[Fiesta 2017- ] Nowa fiesta, jaka jest?

[marcin'ek]

Napisał kemal_ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Fiesta to auto miejskie a w miastach zdecydowanie brak jest infrastruktury pod samochody elektryczne.

...

Elektryki mają sens jeśli ma się swoje własne przyłącze, mieszkańcy dużych aglomeracji jeszcze dłuugo nie będą mieli możliwości ładowania samochodu w miejscu zamieszkania

W polskich miastach owszem, natomiast za granica sytuacja wyglada z gola inaczej. A Ford raczej nie bedzie sie kierowal tym, jaka infrastruktura jest w Polsce.
...
Swoje przylacze lub tak jak za granica, coraz wiecej zakladow pracy ma swoje przylacza w ktorych pracownicy moga ladowac auta w czasie szychty. Osobiscie jesli mialbym garaz z pradem - najlepiej w domu prywatnym z np. fotowoltaika, powaznie zastanawialbym sie nad elektrykiem.



Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[_Semtex_]

Ja sam nie jestem zwolennikiem elektryków. Pracuję w branży, w której się dużo jeździ, zazwyczaj minimum 300 km w jedną stronę, przynajmniej 2-3x w tygodniu, więc dla jestem najlepszym dowodem na to, że 300 km zasięgu na jedynym ładowaniu to wartość daleko niewystarczająca.
Mimo tego... rzeczywistości zaklinać nie będę. Uważacie, że elektryki to mrzonka, bujda? Tak jak kolega napisał wyżej - w Polsce. Polecam nawet na weekend Oslo, Kopenhagę, może Paryż - zobaczcie ile tam tego jeździ. Nikt się Polską przejmować nie będzie. Najwyżej będziemy gratowiskiem z używkami. Małe samochody miejskie za ~5 lat nie będą miały silników spalinowych. Przynajmniej nie te w EU.

[kemal_]

Napisał marcin'ek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W polskich miastach owszem, natomiast za granica sytuacja wyglada z gola inaczej. A Ford raczej nie bedzie sie kierowal tym, jaka infrastruktura jest w Polsce.
...
Swoje przylacze lub tak jak za granica, coraz wiecej zakladow pracy ma swoje przylacza w ktorych pracownicy moga ladowac auta w czasie szychty. Osobiscie jesli mialbym garaz z pradem - najlepiej w domu prywatnym z np. fotowoltaika, powaznie zastanawialbym sie nad elektrykiem.

To może przytocz w których miastach europejskich sytuacja wygląda zgoła inaczej i jak to się przestawia procentowo na tle aglomeracji całej Europy? Bo mi się wydaje że gdyby ludzie zaczęli się masowo przesiadać na elektryki to zapanowałby jeden wielki chaos i paraliż komunikacyjny.

[edekp1977]

Elektryki to taka zabawa, owszem fajna przygoda jak masz nadmiar czasu i jedziesz do Grecji na wakacje - nagrasz ciekawy film przygodowy, ale jak podejść do tematu ciężarówek -tutaj nie ma rozwiązań alternatywnych do diesla, więc temat elektryków to jakiś tam etap przejściowy do innego rozwiązania, które musi być opłacalne dla korporacji.

[marcin'ek]

Napisał kemal_ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

To może przytocz w których miastach europejskich sytuacja wygląda zgoła inaczej i jak to się przestawia procentowo na tle aglomeracji całej Europy? Bo mi się wydaje że gdyby ludzie zaczęli się masowo przesiadać na elektryki to zapanowałby jeden wielki chaos i paraliż komunikacyjny.

Tu niema sensu wymieniac miast bo w kazdym jest coraz wiecej elektrykow, zwlaszcza widac to w duzych miastach. A juz szczegolnie widac to w krajach skandynawskich. Na miejskich drogach oprocz osobowek jest coraz wiecej autobusow, a juz niedlugo zaczna pojawiac sie ciezarowki dystrybucyjne.
Niewiem o jaki paraliz komunikacyjny Ci chodzi(?). Wiadomo ze wszyscy nie przesiada sie z dnia na dzien na elektryki, ale sam zastanawiam sie jak to bedzie z infrastruktura energetyczna, jak cwierc pojazdow bedzie na prad i bedzie musiala sie ladowac.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[marcin'ek]

Napisał edekp1977 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Elektryki to taka zabawa, owszem fajna przygoda jak masz nadmiar czasu i jedziesz do Grecji na wakacje - nagrasz ciekawy film przygodowy, ale jak podejść do tematu ciężarówek -tutaj nie ma rozwiązań alternatywnych do diesla, więc temat elektryków to jakiś tam etap przejściowy do innego rozwiązania, które musi być opłacalne dla korporacji.

Na trase elektryk wg. mnie to slabe rozwiazanie, lepsze hybryda plug-in typu diesel-elektryk. Co do ciezarowek to juz dawno wiadomo ze dalekobiezne narazie zostana przy dieselu (ewentualnie CNG), natomiast dystrybucyjne niedlugo zaczna pojawiac sie elektryczne.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[_Semtex_]

Napisał kemal_ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

To może przytocz w których miastach europejskich sytuacja wygląda zgoła inaczej i jak to się przestawia procentowo na tle aglomeracji całej Europy? Bo mi się wydaje że gdyby ludzie zaczęli się masowo przesiadać na elektryki to zapanowałby jeden wielki chaos i paraliż komunikacyjny.

