Kodeks Drogowy... pytania i odpowiedzi

Miałem do czynienia z polskim systemem "wymiaru sprawiedliwości" i tak zgniłej instytucji nie spotka sie nigdzie indziej. I ja ją poznałem jeszcze przed przejęciem systemu przez zero. Fałszywe opinie, służalczość wobec pieniądza, fałszowanie dokumentow, protokołów jest na porządku dziennym. Uczciwy człowiek nie ma w tym systemie szans. Albo grasz jak oni- kłamiesz, fałszujesz, kradniesz, albo przepadłeś z kretesem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[keiw]

To przejście jest dość blisko mojego mieszkania. Niestety, ale obowiązujące 70km/h jest tam nagminnie przekraczane.
Sprawę tego wypadku znałem, ale nie wiedziałem, że tak to się potoczyło.
Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec tej sprawy.

Wysłane z mojego Pixel 5 przy użyciu Tapatalka

[keiw]

Sprawą jednak ponownie zajmie się prokuratura. Interwencja samego Ziobro po nagłośnieniu sprawy
Zobaczymy jak to się teraz potoczy.

Wysłane z mojego Pixel 5 przy użyciu Tapatalka

[kocur]

Zagadka na Święta:

Czy można skazać "niezależnego" sędziego za nieudzielenie pomocy ofierze wypadku (a być może i sprawcy poprzez zajechanie drogi), czy też zaraz media (wolne) rzucą się do obrony sprawcy ?Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Filmik

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[hak64]

Napisał kocur Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czy można skazać "niezależnego" sędziego za nieudzielenie pomocy ofierze wypadku (a być może i sprawcy poprzez zajechanie drogi), czy też zaraz media (wolne) rzucą się do obrony sprawcy ?

Nie mam pojęcia dlaczego piszesz o obronie sprawcy, bo nic nie wskazuje na to by ktoś (poza motocyklistą) tym sprawcą był. Faktem jest, że filmik dość wyraźnie wskazuje, że kierujący samochodem musiał widzieć zdarzenie, a być może i skutek, a zatem brak reakcji - niezatrzymanie się w celu udzielenia pomocy, wyczerpuje znamiona czynu z art. 162 kk. W aucie były dwie osoby, ale tylko pasażer (ka) może uniknąć wysłuchania zarzutu. Kierujący ma obowiązek obserwować drogę, a pasażer mógł spać i nie widział...

[kocur]

Tak, ja piszę o kierowcy. Pasażer może mieć jedynie wyrzuty sumienia.
Oglądałem kilka razy ten filmik i tak przez moment wydawało mi się że oni mogli mu wjechać na jego pas i gość zmieniając pas stracił panowanie bo pewnie grzał równo.

Ps. Co do obrony kierowcy już czytałem wypowiedzi pewnych polityków że to nagonka na męża byłej guru opozycji, jeden ze znanych mecenasów twierdził na Twitterze że kierowca też bez winy bo mógł nie widzieć jak mu motor nad głową przelatuje Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[szmelcmax]

Napisał kocur Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

to nagonka na męża byłej guru opozycji, jeden ze znanych mecenasów twierdził na Twitterze że kierowca też bez winy bo mógł nie widzieć jak mu motor nad głową przelatuje
__________________

Absolutnie trzeba się z tym zgodzić. Jak wiadomo temida jest ślepa. A jej najwyżsi przedstawiciele choćby i wstanie spoczynku, są także głusi. Zatem nie mogli zareagować na zaistniałą sytuację. Mają jedynie sprawny węch. I tylko z tego powodu (brzydki zapach spalenizny) bardzo zwolnili czy nawet zatrzymali na moment auto. Ale jako się rzekło nie widząc nadal niczego, śmiało przejechali przez zadymione miejsce. Oczywiście domniemanie, że zajechali drogę motocykliście jest nie dopuszczalne. Jak wiemy motocykliści (a kierowcy aut także) starają się jak najczęściej przy dużej prędkości zmieścić między barierkę i pojazd na zajętym pasie.

