Forum Ford Club Polska

Sprawdzanie Numeru VIN





Wróć   Forum Ford Club Polska > Forum Ogólne > Ford Garage > Dealerzy, ASO i stacje paliw
Rejestracja FAQ Kalendarz Dzisiejsze posty Szukaj

Komunikaty

Dołącz teraz!
Zapraszamy do rejestracji!
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum!


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten temat
Stary 08-10-2008, 19:19   #1
Polarny
ford::professional
 
Avatar Polarny
 
Zarejestrowany: 17-05-2007
Skąd: Wrocław/Warszawa
Model: Mondeo Mk5
Silnik: 2.0 TDCI @205KM
Rocznik: 2016
Postów: 1,346
Domyślnie Re-Wo Lubin

Kilka dni temu stałem się posiadaczem rozbitego tyłu - niestety ktoś nie wyhamował gdy ja stałem przed przejściem i zatrzymał się na moim tyle. Efekt, to stłuczony zderzak oraz lekko zagięta klapa.

Jestem z Wrocławia, więc mam do wyboru dwa lokalne "ASO" - Germaz i Pol-Motors.
Jako, że mam autko z gwarancją na lakier, Pol-Motors odpada, bo ponoć nie ma autoryzacji na naprawy blacharsko-lakiernicze. Przyznam, że nie weryfikowałem tego, ale po czymś takim Pol-Motors odpadł w przedbiegach - doczytałem nieco opinii jeszcze i utwierdziło mnie to w przekonaniu. Pozostał Germaz - tutaj opinie niewiele lepsze (ale przynajmniej wg opinii nie kradną jak w Pol-Motors).
Przejechałem się do Germazu, by zobaczyć co i jak - budyneczek oczywiście pierwsza klasa. Pierwsza osoba z obsługi poinformowała mnie, że nic nie wie i że gwarancja na lakier wynosi 10 lat, a za 5 minut zmieniła zdanie i jednak 8 lat (zapytana, czy jest pewna, powiedziała, że oczywiście, że tak). Poprosiła, bym poczekał aż pojawi się osoba kompetentna (jak zaraz się okaże interpretacja tego słowa różni się między tym czego spodziewałem się).
Po 37 minutach (tak, mierzyłem stoperem, bo wielu narzekało, że długo się czeka - mieli racje) wreszcie doczekałem się. Osoba, która od 15 minut wędrowała ślepo pomiędzy sowim stanowiskiem a pomieszczeniem kontroli pojazdów poprosiła mnie do siebie. Ciekawe nie wygladała na zajętą, ale nie mogę tego w żaden sposób oceniać, bo nie weryfikowałem co robił. Efekt to jednak 37 minut czekania.
Od owej kompetentnej osoby dowiedziałem się, że gwarancja na lakier wynosi 2 lata. Przy oględzinach wprawdzie raczej precyzyjnie określono co będzie naprawiane, ale pojawiło się kilka punktów niepewnych - jednak tutaj jak najbardziej OK. Czas naprawy niestety długi, ale to jest normalne. Niemniej tyle mnie tam widzieli. "2 letnia gwarancja" i złe opinie zrobiły swoje.

Usłyszałem kilka słów o Re-Wo w Lubinie no i sam nie wiedziałem. Niby pozytywne, ale trochę daleko od Wrocka. Ale wyszedłem z założenia, że lepiej dobry blacharz/lakiernik daleko, niż partacz pod nosem.

Zdecydowałem więc - oddaję do Re-Wo. Po przyjechaniu wszedłem i od razu obsługa pyta w czym pomóc. Wprawdzie to dobrze, ale może to też oznaczać, że nikt do nich nie przyjeżdża :fcp14 Niemniej auta w naprawie widziałem, więc śmiałków nie brakowało.
Ta sama osoba przyjęła zgłoszenie i udzielała odpowiedzi na wszystkie moje pytania. Potrafiono także precyzyjnie powiedzieć co jest do naprawy i dokładnie dowiedziałem się ile może to trwać, od czego zależy, jaka czynność ile zajmuje. Ogólnie zostałem zaskoczony.
Co ciekawe okazało się, że osoba która mnie obsługiwała (była sobota), nie jest właściwą osobą, która będzie prowadziła moją sprawę i będzie to robił ktoś inny. Zapewniono mnie, że ta osoba odpowie mi precyzyjniej na moje pytania - ponowne pozytywne zaskoczenie.

