu to na jakiej podstawie wtryskowe instalacje gazowe pracują? nawet jak biorą sygnały z kompa benzynowego, to komp benzynowy też musi wariować, cały czas myśli że uboga mieszanka i wtryskuje więcej paliwa -> gazu. W rezultacie silnik chodzi za bogato i pali więcej niż powinien.
Mi na blosie skręconym na ubogo palił 14/100, teraz na rozkręconym pali 16/100. Na benzynie rok temu palil ~13.5/100.

[llechu]

Po prostu wtryskowe instalacje gazowe jak jest ubogo, podają więcej gazu i już nie jest ubogo. :-)
A twój blos najwyraźniej za mało podaje gazu. Może trzeba by pomyśleć o wydajniejszym parowniku???

[Struna]

Kimura, też się mylisz nieco, kiedyś mi nie do końca domykał elektrozawór ( bez znaczenia czy jest on na reduktorze czy przed nim ) i gaz normalnie sie ulatniał, po kilkugodzinnym postoju miałem cały zamarznięty reduktor i węże idące do i z niego. Więc nie jest tak, że jak nie ma podciśnienia to gaz nie będzie się ulatniał.

[Struna]

blue827, sonda wcale na gazie pierdół nie pokazuje, u Ciebie jakiś problem musi być, może emulator cos odcina i dlatego takie kwiatki Ci pokazuje.

[blue827]

Napisał Struna

blue827, sonda wcale na gazie pierdół nie pokazuje, u Ciebie jakiś problem musi być, może emulator cos odcina i dlatego takie kwiatki Ci pokazuje.

nie mam emulatorów sond, na benzynie wskaźniki (teraz już tylko jeden) pokazują oscylowanie wokół zielonych diód, a na blosie praktycznie na czerwonych diodach. Jeszcze jak silnik się rozgrzewa to niby jest dobrze, diody oscylują po środku, ale później już ubogo. Ciekawe co by było gdyby ktoś ze wtryskową instalacją sobie taki wskaźnik podłączył. Spróbuje jeszcze raz zrobić analize spalin.

Nie sądzę aby była to kwestia wydajności parownika bo problem z ubogością byłby raczej przy gwałtownym przyspieszaniu, a nie na wolnych obrotach i przy łagodnej jeździe. Ewentualnie jeszcze jest kwestia regulacji Blosa, ale jego już na maksa prawie rozkręciłem.

[Struna]

ja mam na sekwencji wskaźnik w sofcie od centralki gazowej ( działa to tak samo jak taki z allegro ) i normalnie sonda działa.

[Kimura]

Struna, ale mi na zgaszonym silniku nie zamarza parownik ani rurki. A syczenie o którym pisałem było kilkadziesiąt sekund po zgaszeniu silnika.
Niedawno skręciłem trochę parownik i objawy przeszły.

A wszystkie instalacje I i II generacji były są i będą działały na podciśnienie, chyba że ktoś za bardzo przekombinuje w parowniku (tak jak ja chyba to zrobiłem...).
A jeśli by nie były na podciśnienie to by były nadciśnieniowe, a to już prawie że wtrysk a nie "gaźnik" , a przecież takim mianem nazwano blosa: "gaźnik gazowy".