[hak64]

Napisał kocur Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Oglądałem kilka razy ten filmik i tak przez moment wydawało mi się że oni mogli mu wjechać na jego pas i gość zmieniając pas stracił panowanie

Także oglądałem. Bez szczegółowych pomiarów, zdjęć, zeznań świadków i uczestników (tu istnieje ryzyko, że zaniemówią), za wcześnie na jakiekolwiek wnioski, a nie przywykłem robić konkurencji wróżowi Maciejowi.
Istotnie można tam domniemywać, że powodem utraty panowania nad motocyklem była zmiana pasa ruchu przez samochód, ale to można interpretować zarówno na korzyść, jak i niekorzyść kierującego autem.
Kierujący samochodem widząc w lusterku zbliżający się motocykl, postanowił zwolnić lewy pas ruchu, w celu umożliwienia motocykliście wykonania prawidłowego manewru wyprzedzania (z lewej strony). Być może źle ocenił prędkość motocykla (w przypadku jednośladów jest to trudne - zwłaszcza gdy nie jadą, a nisko lecą). Jak wspomniałem nie badam fusów po kawie, ale biorąc pod uwagę odległość jaką przebył motocykl i jego kierowca po kontakcie z barierą, śmiem twierdzić, że na zegarze miał "2" z przodu...

Bump: Jest jeszcze inna ewentualność. Proszę zauważyć, że to droga ekspresowa z wysokimi barierami przeciwdźwiękowymi. W miejscu gdzie doszło do wypadku w barierach jest przerwa, a to powoduje, że mogą tam występować silne podmuchy bocznego wiatru... Myślę, że dalej nie muszę tłumaczyć.

[szmelcmax]

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Kierujący samochodem widząc w lusterku zbliżający się motocykl, postanowił zwolnić lewy pas ruchu, w celu umożliwienia motocykliście wykonania prawidłowego manewru wyprzedzania (z lewej strony). Być może źle ocenił prędkość motocykla (w przypadku jednośladów jest to trudne - zwłaszcza gdy nie jadą, a nisko

A motocyklista nie czekał na zjechanie tylko grzał do przodu bo miał pierwszeństwo? Możliwe. Ale prawdopodobieństwo małe.

Bump:

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

śmiem twierdzić, że na zegarze miał "2" z przodu...

Może tak, a może nie. Według mnie nie miał. W porównaniu z ciężarówką jechał bardzo szybko. Ale ona mogła mieć max. 80km/h. Na pewno jednak dozwoloną prędkość przekroczył. Obejrzałem jeszcze raz dokładnie na dużym ekranie. Zakładając , że osobówka miała przepisowe 120, to mógł mieć max.150.
To będzie bardzo trudne do rozstrzygnięcia. W sensie czysto faktycznym, bo kto prawdę powie? W sensie prawnym jest to już wiadome. Wina motocyklisty. I mimo , że pan sędzia przy pierwszej rozmowie potwierdził, że uczestniczył w wypadku, to może sobie przypomni, że 2 lata temu miał stłuczkę parkingową i wypowiadając się właśnie to miał na myśli.

[kocur]

Ale czy motocyklista jechał 140 czy 240 nie zmienia faktu, że:

1. Jeśli wymusili pierwszeństwo to kierowcą jest winny
2. Bezczelnie baba kłamie mówiąc że nic nie widziała bo im motor przeleciał przed maską, to widać wyraźnie na filmie
3. Niezależnie od wszystkiego jest winny nieudzielenia pomocy
4. Wszystko gdybanie, dzisiaj czytałem teorię że po kilku głębszych i wolał oskarżenie o brak udzielenia pomocy niż dmuchanie

Ps. Przypomina mi się tłumaczenie Gersdorf sprzed roku jak ją na marszu widziano:


1. Nie byłam na marszu
- Ale jest pani na filmie
2. Chyba byłam ale nie uczestniczyłam
- Ale ma pani świeczkę
3. Ktoś mi ją podał ale nie miałam pojęcia o co chodzi
- Ale krzyczy pani do mikrofonu
4. Spisek, zamach na wolność, odwalcie się ode mnie!!!!

A teraz porównajmy to z wypadkiem.

Jeszcze jeden Ps. Ktoś kojarzy ile wyroków (w przypadku takich bezdyskusyjnych zdarzeń drogowych) zostalo wydanych na przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości? Jeśli w ogóle były jakieś...