Przy okazji oględzin auta dowiedziałem się, że w ramach usług grzecznościowych zostaną usunięte drobne uszkodzenia na powłoce lakieru (lekkie rysy zostaną zapolerowane, a odprysk zostanie uzupełniony). Oczywiście to wszystko nieodpłatnie. Mój Mondeo pokonuje przede wszystkim trasy autostradowe, więc z większymi prędkościami. Dlatego też mam delikatne ślady "pokamyczkowe" na masce. Gdy zapytałem się o koszt naprawy, dowiedziałem się, że z uwagi na to, że usuwam szkodę u nich, mogą mi to zrobić nie za 650zł (normalna cena), ale w cenie 500zł (taniej - wprawdzie nie znacząco, niemniej jednak jestem zaskoczony postawą na +).

Przyjecie nie trwało długo - do 10 minut.

Zostawiłem autko i odjechałem ... PKSem.


W poniedziałek skontaktowałem się z osobą, która prowadzi moją sprawę. Brakowało kilku dokumentów (skany dowodu osobistego współwłaściciela etc), bez których nie można było uruchomić sprawy i dostać się do dokumentów ubezpieczyciela (Allianz - przypomnę, że szkoda jest likwidowana z OC sprawcy). Dostarszyłem wszystko na następny dzień (wtorek) i sprawa ruszyła. Poprosiłem o wysłanie zdjęć po ściągnięciu zderzaka - ciekawiło mnie jak mocne było uderzenie i dokąd dotarło.
W środę (dzisiaj) otrzymałem 18 zdjęć, na których zaprezentowano mi co się dzieje. Na tą chwilę jestem zaskoczony profesjonalnym podejściem do sprawy.
Czekam jednak na dalszy rozwój sprawy - mam nadzieję, że nic się nie zmieni.

Będę na bieżąco informował o postępach.

__________________
Modyfikacje w Fordach
| Wroc - W-wa - Rze - ZG - Łdź |
Polarny jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 11-10-2008, 13:42   #2
Polarny
ford::professional
 
Avatar Polarny
 
Zarejestrowany: 17-05-2007
Skąd: Wrocław/Warszawa
Model: Mondeo Mk5
Silnik: 2.0 TDCI @205KM
Rocznik: 2016
Postów: 1,346
Domyślnie Re: Re-Wo Lubin

W czwartek - tj. 6 dni po oddaniu auta dowiedziałem się (telefon z Re-Wo od osoby prowadzącej moją sprawę), że czekamy na dodatkowe oględziny rzeczoznawcy z Allianz.

W poniedziałek będę dzwonił by dowiedzieć się czy uda się sprawę zamknąć do końca tygodnia (na czym mi zależy).
__________________
Modyfikacje w Fordach
| Wroc - W-wa - Rze - ZG - Łdź |
Polarny jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 12-10-2008, 08:39   #3
tajpan
ford::beginner
 
Avatar tajpan
 
Zarejestrowany: 21-09-2008
Model: Mondeo
Silnik: 2.0 TDCI
Rocznik: 2005
Postów: 10
Domyślnie Re: Re-Wo Lubin

Mieszkam blisko Re-Wo Lubin co do mechaniki bym ich polecił,w naprawach blacharsko-lakierniczych mocno bym sie zastanowił 650zł po znizce na 500 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. to twoj cały koszt ? czy koszt od elementu ? Dizwi mnie twoja osoba jestes z Wrocławia tak sie składa ze robilem tam paipery czeladnicze pózniej po 3 latacha mistrzowskie i jako lakiernik juz wtedy czyli 11 lat temu pracowali w technologii nowszej , ktora była mi znana ale nie praktykowana na tamte lata + jakosc + najlepsze materiały( dodam ze do dzis wiele warsztatów jedzie w technologiach naprawy z przed 10 lat) na tamten czas nie widziłąem takich warsztatów Lakierniczo -Bacharskich jak we Wrocławiu dla tego twoja postawa do naprawy jet nie mniej bardzo dziwna na marginesie dodam ze to panowie z ASO jezdza na szkolenia ,pokazy do Wrocławia i podpytuja profesonalistów o tajnki tego rzemiosła.Jak juz dojechalec do lubina to Proponuje ci zabrac auto i podejchac do 40 km GŁogowa do warsztatu Auto Lak bo jak dlamnie oddałes auto do malarzy a uato oddaje sie do lakiernika.
tajpan jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 12-10-2008, 19:55   #4
tomi98
ford::professional
 