Już napisałem. Oslo. Byłem w Norwegii w 2017 roku. I już wtedy zrobiło na mnie to ogromne wrażenie - w samym Oslo połowa nowych samochodów (takich na oko nie starszych niż 2 lata) to elektryki. Na prowincji, wiadomo, wyglądało to zupełnie inaczej. Oni mają przede wszystkim bardzo szybko rozwijającą się infrastrukturę. Wiele miejsc parkingowych już wtedy miało możliwość ładowania. Nie na zasadzie 3 miejsca na 300, tylko np. połowa miejsc na parkingu miała ładowarki.

Zresztą nie o obecne liczby chodzi, a o trend, a ten jest jasny - elektryktów przybywa. Nie wiem jaki "rządzący" mają na to pomysł - nie wyobrażam sobie w Polsce podpiąć w nocy miliona samochodów do ładowania jednocześnie, bo groziłoby to pewnie epickim black outem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[kemal_]

Czekaj, piszesz o Państwie z 5 mln liczby ludności?

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[_Semtex_]

Co to ma do rzeczy? Gdzie aspekt ludności danego kraju pokazuje, że dany trend występuje lub też nie? U Norwegów to raczej kwestia majętności i wpojonego światopoglądu.

W przyszłości znaczenie będzie miało podejście marek samochodowych (koncernów), które jest wymuszone przez oczekiwania UE (lobby?). I to podejście zakłada drastyczne tempo elektryfikacji gamy modelowej u każdego producenta. Po co próbować udowodnić coś na siłę... Fakty są takie, że kilka lat temu jak ktoś kupił elektryka to było wydarzenie na dzielni. Dzisiaj nawet inPost do paczkomatu zasuwa na zielonych blachach.
Podam też przykład na bazie Renault: Francuzi wprowadzają do sprzedaży nowy model Megane (100% elektryk), który jest naszpikowany nowoczesnymi rozwiązaniami, jednocześnie zostawiają na 2, 3, góra 4 lata ustępujący (spalinowy), ale przy okazji informują, że nic już w nim nie zmienią i nie zaktualizują przez ten czas, także możecie sobie kupić benzynę, ale to będzie "stare pudło" w stosunku do modelu o napędzie elektrycznym. Jak to nazwać inaczej jak nie narzucaniem trendów i wymuszaniem popytu na konkretne towary?

Sam zamówiłem Focusa FL, który całe szczęście jeszcze ma, co prawda mały, ale silnik spalinowy (thx God). Co nie zmienia faktu, że siedzenie i pisanie na tym forum, że: "Nie, nie, no nie żartujcie z tymi elektrykami, ich jest raptem kilka tysięcy w PL, to nigdy nie będzie poważna alternatywa. Producenci na pewno nie wycofają spalinowych modeli" to jest wmawianie samemu sobie, że rzeczywistość jest inna niż ta, która nas faktycznie otacza.

Btw.
Doceniam, że podajesz przykłady, ale zwróć uwagę co wkleiłeś - w artykule nadmienia się o ładowarkach publicznie dostępnych. To nie jest według mnie zbyt miarodajne - większość ludzi będzie ładować samochód w domu, ponieważ tam zapłaci za to ułamek tego co przy ulicy korzystając z Greenwaya czy Ionity. Takie ładowarki mają sens na MOPach - tam będzie potrzeba dużych ilości i potężnych przyłączy (set kW).
Otwartą kwestią pozostają problemy z ładowaniem w domu - >50% ludzi w PL nie mieszka w domu jednorodzinnym = nie ma możliwości zainstalowania wall-boxa = nie ma możliwości ładowania samochodu za rozsądne pieniądze, w nocy. I druga sprawa - w PL infrastruktura e-en nie jest gotowa na samochody elektryczne. Black out gwarantowany. To jest stan na chwilę obecną. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w 2030.

[kemal_]

Ja nie mam nic do elektryków i nie próbuję nic udowodnić na siłę, po prostu stwierdzam fakty a fakty są takie że NIE MA KOMPLETNIE INFRASTRUKTURY POD SAMOCHODY ELEKTRYCZNE W AGLOMERACJACH MIEJSKICH i w 2024 też nie będzie. Piszesz że "większość ludzi będzie ładować samochód w domu" otóż właśnie w tym rzecz że nie będzie bo nie ma jak i to staram się zakomunikować od początku. Sens kupowania elektryka jest tylko wtedy kiedy masz możliwość ładowania go w domu, w miastach nie ma takiej możliwości i jeszcze długo nie będzie.

Statystyki z artykułu bardzo wiele mówią, zobacz na grafice jaki jest stosunek zakupionych samochodów elektrycznych i hybryd do ilości powstałych ładowarek, jasno z niej wynika że będzie coraz większy problem z ładowaniem się, a warto przy tym wspomnieć że większość użytkowników hybryd nie ładuje tych samochodów w ładowarkach albo robi to bardzo rzadko, gdy wszyscy zaczną przesiadać się na samochody w pełni elektryczne problem będzie się jeszcze mocniej nasilał.