Avatar tomi98
 
Zarejestrowany: 30-11-2006
Skąd: Ziemia Lubuska
Model: Citroen C8
Silnik: 2.2 HDI
Rocznik: 2005
Postów: 1,724
Domyślnie Re: Re-Wo Lubin

powiem krótko o Rewo, kilka razy miałem przyjemność telefonowania w sprawie części - generalnie spoko ale bez szaleństwa, dostawa też spoko.
Nawet pojawiłem się w salonie i zapytałem pracownika serwisu o akcje serwisowe galaxy, serwisant sprawiał wrażenie bardzo zajętego, że mu przeszkadam moim pytaniem, wręcz był nie przyjemny. Krótka piłka nie ma akcji i koniec spadaj kliencie bo mi przeszkodziłeś kliencie ( mam nadzieję , że tego posta przeczyta ktoś z szefów )
Kiedyś przymierzałem się do przeglądu na 225kkm ale jak mi zaśpiewali 225 zeta za samo podpięcie po kompa, to sobie odpuściłem, a i chcieli mnie namówić na wymianę części bez sprawdzenia podczas ogledzin auta czy wymiana jest konieczna wymieniamy a co niech klint płaci. Kosztorys na telefon zamknął się kwotą ok. 1500 zł. Pogięło ich do reszty. Mówię dobra płacę gotówką to rabat się nalezy.....nie ma mowy, gość rzekł przez telefon. Mówię sory panie, że czas panu zająłem rezygnuję i raczej do was nie przyjadę. Jak tu zacząc współpracę jak się człowieka żle traktuje.
Dział sprzedaży też nie pozostawił dobrego wrażenia paniusia powiedziała że przygotuje super ofertę na galaxy, minęło 1,5 roku i nic żadnego maila i telefonu.
Lepsze podejście do klienta to kilka razy w żabce zaobserwowałem w porównaniu do Rewo !!!!
tomi98 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 13-10-2008, 17:24   #5
Polarny
ford::professional
 
Avatar Polarny
 
Zarejestrowany: 17-05-2007
Skąd: Wrocław/Warszawa
Model: Mondeo Mk5
Silnik: 2.0 TDCI @205KM
Rocznik: 2016
Postów: 1,346
Domyślnie Re: Re-Wo Lubin

Mi zależało na autoryzowanym serwisie i wrocławskie nie mają dobrych opinii. Proszę też czytać dokładniej, bo widzę, że niektórzy nie zrozumieli całości.

Jedziemy jednak dalej z Re-Wo. W dniu dzisiejszym otrzymałem maila z informacją, że auto jest już po naprawach blacharskich i jutro idzie w ręce lakiernika. Trzymam kciuki by do piątku zamknęła się cała sprawa.
__________________
Modyfikacje w Fordach
| Wroc - W-wa - Rze - ZG - Łdź |
Polarny jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 01-02-2009, 14:12   #6
jacek1250
ford::beginner
 
Zarejestrowany: 19-08-2008
Skąd: Zawidów
Model: Ford Focus
Silnik: 2.0TDCI 140KM
Rocznik: 2011
Postów: 43
Domyślnie Re: Re-Wo Lubin

Witam wszystkich
Niestety ja nie polecam nikomu RE-WO Lubin.W dniu 18.03.2008 r. udałem się samochodem marki Ford Focus do ASO Re-Wo w Lubiniu w celu dokonania wymiany zużytych przednich klocków hamulcowych oraz płynu hamulcowego. Podczas przyjęcia pojazdu poprosiłem również o dokładne skontrolowanie całego układu hamulcowego, a co za tym idzie także stanu tarcz hamulcowych. Po rzekomym sprawdzeniu auta przez mechanika zostałem poinformowany, iż tarcze nie wymagają wymiany, bowiem znajdują się w dobrym stanie, a cała reszta, o której była wyżej mowa zostanie wykonana zgodnie z moim zleceniem. I tak też się stało ? klocki i płyn zostały w tymże dniu wymienione na nowe, a ja oczywiście za wykonaną usługę poszedłem grzecznie do kasy i bez żadnego ?ale? zapłaciłem niemałe pieniądze.
W miesiąc po dokonanej wymianie, tj. 20.04.2008 r. podczas hamowania przy prędkości od 60 km/h zacząłem wyczuwać drgania na kierownicy. Zaniepokojony tym faktem skontaktowałem się w dniu następnym z serwisem i po telefonicznej konsultacji zostałem poinformowany o prawdopodobnej przyczynie tego zjawiska, którą miały być zużyte tarcze hamulcowe i umówiony na przebadanie auta. W dniu 22.04.2008 r. udałem się więc do Lubinia, gdzie po wykonanej diagnostyce stwierdzono zużycie w trybie naturalnej eksploatacji tarcz hamulcowych i zalecono ich wymianę wraz z eksploatowanymi zaledwie od miesiąca klockami hamulcowymi. Na prośbę wyjaśnienia mi kwestii, jakim cudem nie stwierdzono zużycia tarcz miesiąc wcześniej podczas wymiany klocków, nikt nie potrafił mi odpowiedzieć.
jacek1250 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz



Zasady postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 22:32.


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.